reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Niestety endomentrioza ma to do siebie, że bardzo uposledza komorki. Wiem z doświadczenia. Dlatego warto ją mieć wyciszona i niestety zabiegi nie zawsze są dobra decyzja, bo przy wycinaniu np torbieli usuwają też zdrowa tkanke, a przez to zmniejszają też amh.
A jeszcze powiedz mi do której doby hoduja Ci zarodki?
Bo przy słabej jakości i małej ilosci wg mojej kliniki lepiej transferować w 3ciej dobie.
Może coś w tym być, jak piszesz.. Bazylia ostatnio pisala,że jej kilka odpadło w 6 dobie i się zastanawiałam czemu oni tak długo hoduja. Większe ma wtedy szansę na implantacje taki zarodek z 6 doby?? Bo też powtarzają,że naturalne środowisko lepiej służy niz "szkielko"..
 
reklama
A dlaczego w 3 dobie?
Bo nawet najlepsze laboratorium nie jest w stanie odtworzyć w 100% na szkle warunków panujących w macicy. W związku jeśli masz mało komórek i słabej jakości (jak ja - w 3ciej dobie 1 jedyna z 6 poprawnie zapłodnionych) to jest duże prawdopodobieństwo, że na szkle nie dadzą rady, a u Ciebie już tak. Tak mi to tłumaczono i zrobili mi wtedy transfer w 3ciej dobie i mam córcię. Profesor mówił, że istnieje spore ryzyko, że gdyby wtedy chcieli hodować do 5tej doby to zostałabym z niczym.
A w drugiej stymulacji w 3ciej dobie były 4 komórki, wg embriologow dobrze rokujące i stąd decyzja o hodowli do blastki i faktycznie mimo moich ogromnych obaw wszystkie przetrwały.
 
Niestety endomentrioza ma to do siebie, że bardzo uposledza komorki. Wiem z doświadczenia. Dlatego warto ją mieć wyciszona i niestety zabiegi nie zawsze są dobra decyzja, bo przy wycinaniu np torbieli usuwają też zdrowa tkanke, a przez to zmniejszają też amh.
A jeszcze powiedz mi do której doby hoduja Ci zarodki?
Bo przy słabej jakości i małej ilosci wg mojej kliniki lepiej transferować w 3ciej dobie.

Ja mam niskie AMH około 0.7. W pierwszej procedurze miałam hodowane do 3 doby. Tylko wtedy pobrali mi 4 komórki z czego 2 się zaplodnily. Transferowali mi tylko jeden zarodek bo drugi obumarł. Przy drugiej procedurze pobrali mi 9 jajeczek z czego 4 się zaplodnily. Wszystkie hodowali do blastocysty, przetransferowali jeden bo tylko ten jeden wytrwał.
 
Może coś w tym być, jak piszesz.. Bazylia ostatnio pisala,że jej kilka odpadło w 6 dobie i się zastanawiałam czemu oni tak długo hoduja. Większe ma wtedy szansę na implantacje taki zarodek z 6 doby?? Bo też powtarzają,że naturalne środowisko lepiej służy niz "szkielko"..
U mnie nie hoduje się nigdy do 6tej doby. Klinika pracuje 7 w tygodniu więc nie ma pieprzenia, że w niedzielę nie mrozimy. Mrożą max w 5 dobie.
Kiedyś czytalam wywiad, że jest na świecie chyba gdzieś w stanach jedno laboratorium pionierskie, które mrozi w 7mej dobie, ale są w fazie testów więc wg mnie 6 doba to bezsensowne ryzyko.
 
U mnie nie hoduje się nigdy do 6tej doby. Klinika pracuje 7 w tygodniu więc nie ma pieprzenia, że w niedzielę nie mrozimy. Mrożą max w 5 dobie.
Kiedyś czytalam wywiad, że jest na świecie chyba gdzieś w stanach jedno laboratorium pionierskie, które mrozi w 7mej dobie, ale są w fazie testów więc wg mnie 6 doba to bezsensowne ryzyko.

U mnie hoduje się do 6 doby. Ja w 5 dniu miałam 3 morule i jedna wczesna blastocyste. Myśleli, że morule się rozwiną ale obumarły w 6 dobie.
 
U mnie nie hoduje się nigdy do 6tej doby. Klinika pracuje 7 w tygodniu więc nie ma pieprzenia, że w niedzielę nie mrozimy. Mrożą max w 5 dobie.
Kiedyś czytalam wywiad, że jest na świecie chyba gdzieś w stanach jedno laboratorium pionierskie, które mrozi w 7mej dobie, ale są w fazie testów więc wg mnie 6 doba to bezsensowne ryzyko.

W Artemidzie hodują do 6 doby i mrożą bo czasem się okazuje, że właśnie z takich opóźnionych walecznych zarodków są ciążę. Chociaz zazwyczaj jak do 5tejndoby sie nie rozwinie prawidłowo, to wtedy szansę na prawidłowy rozwój drastycznie spadają. Tak mi embriolog tłumaczyła, ale dają szansę wszystkim zarodkom które walczą. I mi podali 1,5dobowego świeżaka właśnie, ze względu na małą ilość pobranych jaj i z racji tego ze z 3 jeden od początku słabo rokował bali się hodował do blastocysty bo środowisko w macicy jest dla zarodka lepsze - i mieli rację 😍 chociaż niby ten jeden mrożaczek też eie ładnie dzielił 😉
 
Ja mam niskie AMH około 0.7. W pierwszej procedurze miałam hodowane do 3 doby. Tylko wtedy pobrali mi 4 komórki z czego 2 się zaplodnily. Transferowali mi tylko jeden zarodek bo drugi obumarł. Przy drugiej procedurze pobrali mi 9 jajeczek z czego 4 się zaplodnily. Wszystkie hodowali do blastocysty, przetransferowali jeden bo tylko ten jeden wytrwał.
Wiadomo, że nikt Ci gwarancji nie da, ale.majac np 2 komórki wg mnie szaleństwem jest trzymać je do 5 czy 6 doby. Nigdy bym się na coś takiego nie zgodziła.
 
Ja skończę teraz 27
Mnie martwi jakość moich komórek..ewidentnie jest beznadziejna
Ostatnio tyle komórek naprodukowałam 16pobrali ,10niby idealnych
Miało być tyle zarodków,rokowania były piękne
Później tel ze niestety jest tylko 1
I ten jedyny też miał wadę..

Zwyczajnie boję się teraz..😥
Przykro mi bardzo... Moze nie bedzie tak zle.. Ja bym byla mega szczesliwa jak bym miala AMH powyzej 2. Tak jak tu dziewczyny wielokrotnie pisały, wielkosc AMH nie przeklada sie na ilosc zarodkow. Moze teraz bedzie mniej komorek ale lepszej jakosci. Ja najwyzsze AMH jakie mialam to 0,97😔😔😔
 
reklama
W Artemidzie hodują do 6 doby i mrożą bo czasem się okazuje, że właśnie z takich opóźnionych walecznych zarodków są ciążę. Chociaz zazwyczaj jak do 5tejndoby sie nie rozwinie prawidłowo, to wtedy szansę na prawidłowy rozwój drastycznie spadają. Tak mi embriolog tłumaczyła, ale dają szansę wszystkim zarodkom które walczą. I mi podali 1,5dobowego świeżaka właśnie, ze względu na małą ilość pobranych jaj i z racji tego ze z 3 jeden od początku słabo rokował bali się hodował do blastocysty bo środowisko w macicy jest dla zarodka lepsze - i mieli rację [emoji7] chociaż niby ten jeden mrożaczek też eie ładnie dzielił [emoji6]
No wlasnie chyba nie ma reguły i nikt nie jest do końca w stanie przewidzieć co bedzie, jak sie beda dzieliły, no i tez nie ma reguły, ilu dniowy się pięknie zagniezdzi. U nas jedna nie podjęła pracy A jedna padła w 4 dobie. Do 5tej wytrwały 4 i chyba dalej nie chcieli podjąć ryzyka.
 
Do góry