reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kurczę szkoda bardzo maleńka 😥
Miałam nadzieje że się udało
Smutno mi razem z Tobą..
Ale pamiętaj nie poddajemy się i działamy do skutku !❤😘
W końcu musi się nam udać prawda ?
🙂
Musi się udać ja nie biorę innej opcji pod uwagę !! ja sile do walki mam gorzej z funduszami ... ale wracam po drugiego kropka mam nadzieje ze ze mną zostanie ❤️❤️ Ale wiem ze jeszcze podejdę do procedury albo żeby walczyć dalej albo po rodzeństwo ❤️Tylko takie opcji biorę pod uwagę 😘😘
 
reklama
@Pójdźka chyba powinno być do 1.5 czy jakoś tak.
@Tasza miala chyba 1.4 (jeśli dobrze pamiętam) przed transferem i to było jakoś niedaleko tej górnej granicy
Ja miałam ok 5 na starcie stymulacji, ale jakoś spadło. Wiesz co jest u Ciebie przyczyną takiego progesteronu?
Miałam 1,2 i już przy tym wyniku doktor sugerowała przełożenie transferu. Robi się do 1,4.
 
Dziewczynki powiedzcie co myślicie o embrioglue ? Przy tym transferze wzięłam ah ( to jest chyba obowiązkowe przy mrozaczkach) i embrioglue i kroplówkę z atosibanu. Nie ukrywam ze przy drugim podejściu chciałabym coś zaoszczędzić. Na pewno daruje sobie weryfikacje plus badania które nic nie wniosły a koszt to łącznie 1000 zł. Progesteron zrobię w dzień transferu a bete 8 dpt. I tyle te ich śmieszne konsultacje to jest pic na wodę tylko stres łzy i wydane pieniądze. Czytałam o embrioglue ze to tez trochę pic na wodę ... nie wiem, podpowiedzcie
 
Właśnie nie wiem, albo yen pecherzyk z poprzedniego cyklu przeszedl w przetrwaly i produkuje progesteron, albo mimo lekow mialam owulacje... tak mi lekarz tlumaczyl. Najgorzej ze ja juz nie wiem co mam teraz robic. Czy zbijac szybko tarczyce i podchodzic w nastepny cyklu poki jeszcze immunosupresja działa. Czy dac se spokoj na jakis czas, moze podejść do tego zabiegu usuniecia jajowodu. Tylko wtedy wszystko od poczatku... operacja, immunosupresja i moze znowu sie zalapie na kolejny atak corony na jesień...
Ja bym pocisnęła tarczycę żeby wykorzystać działanie immunosupresji jeszcze. Reszta Ci nie ucieknie.
 
Dziewczynki powiedzcie co myślicie o embrioglue ? Przy tym transferze wzięłam ah ( to jest chyba obowiązkowe przy mrozaczkach) i embrioglue i kroplówkę z atosibanu. Nie ukrywam ze przy drugim podejściu chciałabym coś zaoszczędzić. Na pewno daruje sobie weryfikacje plus badania które nic nie wniosły a koszt to łącznie 1000 zł. Progesteron zrobię w dzień transferu a bete 8 dpt. I tyle te ich śmieszne konsultacje to jest pic na wodę tylko stres łzy i wydane pieniądze. Czytałam o embrioglue ze to tez trochę pic na wodę ... nie wiem, podpowiedzcie
Ja przy ostatnim transferze wzięłam embrioglue , wcześniej też brałam AH, ale u mnie to nie było obowiązkowe przy mrozaczkach.
Powiem Ci tak. Jak ma się udać to się uda bez tych wspomagaczy, ale one nie zaszkodzą, a pomoc niby mogą. Jedynie zaszkodzić może AH, bo baaardzo rzadko.ale jednak zdarza się , że przy nacięciu otoczki uszkodzą zarodek, ale to zdarza się tak rzadko jak np to że zarodek nie przeżyje rozmrazania. Ja osobiście bardzo ufam.mojej lekarce i robiłam to co ona mi polecała, a gdybym nie miał kasy to nie bralabym ani ah ani embrioglue, ale chyba na atosiban bym się zdecydowała bo mi to dobrze na psychikę robiło. Na pewno ona daje więcej niż nospa. Tylko jest droga. Raz na tej kroplówce też mi się nie udało.
 
Dziewczynki powiedzcie co myślicie o embrioglue ? Przy tym transferze wzięłam ah ( to jest chyba obowiązkowe przy mrozaczkach) i embrioglue i kroplówkę z atosibanu. Nie ukrywam ze przy drugim podejściu chciałabym coś zaoszczędzić. Na pewno daruje sobie weryfikacje plus badania które nic nie wniosły a koszt to łącznie 1000 zł. Progesteron zrobię w dzień transferu a bete 8 dpt. I tyle te ich śmieszne konsultacje to jest pic na wodę tylko stres łzy i wydane pieniądze. Czytałam o embrioglue ze to tez trochę pic na wodę ... nie wiem, podpowiedzcie
Mieszane są opinie co do embrioglue. Może pomóc, nie szkodzi, ale fakt, że kosztuje extra. U mnie Maksik miał embrioglue, ale teraz go nie miałam,a też się udało. Jak bym miała teraz ostatni zarodek to bym chyba wzięła kosztem choćby tych weryfikacji. Żeby zrobić na maxa wszystko co mogłoby pomóc.
 
reklama
Dziewczynki powiedzcie co myślicie o embrioglue ? Przy tym transferze wzięłam ah ( to jest chyba obowiązkowe przy mrozaczkach) i embrioglue i kroplówkę z atosibanu. Nie ukrywam ze przy drugim podejściu chciałabym coś zaoszczędzić. Na pewno daruje sobie weryfikacje plus badania które nic nie wniosły a koszt to łącznie 1000 zł. Progesteron zrobię w dzień transferu a bete 8 dpt. I tyle te ich śmieszne konsultacje to jest pic na wodę tylko stres łzy i wydane pieniądze. Czytałam o embrioglue ze to tez trochę pic na wodę ... nie wiem, podpowiedzcie
AH w mojej klinice nie jest obowiązkowe przy crio. Ale przy trzecim do lekarz zaproponował. I zaproponował embrioglue. Powiedział,ze podają tylko przy 5dnio dniowych. Lekarz z innejnkliniki mowil,ze przy 3 dniowych wręcz przeszkadza ( mają swoje badania). Nasz powiedzial wprost, nie mają badań, zaszkodzić nie zaszkodzi A może pomóc.
A i u nas embrioglue kosztował 280zl
 
Do góry