Chciałam dzis zapisać się na wizytę przed transferem na 4.05, powiedzieli mi że transfery są wstrzymane oprócz wyjątkowych przypadków. Ale histeroskopie robią. Napisalam SMS do mojej pani dr czy odwołać ta wizytę bo czy jest szansa na transfer bo zależy mi żeby odbył się w cyklu następnym po histeroskopii. Odpisała że jest szansa i żeby narazie nie odwoływać. Więc trzymajcie kciuki żeby się udało [emoji4]Masakra... Ale chyba tylko oni działają...
reklama
Hahaha rozpisałam sie, ze aż Fredzioszka sprawdzała czy to jaDziekuje za Twoja historie! Prawda ze szczescia raczej nie mam.. .tutaj w Tours mam wrazenie ze znam juz na pamiec liste wszystkich ginekologow z okolicy i nie ma co wybierac albo nie przyjmuja nowych pacjentow... Do tego szpitala na pewno juz nie wroce mimo ze maja lepsze statystyki in vitro. Zobacze teraz w piatek co mi powie ten moj obecny ginekolog ale jak niewiele zdziala to bede szukac po calej Francji... Tak jak piszesz ze lekarz Wam wspominal o koniecznosci inseminacji (co przy slabych plemnikach juz w ogole chyba mija sie z celem...) to w koncu ja mialas przed in vitro? Ja telekonsultacje mam w piatek a juz od kilku dni nie spie ze stresu
Ja wcześniej tez trafiałam na ginekologów, w sumie chodziłam do dwóch z którymi nie mogłam znaleźć wspólnego jezyka, a jeden - ten ostatni z tej dwójki, jak już czułam, ze coś nie tak, to mówił mi ze zobaczy pani, proszę się wyluzować i po wakacjach wroci do mnie pani w ciąży . Już ani do niego nie wróciłam, ani tym bardziej w ciąży. Jakbym go słuchała, to pewnie do tej pory by mnie leczył, ale na stres . Dlatego dobry lekarz to podstawa, ja ze swoim mogę pogadac naprawdę nawet o pierdołach, ale jest bardzo konkretny. Paryz - Tours nie jest super blisko, ale jakby nie było bliżej niż Czechy czy Polska . Wiec gdybys potrzebowała namiarów, to daj znać.
Nie nie miałam nigdy inseminacji, poniewaz to lekarz decyduje o tym jak jestes leczona, on tylko wspomniał ze niby są takie procedury, ale od tego są wyjątki i ze on nie widzi szans na powodzenie w naszym przypadku, chyba słabe nasienie np kwalifikuje odrazu do invitro.
Powodzenia na konsultacji i daj znać czego się dowiedziałaś
Ananasowa93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2020
- Postów
- 1 205
Powiem Ci ze wczoraj pierwszy raz weszła na stronę novum i przejrzałam ceny i oczy wyszły mi z orbit. W Invicta jest drogo ale na novum nigdy nie byłoby mnie stać ! Tak koszt procedury to niemal 2X tyle co w Invicta a napewno więcej niż w większości klinik. Nie wiem czy są aż tak skuteczni żeby mieć ceny kosmiczne.W No.vum walcza z kryzysem. Wprowadzili nowy cennik... Histeroskopia +200 do ceny jak w marcu sprawdzalam, transfer +200 do poprzedniej ceny. Sprawdziłam cenę tego AH kosmos 880 zł.
I najlepsze! konsultacje telemedyczne 330. Nikt Ci nawet nigdzie nie zajrzy i taka kasa. Szok! Za wizytę z USG płaciłam dużo mniej...
Ja się załamie...
U nas porada telemedyczne 150 zł wiec kolosalna roznica.
Mamy tam jeszcze dwa mrozaczki więc musimy tam skończyć... No przesadzają z cenami. Nawet już nie porównuje ich z innymi klinikami bo nie chce się denerwowaćPowiem Ci ze wczoraj pierwszy raz weszła na stronę novum i przejrzałam ceny i oczy wyszły mi z orbit. W Invicta jest drogo ale na novum nigdy nie byłoby mnie stać ! Tak koszt procedury to niemal 2X tyle co w Invicta a napewno więcej niż w większości klinik. Nie wiem czy są aż tak skuteczni żeby mieć ceny kosmiczne.
U nas porada telemedyczne 150 zł wiec kolosalna roznica.
No tak... Mi tez jeden ze szpitala wlasnie wszystko zrzucal na stres. Pracuje Pani? No wlasnie to przez prace bo Pani sie stresuje na pewno! Szkoda gadac... Dziekuje Ci bardzo i oczywiscie ze do Paryza rozwazalam nawet juz podroz, wiec po piatkowej rozmowie z moim gin dam znac i cos czuje ze poprosze o te Twoje namiary narazie jeszcze chowam resztki nadziei na niego..Hahaha rozpisałam sie, ze aż Fredzioszka sprawdzała czy to ja
Ja wcześniej tez trafiałam na ginekologów, w sumie chodziłam do dwóch z którymi nie mogłam znaleźć wspólnego jezyka, a jeden - ten ostatni z tej dwójki, jak już czułam, ze coś nie tak, to mówił mi ze zobaczy pani, proszę się wyluzować i po wakacjach wroci do mnie pani w ciąży . Już ani do niego nie wróciłam, ani tym bardziej w ciąży. Jakbym go słuchała, to pewnie do tej pory by mnie leczył, ale na stres . Dlatego dobry lekarz to podstawa, ja ze swoim mogę pogadac naprawdę nawet o pierdołach, ale jest bardzo konkretny. Paryz - Tours nie jest super blisko, ale jakby nie było bliżej niż Czechy czy Polska . Wiec gdybys potrzebowała namiarów, to daj znać.
Nie nie miałam nigdy inseminacji, poniewaz to lekarz decyduje o tym jak jestes leczona, on tylko wspomniał ze niby są takie procedury, ale od tego są wyjątki i ze on nie widzi szans na powodzenie w naszym przypadku, chyba słabe nasienie np kwalifikuje odrazu do invitro.
Powodzenia na konsultacji i daj znać czego się dowiedziałaś
Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
Naprawdę masakra...W No.vum walcza z kryzysem. Wprowadzili nowy cennik... Histeroskopia +200 do ceny jak w marcu sprawdzalam, transfer +200 do poprzedniej ceny. Sprawdziłam cenę tego AH kosmos 880 zł.
I najlepsze! konsultacje telemedyczne 330. Nikt Ci nawet nigdzie nie zajrzy i taka kasa. Szok! Za wizytę z USG płaciłam dużo mniej...
Ja się załamie...
Ja byłam w szoku jak za wizytę w Gamecie płaciłam 160 a jak zaczelam w ciazy to już 220. A na wizycie to samo...
Dziewczyny,nie wiem co robić.Jestem już po dwóch nieudanych transferachw zeszłym roku,przeszłam szczepienia u profesora M i jestem po laparoskopii endometriozy i torbieli.W tym miesiącu miałam zacząć przygotowywania do następnego transferu z zaleceniami prof.M.
W zaleceniach mam brać Prograf,Encortolon które jak wiemy obniżają układ immunologiczny...Rozum mi podpowiada żeby poczekać w obecnej sytuacji na świecie ale z drugiej strony bardzo bym chciała już podjeść do tego transferu...
W zaleceniach mam brać Prograf,Encortolon które jak wiemy obniżają układ immunologiczny...Rozum mi podpowiada żeby poczekać w obecnej sytuacji na świecie ale z drugiej strony bardzo bym chciała już podjeść do tego transferu...
Jeśli będziesz czegoś potrzebowała to pytaj, co już wiem to się podzielę i zostań tutaj z nami na forum dziewczyny maja niesamowita wiedzę.No tak... Mi tez jeden ze szpitala wlasnie wszystko zrzucal na stres. Pracuje Pani? No wlasnie to przez prace bo Pani sie stresuje na pewno! Szkoda gadac... Dziekuje Ci bardzo i oczywiscie ze do Paryza rozwazalam nawet juz podroz, wiec po piatkowej rozmowie z moim gin dam znac i cos czuje ze poprosze o te Twoje namiary narazie jeszcze chowam resztki nadziei na niego..
Jak byłam pod prysznicem, to mi się przypomniało ze z regionu paryskiego jest jeszcze @Petera i z Francji była jeszcze jeszcze jedna dziewczyna, ale przepraszam nie pamietam, aż mi głupio , była z Lille. Zawsze im więcej opini, tym będziesz miała lepszy punkt widzenia, a pewnie każda z nas miała jakieś inne odczucia
Hej Dziewczyny,
Już się uspokoiłam, przeżyłam co miałam przeżyć. W czwartek odstawiłam leki, nie byłam na krwi w sobotę i nie miałam konsultacji. W piątek umieralam z bólu, zaczęło się to co miało się zacząć. Przestałam się oszukiwać i na siłę torturować lekami, dalej bez sensu. Niestety dalej to trwa, źle się czuję jestem słaba i cały czas krwawie, dziś miałam nawet temperaturę, ale jakoś wzięłam coś przeciwgorączkowego, w ciągu dnia i przeszło. Święta odwołałam w tym roku.
Jutro mam konsultacje telefoniczną, zobaczymy co powiedzą.
Mam nadzieję, że to wszystko szybko się skończy i zbiorę się do dalszej walki...
Teraz nie mogę się poddać, jak w końcu pierwszy raz w życiu beta ruszyła...prawda! Może w moim przypadku nie do 3 razy sztuka tylko do 4
Dziękuje za wasze wsparcie w tym trudnym czasie
Już się uspokoiłam, przeżyłam co miałam przeżyć. W czwartek odstawiłam leki, nie byłam na krwi w sobotę i nie miałam konsultacji. W piątek umieralam z bólu, zaczęło się to co miało się zacząć. Przestałam się oszukiwać i na siłę torturować lekami, dalej bez sensu. Niestety dalej to trwa, źle się czuję jestem słaba i cały czas krwawie, dziś miałam nawet temperaturę, ale jakoś wzięłam coś przeciwgorączkowego, w ciągu dnia i przeszło. Święta odwołałam w tym roku.
Jutro mam konsultacje telefoniczną, zobaczymy co powiedzą.
Mam nadzieję, że to wszystko szybko się skończy i zbiorę się do dalszej walki...
Teraz nie mogę się poddać, jak w końcu pierwszy raz w życiu beta ruszyła...prawda! Może w moim przypadku nie do 3 razy sztuka tylko do 4
Dziękuje za wasze wsparcie w tym trudnym czasie
reklama
Ananasowa93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2020
- Postów
- 1 205
Kochana najważniejsze ze ruszyło!! Nie wiem za którym razem ale na pewno sie uda nie ma innej opcji ! Moja beta nawet nie drgnęła ale twoja była obiecująca wiec Twoje szanse rosnąHej Dziewczyny,
Już się uspokoiłam, przeżyłam co miałam przeżyć. W czwartek odstawiłam leki, nie byłam na krwi w sobotę i nie miałam konsultacji. W piątek umieralam z bólu, zaczęło się to co miało się zacząć. Przestałam się oszukiwać i na siłę torturować lekami, dalej bez sensu. Niestety dalej to trwa, źle się czuję jestem słaba i cały czas krwawie, dziś miałam nawet temperaturę, ale jakoś wzięłam coś przeciwgorączkowego, w ciągu dnia i przeszło. Święta odwołałam w tym roku.
Jutro mam konsultacje telefoniczną, zobaczymy co powiedzą.
Mam nadzieję, że to wszystko szybko się skończy i zbiorę się do dalszej walki...
Teraz nie mogę się poddać, jak w końcu pierwszy raz w życiu beta ruszyła...prawda! Może w moim przypadku nie do 3 razy sztuka tylko do 4
Dziękuje za wasze wsparcie w tym trudnym czasie
Podziel się: