reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tak trzeba od razu. Choć w pierwszym roku naszego małżeństwa gotowałam i sprzątałam fest. Nigdy nie zapomnę jak usmazylam pierwszy raz naleśniki, wyszły porwane na kawałki. Mąż powiedział "że to nawet dla psa się nie nadaje"ale byłam obrażona .....do dziś pamiętam a minęło 20 lat😱
Hahaha a mi się właśnie przypomniała sytuacja jak gotowałam grochówkę i wrzuciłam drobny makaron do niej żeby była gęsta. No i zasnęłam. Makaron się przypalił i przelałam zupę do nowego garnka a do tego ze spalenizna wlałam wodę żeby namokły. Mąż wrócił z pracy i mówię masz na kuchni jeszcze ciepła zupkę. I nalał sobie te zlewki spalone 😂😂😂😂 przyszedł do pokoju z ta miska ja patrzę 😂😂😂 mówię co ty tam bakalie to przecież spalone zlewki są a on mówi „ no widziałem ze dziwna ta zupa ale wiesz ze ja bym zjadł wszystko żeby ci przykrości nie robić” 😂
 
On mi powiedział teraz że nie żałuję niczego co powiedział i dodał że moja mama też jest psychopatka jak ja.... Nie wytrzymałam tego i wyszłam ryczeć do samochodu... Mam dość serio.. 😭
Kochana ja nie chce nic mówić ale ja mojemu mężowi to tak ubliżam w nerwach, ze mówienie, ze jest psychopata to jest bardzo delikatne...wręcz by myślał, ze mu słodzę ;) jestem okropna wiem, ale ciężko mi panować nad nerwami i się na nim wyżywam :( a po tych hormonach jestem tak wredna, do wszystkiego się dopierdalam, ze on jeszcze jest w stanie ze mną wytrzymać to szok...jestem tak rozdrażniona, ze nawet jak rozmawia przez telefon z kimś innym to drażni mnie sposób jego mówienia 🤦🏻‍♀️ Ale nie ma co się przejmować kochana, bo on tez pewnie trochę ten stres odreagowuje w taki sposób...pamiętaj, ze on nie ma wpływu na Twoje samopoczucie, a Ty nie możesz denerwować kropeczka😘 Ty jesteś odpowiedzialna za swoją reakcje i nie pozwól mu się teraz źle czuć bo kropeczka nie wolno denerwować😘😘 i to mówi osoba, która właśnie powiedziała swojemu mężowi, ze jak będzie taki chory psychicznie jak jego ojciec to ja na pewno z nim nie będę 🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️
 
Hahaha a mi się właśnie przypomniała sytuacja jak gotowałam grochówkę i wrzuciłam drobny makaron do niej żeby była gęsta. No i zasnęłam. Makaron się przypalił i przelałam zupę do nowego garnka a do tego ze spalenizna wlałam wodę żeby namokły. Mąż wrócił z pracy i mówię masz na kuchni jeszcze ciepła zupkę. I nalał sobie te zlewki spalone 😂😂😂😂 przyszedł do pokoju z ta miska ja patrzę 😂😂😂 mówię co ty tam bakalie to przecież spalone zlewki są a on mówi „ no widziałem ze dziwna ta zupa ale wiesz ze ja bym zjadł wszystko żeby ci przykrości nie robić” 😂
Posikam się zaraz 😂😂😂😂
 
Ale kochana tutaj akurat nie ja zaczęłam, spokojnie sie staram żyć i nie kłócić bo mam przez goza problem z prolaktyna i wiem że jak się wkurzę to wszystko h... Ujj strzeli.. I pewnie już strzelił i nic we mnie się nie rozwija... 😥
Juz kiedys pisalam ze moj mnie wozil do pracy i z pracy i kiedys poszedl zatankowac a mnie zostawil w zamknietym samochodzie a ja z nerwow bo boje sie byc zamknieta powlaczalam wszystkie wyswietlacze w samochodzie muza na ful sie wlaczyla i alarm tak ze bebenki chcialy wysiasc. Jak dojechalismy do domu to jeszcze sie samochod nie zatrzymal a ja w biegu mu z samochodu wyskoczylam ;) No i na drugi dzien juz sie troche ogarnal ;) Przed chwila sama mialam kryzys bo pol godziny mnie cycki nie bolaly ale juz znowu zaczely bolec. Zjadlam dzisiaj taka kolacje ze przez pol roku takiej nie zjadlam ;) Fajnie bylo ;) Ludzie czasami jak maja stersa to duzo wtedy jedza a ja jak sie stresuje to potrafie wcale nie jesc. Rosolek wstawiony pachnie w calym domku - jutro juz bede wcinac na snaidanko ;) Nie potrafie zyc bez rosolku ;) Wracajac do meza to chyba postaraj sie nie reagowac - i sam do tego dojdzie ze przegial bo w takim napieciu dyskusje sa najgorszym wyjsciem ;) Pokazuj mi tego kroliczka ;)
 
On mi powiedział teraz że nie żałuję niczego co powiedział i dodał że moja mama też jest psychopatka jak ja.... Nie wytrzymałam tego i wyszłam ryczeć do samochodu... Mam dość serio.. 😭
Jeeeeej kochana tak mi przykro 🥺🥺🥺 nie znam Was, ale nie mogło się wydarzyć nic takiego żeby mógł tak do Ciebie mówić.
Jest Twoim mężem powinien być twoim murem, ostoja zwłaszcza w takim trudnym momencie 😭 mam nadzieje ze twój kropek się już zainstalował i wynagrodzi ci każda łzę która wylałaś ❤️❤️❤️
 
Hahaha a mi się właśnie przypomniała sytuacja jak gotowałam grochówkę i wrzuciłam drobny makaron do niej żeby była gęsta. No i zasnęłam. Makaron się przypalił i przelałam zupę do nowego garnka a do tego ze spalenizna wlałam wodę żeby namokły. Mąż wrócił z pracy i mówię masz na kuchni jeszcze ciepła zupkę. I nalał sobie te zlewki spalone 😂😂😂😂 przyszedł do pokoju z ta miska ja patrzę 😂😂😂 mówię co ty tam bakalie to przecież spalone zlewki są a on mówi „ no widziałem ze dziwna ta zupa ale wiesz ze ja bym zjadł wszystko żeby ci przykrości nie robić” 😂
Ale się uhahałam 😅🤣😅😅😅🤣😅😂😂😂
 
reklama
Do góry