reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Oj łatwo nie jest i ludzie bardzo nerwowi są [emoji17]Slabo słychać przez te szyby i maseczki, sle jakos dajemy radę.
Cieszę sie ze dobrze sie czujesz[emoji4]Oby tak dalej!! Pozdrawiam cie cieplutko i trzymajcie sie zdrowo [emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]
Ja wczoraj pojechałam z siostra do Lidla A potem do Kaufiego. Bylam w szoku.. tyle wiary w marketach , nikt nie pilnował ilości wchodzących ludzi, wyjeżdżali jeden na drugiego wózkami A najgorsze byly regały z browarami i mięsem na grilla... promocja na to i ludzie się modlili nad tym... No i nerwy tez można bylo wyczuć od ludzi.. tak sobie dzis o tym myślałam.. ludzie przez tego calego wirusa zrobia się jeszcze bardziej aspoleczni... U nas w mieście bardzo dużo przypadków wirusa i oczywiście zero informacji z miasta czy sanepidu. Wszystko ukrywane i ludzie dowiadują się jeden od drugiego...
 
U mnie też lipa z pogodą [emoji853]. Na razie nie pasa ale jest mokro i zimno.
Trochę już posprzątałam chatę, zrobiłam pranie, pomylam podłogi, kurze poscieralam i wstawiłam pomidorowkę żeby się pomału robiła.
Jutro teściowa przyjeżdża to dlatego tak napitalam, nie myśl sobie że ja taka perfekcyjna pani domu [emoji12]. Największą mam fazę jak coś czuję pod kapciami na podłodze, jakiś piasek czy taki sypki brud, to mnie tak wkurwia że codziennie biegam z odkurzaczem. A kurze to sobie mogą leżeć, byle bym pod kapciami nic nie czuła [emoji12]
😂😂😂mam to samo!!! Latam na odkurzaczu codziennie 😅 dziś tez miałam robić trawkę w ogródku a tu pada i błoto na maksa...ale przynajmniej podleje mi pięknie to co zasialam😍
 
Miałam na myśli bardziej stymulacje, ale jak widać transfery też zrobią jak się człowiek uprze ;) W jakiej Invikcie jesteś?
Invicta Warszawa. Jak patrzę tyle klinik otworzyło się w stolicy. Kiedyś były tylko 3 novum invicta i invimed. Teraz jeszcze filia bociana i jakieś małe dwie..
 
a nie myslalas o adopcji komorki jajowej? albo az? (w zaleznosci jaka sytuacja u Was)... bo jednak wtedy jest to urodzone prze Ciebie dziecko.
Nie zniechecam ale mnie ktos kiedys uswiadomil w temacie adoplcji bo tez nie widzialam przeszkod. Kiedys w osrodkach adopcyjnych byly tzw. przepraszam za okreslenie ale tak si na to mowi "prawdziwe sieroty" ktorym rodzice zmarli. Dzis sa tylko dzieci z bardzo trudnych rodzin, porzucone, odebrane rodzinom patologicznym. To ogormne wyzwanie... ja sobie zdalam sprawe z tego... oczywiscie sama oadopcja jest wspaniala... ale swiadomie sie na nia zdecydowac - naprawde mysle ze mi juz dzis trudno...
U mnie chyba nie ma az takiego problemu z jakoscia komorek - chociaz w sumie to nie wiem jak mozna by bylo to sprawdzic. Na piec uzyskanych komorek wszystkie sie zaplodnily i wszystkie dotrwaly do blastki, więc to chyba dobrze świadczy. Z dwoch stymulacji jednak nie uzyskano w ogole komórkę i tego boje sie najbardziej przy kolejnej stymulacji. Szkoda tylko ze koszt procedury z dawczynia jest taki drogi.
 
Ja wczoraj pojechałam z siostra do Lidla A potem do Kaufiego. Bylam w szoku.. tyle wiary w marketach , nikt nie pilnował ilości wchodzących ludzi, wyjeżdżali jeden na drugiego wózkami A najgorsze byly regały z browarami i mięsem na grilla... promocja na to i ludzie się modlili nad tym... No i nerwy tez można bylo wyczuć od ludzi.. tak sobie dzis o tym myślałam.. ludzie przez tego calego wirusa zrobia się jeszcze bardziej aspoleczni... U nas w mieście bardzo dużo przypadków wirusa i oczywiście zero informacji z miasta czy sanepidu. Wszystko ukrywane i ludzie dowiadują się jeden od drugiego...
Masakra... To uwazaj bardzo na siebie! U nas w czwartek byl taki ruch ze zastanawialam sie czy ludzie zapomnieli juz ze to okres pandemii....
 
a nie myslalas o adopcji komorki jajowej? albo az? (w zaleznosci jaka sytuacja u Was)... bo jednak wtedy jest to urodzone prze Ciebie dziecko.
Nie zniechecam ale mnie ktos kiedys uswiadomil w temacie adoplcji bo tez nie widzialam przeszkod. Kiedys w osrodkach adopcyjnych byly tzw. przepraszam za okreslenie ale tak si na to mowi "prawdziwe sieroty" ktorym rodzice zmarli. Dzis sa tylko dzieci z bardzo trudnych rodzin, porzucone, odebrane rodzinom patologicznym. To ogormne wyzwanie... ja sobie zdalam sprawe z tego... oczywiscie sama oadopcja jest wspaniala... ale swiadomie sie na nia zdecydowac - naprawde mysle ze mi juz dzis trudno...
Aj z tymi rodzonymi to tez sie zdarzaja niestety problemy. Mam prztjaciolke starsza duzo ode mnie ma syna, dobra, kochajaca sie przykładna rodzina. Syn problemy z narkotykami, policja. Co ona sie napłakała i problemów z nim miała.
Syn meza tez duzo problemów i zdrowotnych i psychicznych, a niby w rodzinie wszyscy zdrowi i po kim? Nie powiem ze w ogole sie nie obawiam przysposobienia, ale uwazam ze warto podjac ryzyko. Syna meza tez pokochalam, a wspolnych genow nie mamy. Adopcja jest wyzwaniem, ale wierze ze sobie poradzimy, jak nie sami to znajdziemy kogos kto nam pomoże. Mamy samych cudownych ludzi wokoło, wiec licze na to ze jakos sie ułoży.
 
[emoji23][emoji23][emoji23]mam to samo!!! Latam na odkurzaczu codziennie [emoji28] dziś tez miałam robić trawkę w ogródku a tu pada i błoto na maksa...ale przynajmniej podleje mi pięknie to co zasialam[emoji7]
Noooo, swoja dziewczyna [emoji12]. Już myślałam że jestem sama że swoją fazą [emoji23]. U nie teraz słońce świeci i jest przyjemnie
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie.Czy na pierwsza wizyte ws.invitro mialyscie juz komplet badan bo ja nawet nie wiem do konca jakie mam miec badania?Mam cytologie,droznosc,nasienie meza.amh i jeszcze aktualne hiv,rozyczka ,toksoplazmoza,chlamydia i tego typu co do inseminacji byly potrzene.Czy na pierwszej wizycie juz mi lekarz zapisze leki?
 
Do góry