reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Hej dziewczynki wszystko mi się posypało miał być transfer a na lezaco wracam do domu[emoji1787][emoji1787][emoji1787] ale może od początku[emoji4] może wyjść długo więc z góry przepraszam[emoji16][emoji12]
Wizytę miałam o 8:30 ale z racji że do kliniki mam 150km i w klinice kazali być 20 min wcześniej to z domu wyjechałam o 6:30 i podczas jazdy ok godz 7:15 chyba z nerwów zrobiło mi się słabo i na lezaco przy otwartych oknach ledwo dojechałam do Wawy na miejscu mąż mnie odprowadził do kliniki i tam pielęgniarka mnie przejęła i zawiozła na salę zabiegowa i anestezjolog mnie położył i kazał odpocząć i się nie stresować. Ale z minuty na minutę było coraz gorzej dość że słabo to jeszcze odruch wymiotny i ok godz 9 zadzwoniła doktor u której miałam mieć transfer gdzie się podziewam i po krótkiej rozmowie przybiegła do mnie i stwierdziła że spokojnie mamy cały dzień na transfer i noc się nie dzieje. Więc polezalam tak do 9:30 poczułam się lepiej i z tekturowa nereczka poszłam do jej gabinetu zrobiła mi USG i jajniki miałam wielkości 5,5 i 7cm stwierdziła że spore i że skoro dziś się tak źle poczułam nawet na tle nerwowym to po transferze będzie jeszcze gorzej i żebym przemyslala kwestie dzisiejszego transferu i że narazie pójdziemy obejrzeć zarodki. I tak z 6 zapłodnionych wszystkie dalej się rozwijaja. 4 są bardzo ładne i silne a 2 rozwijają się troszkę wolniej ale też dają radę. Więc wszystkie 6 są hodowane do 5 doby i będą zamrożone jeśli po 5 dobie nadal będą mieć w sobie potencjał to mogą je potrzymać i do 7 doby wtedy będą zwarte i gotowe[emoji123]
A jeśli chodzi o transfer to zdecydowałam że przełożymy na przyszły cykl więc teraz odstawiam leki mam tylko 1 dopisany teraz na 10 dni i po okresie mam się zgłosić i jeśli jajniki wrócą do swoich rozmiarów to transferujemy a jeśli zostanie jakaś torbielka to najpierw ja będzie trzeba zniwelować i przesunąć transfer jeszcze na następny cykl.
Ogólnie i tak jestem zadowolona z wizyty i nie jest mi przykro że dziś czy w środę nie będzie transferu bo wolę żeby mój organizm wrócił do normy i wtedy na spokojnie przyjąć kropeczka[emoji16][emoji3590]

Masz rację Kochana, lepiej niech organizm dojdzie do siebie i w następnym cyklu podejdziesz do transferu ✊ ✊ ✊ odpoczywaj 😘
 
reklama
Jeśli ciąża bliźniacza nie jest ryzykowna to po co lekarze czasami nie chcą godzić się na podanie dwóch , zarodków? Przecież są statystyki różnych komplikacji w ciąży, niestety ciąża bliźniacza niesienie za sobą podwyższone ryzyko. Już nie chce mi się przytaczać danych liczbowych. Jeszcze jest jeden ważny aspekt o którym tutaj nikt nie wspomina. Jeśli kobieta jest drobna tak jej ciało po ciąży bliźniaczej może być zdemolowane. Brzuch w takiej ciąży jest o wiele większy, skóra bardziej rozciągnięta. Ja nawet z jednym dzieckiem na końcu myślałam że oszaleje z powodu nacisku na pęcherz . Po ciąży bliźniaczej zapewne nietrzymanie moczu to super gratis. Jeszcze hemoroidy. O takie trochę niby estetyczne przypadłoci które w ciąży są dość częste.
Z jednym się tutaj się zgodzę, byłam na forum ciąż bliźniaczych i wcaleeee dziewczyny nie mają takich ogromnych bruchow, serio sama byłam w szoku bo też tak myślałam, zdjęcia wrzucane są tam masowo i ku mojemu zdziwieniu są one naprawdę normalne, oczywiście zdarzają się takie, że aż ciężko uwierzyć... Mało tego moja siostra ma identyczna budowę jak ja, obie szczupaki i ona w ciąży pojedynczej miała nawet ciut wiekszy brzuch niż ja z bliźniakami... Co do reszty przypadłości, jeszcze nie wiem... Okaże się jak urodzę, czy bd szczała pod siebie czy nie 😉hemoroidów nie mam, a moja siostra miała już w ciąży przy pojedynczej😉
 
Z jednym się tutaj się zgodzę, byłam na forum ciąż bliźniaczych i wcaleeee dziewczyny nie mają takich ogromnych bruchow, serio sama byłam w szoku bo też tak myślałam, zdjęcia wrzucane są tam masowo i ku mojemu zdziwieniu są one naprawdę normalne, oczywiście zdarzają się takie, że aż ciężko uwierzyć... Mało tego moja siostra ma identyczna budowę jak ja, obie szczupaki i ona w ciąży pojedynczej miała nawet ciut wiekszy brzuch niż ja z bliźniakami... Co do reszty przypadłości, jeszcze nie wiem... Okaże się jak urodzę, czy bd szczała pod siebie czy nie 😉hemoroidów nie mam, a moja siostra miała już w ciąży przy pojedynczej😉
U mnie było tak samo. Nikt w szpitalu nie wierzył że to ciąża mnoga.
 
Dziewczynki blagam was. Mieliście kiedyś tabelkę albo kalkulator wchłaniania zastrzyku na dojrzewanie komórek jajowych (u mnie był pregnyl). W środę jak pójdę na badania i zobaczę wynik chce wiedzieć czy to jeszcze zastrzyk czy już coś się dzieje. I jak mam przyjac do liczenia to, że cały pregnyl miałam 2 sierpnia wieczorem, a 1/3 miałam w sobotę 8 sierpnia. Pomożecie?
 
U mnie było tak samo. Nikt w szpitalu nie wierzył że to ciąża mnoga.
No jak bylismy w sklepie oglądac wózek też pani ekspedientka śmiała się, gdzie ja je trzymam bo raczej nie w brzuchu... Dla mnie on wydaje się ogromny (ale może dlatego że nie było go wcale i w momencie mega urósł) , a każdy mówi że taki mały... Aleeee do końca jeszcze trochę więc zobaczymy na wylocie, mam nadzieję że tragedii nie będzie 😄
 
reklama
Do góry