reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja tez juz blizej do 40 :-)
Ze względu na to AMH chce ruszyc jak najszybciej i zastanawiam się co wymyśli
Czy poleci na tych samych lekach czy dorzuci coś jeszcze czy tylko zwiększy dawki
Moze to głupie ale i @ mnie ucieszyła bo w końcu pojawiła się krew a nie tak jak przez ostatnie lata same plamienia brązowe wiec walczyć naturalnie tez będziemy a nóż widelec zdarzy się cud
A wiesz dlaczego nie udaje się naturalnie? Przepraszam, ze dopytuje, ale nie pamietam:unsure:
Na naturalsa zawsze warto liczyć, bo w końcu cuda się zdarzają:)
Ja dopiero w ubiegłym miesiącu czułam, ze faktycznie jajeczkuje - a przed stymulacja prawie zawsze wiedziałam kiedy to się dzieje:-p Pierwszy raz od stymulacji. Ale ze u mnie niedrożne jajowody to ja na cud niestety nie liczę:baffled:
 
A wiesz dlaczego nie udaje się naturalnie? Przepraszam, ze dopytuje, ale nie pamietam:unsure:
Na naturalsa zawsze warto liczyć, bo w końcu cuda się zdarzają[emoji4]
Ja dopiero w ubiegłym miesiącu czułam, ze faktycznie jajeczkuje - a przed stymulacja prawie zawsze wiedziałam kiedy to się dzieje[emoji14] Pierwszy raz od stymulacji. Ale ze u mnie niedrożne jajowody to ja na cud niestety nie liczę:baffled:

Powiem Ci szczerze ze tak do końca to nie wiem
Mam niskie AMH , a w karcie stymulacji mam napisane niepłodność: czynnik jajnikowy cokolwiek to znaczy
Myśle ze po prostu moje komórki są kiepskie albo nie pękają , może cykle bezowulacyjne
Tak naprawdę nie wiem
Nasienie meza jest w porządku
Jeśli po tych całych stymulacjach i nieudanym ivf udało by sie nam naturalnie to rzeczywiście byłby cud [emoji847]
Wiem ze tez nie mam za dużych wartości progesteronu przez co pewnie tez nie udaje się zaskoczyć
A tych jajowodów nie da się jakoś udrożnić ?
 
Powiem Ci szczerze ze tak do końca to nie wiem
Mam niskie AMH , a w karcie stymulacji mam napisane niepłodność: czynnik jajnikowy cokolwiek to znaczy
Myśle ze po prostu moje komórki są kiepskie albo nie pękają , może cykle bezowulacyjne
Tak naprawdę nie wiem
Nasienie meza jest w porządku
Jeśli po tych całych stymulacjach i nieudanym ivf udało by sie nam naturalnie to rzeczywiście byłby cud [emoji847]
Wiem ze tez nie mam za dużych wartości progesteronu przez co pewnie tez nie udaje się zaskoczyć
A tych jajowodów nie da się jakoś udrożnić ?
Skoro jedyna rzecz u Ciebie to niskie amh to w klinice musieli coś wpisać, jako przyczynę i pewnie stad ten czynnik jajnikowy, czyli niska rezerwa :)
A miałaś monitorowane cykle, czy faktycznie sa bezowulacyjne? Czy to tylko Twoje przypuszczenia? Dla pocieszenia i potwierdzenia, ze nawet niskie amh nie wyklucza naturalsa to moja kolazanka mieszka we Francji, zaczęła się starac o dziecko i przez prawie 1,5 roku kicha. Poszła do kliniki, gdzie zbadali jej amh i wyszło coś koło 0,3 - nie pamietam już dokładnie. Oczywiscie zalecenie tylko do invitro. Trochę się bała, czy jej partner temu podoła psychicznie i doszła do wniosku, ze odpuszcza, bo nie sa na to gotowi. A za 2 miesiące spóźniła się @ i... dziś synek ma pół roku:p Dodam, ze dziewczyna ma 38 lat:-p

Także działaj, bo nigdy nic nie wiadomo;)

Teoretycznie jajowody da się udrożnić - z tego, co się orientowalam to specjalista od tego jest w Lublinie. W rozmowie miły pan zaproponował mi owszem udrażnianie, ale nie na NFZ tylko prywatnie - koszt zabiegu 4000zl. Do tego dojazd, nocleg, wizyta i za chwile prawie tyle co za procedurę do Invitro. Do tego u nas dochodzi czynnik męski - niestety tez szału nie ma;) Także śmiejemy się, ze u nas nikt nie może sie czuc winny, bo z obojgiem jest coś „nie halo”:cool2:
 
W końcu doszłam do końca. Miałam ogromne zaległości. Ale czytając Was całym sercem jestem z Wami i mocno trzymam kciuki żeby nam się udało.

Justyska13 czy mogłabym poprosić o dopisanie do kalendarza 26.04 wizyta kwalifikacyjna, a 10.05 wizyta, rozpoczęcie stymulacji.
 
reklama
U Ciebie był transfer świeżego zarodka, a określenie, czy cykl był naturalny, czy sztuczny odnosi się do kriotransferu, czyli podawaniu mrożonego wcześniej zarodka:) Wiec w Twoim przypadku nie ma zastosowanie takie rozróżnienie:) Jeśli już się ktoś by bardzo chciał to wg mnie był to sztuczny cykl, bo obładowana byłaś lekami do stymulacji i na pęknięcie jajeczek tez pewnie coś dostałaś :p
Dziękuję za uściślenie :) Tak, miałam Gonal 150 jednostek każdego dnia i na pęknięcie Ovitrelle ;) Czyli cykl sztuczny. To nie wiem skąd ten progesteron wysoki. Czytałam, że czasem torbiele generują progesteron, ale czy to prawda...
 
Do góry