reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kochana wiem co czujesz, ciąże będą trzeba się do nich przyzwyczaić. Ja tez przeszłam inseminacje i to 6. Potem musiałam czekac na procedurę in vitro ponad pół roku. Pierwsza stymulacja przerwana, druga doszła do skutku ale transfer odroczony i to na prawie 3 miesiące... zaczął się nowy rok w końcu udało się podejść do transferu. Nie wierzyłam ze pierwszy raz się uda, wręcz wmawiała sobie ze uroilam sobie pozytywne testy.... ale jednak byłam w ciąży - wciąż jestem i nadal nie dowierzam ze się udało i to za pierwszym razem. Czas to tylko czas, przeleci. Każdy dzień zbliża Cię do tego dnia. Bardzo dużo daje terapia, zwykła rozmowa z psychologiem i pomoże. Sama z takiej korzystałam bo na każda ciąże reagowałam identycznie jak Ty.
Gratuluje synuś piękny a Ty możesz robić za Lewandowska z ta figura - celebrytka 🥰
 
reklama
Dziewczyny jestem już po.
Zanieg trwał chwilę, przed zabiegiem próbowali jeszcze farmakologicznie ale nie poszło.
Po wybudzeniu całą się trzeslam i płakałam.Bardzo boli mnie brzuch i plecy ( podobno tak ma być bo macica się obkurcza).
Dostałam kroplówkę z paracetamolu i ketonalu. Średnio pomagają [emoji17]
Nie należy to do najprzyjemniejszych rzeczy. Ale na sali są 4 dziewczyny i u każdej mimo krwawienia itp skończyło się na zabiegu. Niestety chyba po prostu inaczej bardzo rzadko macica sama się wyczysci.
Nie życzę żadnej z Was
Przykro mi, ale już po wszystkim, przytulam [emoji4][emoji4][emoji4] jutro będzie nowy dzień [emoji3508][emoji3508]
 
Hej dziewczyny ☺
wiedziałam, że gdzieś zapomniałam się pochwalić 😛
17.08 w poniedziałek tydzień temu urodził się Kubuś, poród SN po wywoływaniu oksytocyną, która nic nie dała, leciała 6godzin, a ja niewzruszona, tzn dała 7cm rozwarcia którego w ogóle nie czułam 😅 a w szpitalu leżałam 3 dni przed wywołaniem już z 4cm rozwarcia 🙂
O 15.00 przebicie wód płodowych i to był moment kluczowy, skurcze na maksa od razu i o 17.50 Kubuś był na świecie. Także poród 2h50min od pierwszych skurczy.
Bardzo pomogły mi położne i lekarki przy porodzie.
Kubuś ważył 3230g, 57cm i 10/10 ❤ ból był niesamowity, chciałam znieczulenie ale nie było anestezjologa, później chciałam cesarkę, ale było za późno więc tym sposobem urodziłam naturalnie i się cieszę, bo po 4 godzinach byłam już sama pod prysznicem i wszystko robiłam już sama.
Karmimy się piersią, nawał pokarmu za nami i rośniemy 🥰 Zdj z porodówki, ze wczoraj i moje w 5 dobie po porodzie. Po wyjściu ze szpitala z +11 kg w ciąży zostało +3 :)
Powodzenia wszystkim staraczkom, a ciężarnym szybkiego i bezproblemowego rozwiązania ☺
Śliczny chłopczyk, ogromne mega wielkie gratulacje dla szczęśliwej mamusi 😍😍😍😍
 
Hej dziewczyny ☺️
wiedziałam, że gdzieś zapomniałam się pochwalić 😛
17.08 w poniedziałek tydzień temu urodził się Kubuś, poród SN po wywoływaniu oksytocyną, która nic nie dała, leciała 6godzin, a ja niewzruszona, tzn dała 7cm rozwarcia którego w ogóle nie czułam 😅 a w szpitalu leżałam 3 dni przed wywołaniem już z 4cm rozwarcia 🙂
O 15.00 przebicie wód płodowych i to był moment kluczowy, skurcze na maksa od razu i o 17.50 Kubuś był na świecie. Także poród 2h50min od pierwszych skurczy.
Bardzo pomogły mi położne i lekarki przy porodzie.
Kubuś ważył 3230g, 57cm i 10/10 ❤️ ból był niesamowity, chciałam znieczulenie ale nie było anestezjologa, później chciałam cesarkę, ale było za późno więc tym sposobem urodziłam naturalnie i się cieszę, bo po 4 godzinach byłam już sama pod prysznicem i wszystko robiłam już sama.
Karmimy się piersią, nawał pokarmu za nami i rośniemy 🥰 Zdj z porodówki, ze wczoraj i moje w 5 dobie po porodzie. Po wyjściu ze szpitala z +11 kg w ciąży zostało +3 :)
Powodzenia wszystkim staraczkom, a ciężarnym szybkiego i bezproblemowego rozwiązania ☺️

Gratulacje, niech się synuś zdrowo chowa 😊
 
Wiesz ja też nastawiłam się że będzie bardzo ciężko ale trafiły mi się bardzo kochane egzemplarze 😂 od początku tylko raz się budziły w nocy ☺ fakt tylko przez miesiąc karmiłam piersią bo mimo że małe ciągle wisiały na cycku płakały bo na dwóch za mało.. teraz bym dalej próbowała a wtedy mówili mi że dzieci duże to na pewno dla nich za mało pokarmu mam 😔 uwierz mi że przez te ponad 1,5 roku zawsze ugotowałam obiad a i dom ogarnięty dzięki pomocy męża ☺ dobra Organizacja i wszystko się da 🥰
Raz w nocy 😱 wowww... No ja w ogóle nie mam zamiaru karmić piersią... Też jestem zdania, że dobra organizacja duzoooo da, no ale jak moje egzemplarze bd bardzo wymagające to bd ciężej 😆
Czas pokaże...
 
reklama
Hej dziewczyny ☺
wiedziałam, że gdzieś zapomniałam się pochwalić 😛
17.08 w poniedziałek tydzień temu urodził się Kubuś, poród SN po wywoływaniu oksytocyną, która nic nie dała, leciała 6godzin, a ja niewzruszona, tzn dała 7cm rozwarcia którego w ogóle nie czułam 😅 a w szpitalu leżałam 3 dni przed wywołaniem już z 4cm rozwarcia 🙂
O 15.00 przebicie wód płodowych i to był moment kluczowy, skurcze na maksa od razu i o 17.50 Kubuś był na świecie. Także poród 2h50min od pierwszych skurczy.
Bardzo pomogły mi położne i lekarki przy porodzie.
Kubuś ważył 3230g, 57cm i 10/10 ❤ ból był niesamowity, chciałam znieczulenie ale nie było anestezjologa, później chciałam cesarkę, ale było za późno więc tym sposobem urodziłam naturalnie i się cieszę, bo po 4 godzinach byłam już sama pod prysznicem i wszystko robiłam już sama.
Karmimy się piersią, nawał pokarmu za nami i rośniemy 🥰 Zdj z porodówki, ze wczoraj i moje w 5 dobie po porodzie. Po wyjściu ze szpitala z +11 kg w ciąży zostało +3 :)
Powodzenia wszystkim staraczkom, a ciężarnym szybkiego i bezproblemowego rozwiązania ☺
Gratuluję wspaniały maluszek 🥰 a Ty wyglądasz po prostu wow 😱
 
Do góry