reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Takiego amh to szczerze zazdroszcze :) Ale ja już nie pierwszej młodości jestem to i wiem, ze moje jest powiedzmy odpowiednie do wieku8-)
To pewnie uda się sporo jajeczek wyhodować. Jeśli macie problemy z nasieniem to pewnie zalecone bedzie IMSI - a to pozwala na znalezienie prawidłowych plemników i zwiększa szanse na sukces.
Bedzie dobrze - trzymam mocno za to kciuki:)

Odnośnie antybiotyku to nie pomogę kompletnie, ale pewnie najlepiej bedzie jak lekarz wypowie się i zdecyduje, co dalej robic.
Ja w grudniu amh 2017 amh mialam 11, pozniej kolejny rok starań clo, letrozole itp a w styczniu 2019 juz przy przygotowaniu do ivf profesor spojrzal na wynik z przed roku i zrobil mi usg i powiedzial ze to niemożliwe i ze wyglada jakbym miala 2-3 max (mam 26lat) i wyszlo w badaniu amh 2,3... Powiedzial ze w zyciu nie widzial zeby komus tak leciało amh na łeb na szyję... I ze dobrze ze nie czekalismy dluzej, bo możliwe ze musialabym korzystać z komorek dawczyni ( chyba ze rok wczesniej wynik podali z bledem w lux med ale raczej male szanse)

Mozliwe ze po tych lekach tak mi spadlo przez rok staran? Przypomne ze mam policystyczne jajniki [emoji849]
 
reklama
Takiego amh to szczerze zazdroszcze :) Ale ja już nie pierwszej młodości jestem to i wiem, ze moje jest powiedzmy odpowiednie do wieku8-)
To pewnie uda się sporo jajeczek wyhodować. Jeśli macie problemy z nasieniem to pewnie zalecone bedzie IMSI - a to pozwala na znalezienie prawidłowych plemników i zwiększa szanse na sukces.
Bedzie dobrze - trzymam mocno za to kciuki:)

Odnośnie antybiotyku to nie pomogę kompletnie, ale pewnie najlepiej bedzie jak lekarz wypowie się i zdecyduje, co dalej robic.
dzieki za dobre słowo :) , a do zapłodnienia IMSI to tak od razu nas do tego zakwalifikowali. Mam nadzieje ze uda się i dotrwają do blastki
 
Ja w grudniu amh 2017 amh mialam 11, pozniej kolejny rok starań clo, letrozole itp a w styczniu 2019 juz przy przygotowaniu do ivf profesor spojrzal na wynik z przed roku i zrobil mi usg i powiedzial ze to niemożliwe i ze wyglada jakbym miala 2-3 max (mam 26lat) i wyszlo w badaniu amh 2,3... Powiedzial ze w zyciu nie widzial zeby komus tak leciało amh na łeb na szyję... I ze dobrze ze nie czekalismy dluzej, bo możliwe ze musialabym korzystać z komorek dawczyni ( chyba ze rok wczesniej wynik podali z bledem w lux med ale raczej male szanse)

Mozliwe ze po tych lekach tak mi spadlo przez rok staran? Przypomne ze mam policystyczne jajniki [emoji849]
pewnie jakis ma to sens bo jak jest nadprodukcja pęcherzyków to przecież to ucieka później
 
Ja w grudniu amh 2017 amh mialam 11, pozniej kolejny rok starań clo, letrozole itp a w styczniu 2019 juz przy przygotowaniu do ivf profesor spojrzal na wynik z przed roku i zrobil mi usg i powiedzial ze to niemożliwe i ze wyglada jakbym miala 2-3 max (mam 26lat) i wyszlo w badaniu amh 2,3... Powiedzial ze w zyciu nie widzial zeby komus tak leciało amh na łeb na szyję... I ze dobrze ze nie czekalismy dluzej, bo możliwe ze musialabym korzystać z komorek dawczyni ( chyba ze rok wczesniej wynik podali z bledem w lux med ale raczej male szanse)

Mozliwe ze po tych lekach tak mi spadlo przez rok staran? Przypomne ze mam policystyczne jajniki [emoji849]
To wręcz wydaje się byc niemozliwe, ze tak Ci zjechały wyniki w dół:cool: A ten lekarz próbował chociaż wytlumaczyc, czy coś takiego jest możliwe? A może faktycznie przy policystycznych jajnikach i dodatkowej ich stymulacji, taki spadek jest możliwy..
 
dzieki za dobre słowo :) , a do zapłodnienia IMSI to tak od razu nas do tego zakwalifikowali. Mam nadzieje ze uda się i dotrwają do blastki
Bedzie dobrze, jestem o tym przekonana:) w końcu wiosna, maj, wiec wszystko powinno pieknie rosnąć:) a jajka w szczególności:p I tej wersji bedziemy się trzymac8-)
A tu pora na mnie na zastrzyk:) mogę wszystko robic, byleby skutek odpowiedni przyniosło:p
 
Wlasnie wczesniej wyniki byly robione w moim miescie u innego lekarza ktory mnie prowadzil, ale jak pojechalam do bialegostoku zdecydowana na in vitro to mialam wszystkie badania robione na świeżo.
Profestor powiedzial, ze widzial duze spadki w krotkim czasie, ale nie az tak. Powiedział ze te wszystkie wspomagacze owulacji - clo itp na pewno troche wyczerpują rezerwe, ale ze nie mozliwe zeby od tego spadlo az tak i ze podejrzewa błąd laboratorium albo jestem jego pierwszyn takim przypadkiem
To wręcz wydaje się byc niemozliwe, ze tak Ci zjechały wyniki w dół:cool: A ten lekarz próbował chociaż wytlumaczyc, czy coś takiego jest możliwe? A może faktycznie przy policystycznych jajnikach i dodatkowej ich stymulacji, taki spadek jest możliwy..
 
Ja miałam gonapeptyl dwa zastrzyki na raz noc przed punkcją, cała stymulacja przeszła mi ok, pojawiła się przed punkcją gorączka ale to od hormonów. Gonapeptyl zle wspominam zastrzyk mnie tak bolał, że jak mi mąż podwał płakałam…poźniej już było z górki . Po punkcji miałam jeszcze zastrzyki neoparin przeciwzakrzepowe.
Ja po menopurze srednio się czułam - dziwne bóle głowy i ogolnie osłabienie mocne.
To gonapeptyl i menopur jako same zastrzyki dla mnie sa Ok. Za to tez brałam Neoparin i to dla mnie był hardcore:ninja2: czy sama robiłam zastrzyki, czy robił je mój mąż to bolało jak diabli. Do tego stopnia, ze musiałam chłodzić skore przed podaniem, bo tak jedynie dało rade:)
Jak widać każda z nas inaczej reaguje na każdy lek;)
 
A jeśli kariotypy ok będą to nie może mieć tych wad zarodek co badają przy pgs? Dr radzi znów zbadać bo nie wie czy te moje ciążę to wpływ immuno tylko czy wad genetycznych. Puste jajo i dwa biochemy miałam zanim dowiedziałam się o immunolgii. Dr teraz nie zlecił kariotypow. Nic nie wspomniał. Na te kiry miałam accofil. Raz od owulacji odrazu. Raz próba od dr Pasnika wlew domaciczny i zastrzyki plus encorton i nic....
Spytaj lekarza, dlaczego na to nalega, bo to nielogoczne. Jeśli obawia się powtarzającej się mutacji, którą przekazujecie zarodkom i dlatego się nie udaje, to pokażą to.kariotypy. Trudno wyobrazić sobie, że przypadkowa mutacja spotkała Was kilka razy pod rząd. Pgs ma sens wtedy, gdy są zmiany w kariotypach albo jak @Dgd pisze, jeśli chcesz wykluczyć wady, które są LOSOWE, czyli nie zdarzają się kilka razy pod rząd, bo każde zapłodnienie jest inne. Napiszę wprost, niech to facet uzasadni, bo mi to.pachnie trochę naciągactwem.
Dziewczyny jestem juz w domu. Trafilam na jakiegoś buraka no ale cóż... to tak zrobil usg na lewej stronie nie ma zatoru,czysto tam gdzie wlasnie bolalo. Na prawej nerce znalazla sie torbiel korowa 18-19mm. Prawdopodo nie bol byl spowodowany zapalrniem ale czemu tak mocno jak na kolke to on sam nie wie. Mowie mu by dal mi antybiotyk ktory moge przyjac przed stymulacja ivf by nie zaszkodzilo na komorki jajowe itp to powiedzoal ze nie wziecie antybiotyku zachodziloby bardziej bo stan zapalny moglby sie przeniesc w inne miejsce niz wziecie antybiotyku. Poczatkowo mialam dostac antybiotyk na 3 dni ale dostalam na 7 :-( LEVOXA zapytam czy jestem w ciazy itp to mu mowie ze to malo prawdopodobne przy takich wynikach meza ale z usmiechem na twarzy powiedzial ze to bylby cud a cuda sie zdarzaja to mu z usmiechem powiedzialam by patrzyl na to realnie a nie bujal w obłokach. .. hmm chyba od tego energetyka ktory sobie przy mnie otworzyl w glowie mu sie miesza....

No ale coz dziewczyny powiedzcie mi czy ten antybiotyk bedzie ok? I jak myslicie musze go brac az tyle dni?
Levoxa ok, bierz do końca, nie ma sensu połowicznie, bo nie doleczysz. A jeśli tak Cię boli i nie widać zastoju, to albo piasek, albo wstępujące zapalenie, byle się w odmiedniczkowe zap.nerej nie rozwinęło. Łykaj Levoxę, ale bierz też.jakiś Lactovaginal żeby Ci się zapalenie nie zrobiło. Co do wpływu na kom jajowe nie doradzę, najlepiej spytaj prowadzącego.
 
reklama
Dziewczyny czy wy tez macie takie wrażenie ze wszyscy sa teraz w ciazy? Gdzie nie spojrzę ktos z brzuchem albo z wózkiem jak otwieram internet to wszystkie gwiazdy na świecie albo w ciazy albo z małym dzieckiem masakra...
Ja tez to widzę, wgl wśród naszych znajomych ... No ale cóż, okres „rozrodczy” więc nic z tym nie zrobimy, trzeba stawić temu czoło i dalej walczyć !
 
Do góry