Aaaaaa w końcu mogę zacząć na nowo badania [emoji7][emoji7] właśnie dostałam informacje ze od 5 maja otwierają moja klinikę[emoji7][emoji7] nawet nie wiedziecie jak sie ciesze, łzy same lecą, ale to sa łzy szczęścia. Pogodziłam sie juz z ciaza bratowej ( moze nie do końca, ale na razie ograniczylam kontakty do minimum... Tak mi lepiej [emoji17]) ale wiecie co, niedługo ja też będę mama, tak jak kazda z was!! Wracam z podwójna siłą do tego i wiem ze tym razem wszystko ułoży sie dobrze. Wierzę ze pozostałe badania szybko zrobię i w koncy podejdę do mojego pierwszego(mam nadzieję udanego) in vitro [emoji7] serce mi podpowiada ze teraz będzie inaczej [emoji3590]
Super że możesz zacząć działać[emoji3526]. Miło czytać jak ktoś jest taki pełny nadzieji i energii [emoji3590]
A co do bratowej, to z własnego doświadczenia powiem ci, że z czasem będzie lepiej. Poukladasz sobie wszystko w głowie i zaczniesz z nią normalnie rozmawiać [emoji846]. Nie mówię, że będziesz skakała z nią z radości i głaskała ja po brzuszku, ale po prostu przestaniesz jej tak bardzo zazdrościć i będziesz po swojemu cieszyła się jej szczęściem [emoji8]