mary.m
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2019
- Postów
- 1 527
Cześć. Trochę się przypomnę bo mnie tu dawno nie było. W tamtym roku przeszłam in vitro. 2 transfery i się nie udało. Od września zmieniłam klinike zrobiłam badania immunologiczne i histeroskopie z wycinkiem endometrium. Wyszła mi jakąś bakteria na która właśnie biorę antybiotyki. Z Immunologii wyszedł mi zespół antyfosfolipidowy. Czytałam trochę i raczej powoduje on poronienia a ja nigdy w ciąży nie byłam. Czyli w dużym skrócie pół roku minęło i żadnych konkretów. W moim otoczeniu wszyscy zachodzą w ciążę, też Was to denerwuje tak jak mnie?? Czuję taka irytacje i zazdrość. I nikt mnie nie rozumie...
U mnie też podobnie, dwa transfery i nic. W koło same ciąże - siostra, przyjaciółka, niektóre dziewczyny mają już dwójkę dzieci, a ja zaczynałam się starać wcześniej niż one ale tak to jest, naprawdę cieszę się ich szczęściem, że nie musiały przechodzić, tego co my, a jednocześnie jestem taka rozżalona, czemu nam się nie udaje. Pozostaje mieć nadzieję, że i do nas w końcu los się uśmiechnie, mam poczucie, że nie udaje się tym, którzy nie próbują, więc działamy dalej. Zostań na forum, na mnie działa to trochę jak taka psychoterapia, podnosi na duchu, pokazuje, że te nasze męczarnie jednak mają sens i nie jesteś sama, jest nas tu więcej takich, które nigdy nie były w ciąży, mimo, że mają za sobą kilka transferów. Nie poddajemy się