reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny jeśli możecie doradzcie mi... jakie suplementy brać przed stymulacja? Za 7 tygodni dostaniemy wynik badań genetycznych i dopiero wtedy zaczniemy cały proces in vitro. Narazie od około miesiąca biorę pregna plus i magnez. Czy polecacie coś jeszcze żeby "uzbroić" swój organizm w potrzebne składniki?
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam cieplutko
Ja brałam wszystkie witaminy B, czyli B2, B6, B9 (to kwas foliowy), B12 - to wszystko miałam w jednej kapsułce, tzw B Complex. Oprócz tego witaminę D. I to wszystko. Innych nie brałam, choć jak mi się przypomniało to też magnez, ale generalnie magnez drogą pokarmową słabo się wchłania, nawet brany z witaminą B6. Najlepiej wchłania się przez skórę. Taki jego urok.
 
reklama
Ja brałam wszystkie witaminy B, czyli B2, B6, B9 (to kwas foliowy), B12 - to wszystko miałam w jednej kapsułce, tzw B Complex. Oprócz tego witaminę D. I to wszystko. Innych nie brałam, choć jak mi się przypomniało to też magnez, ale generalnie magnez drogą pokarmową słabo się wchłania, nawet brany z witaminą B6. Najlepiej wchłania się przez skórę. Taki jego urok.


Nie tak do konca, polecam porzadne suplementy[emoji4][emoji4][emoji4]
 
Dzisiaj trochę "nielegalnie" posprzątałam taras (teoretycznie mam nie sprzątać i w ogóle nic mi nie wolno), może jutro wyciągnę starego, żeby jakichś kwiatków kupić i posadzić, to przynajmniej oko nacieszę. Na jakieś dalsze spacery raczej też nie wychodze, bo coś się do mnie zus doczepił i nie wiem czy jakiejś kontroli nie będę mieć... Także tego... więzienie...
A co do pracy to pierwsze 2 miesiące nic nie robienia tez mi się nawet podobało. Ty długo pracowałaś, więc tereaz nic tylko odpoczywać i cieszyć się ostatnimi dniami wolności :)

To dziwne, że się ciebie czepiaja, masz ciągłość zatrudnienia u jednego pracodawcy. Mojej koleżanki się czepiali, że niby 3 miesiące przed macierzyńskim dostała podwyżkę to pewnie po to by wyłudzić wyższy zasiłek a to były roczne podwyżki w korpo, tylko że z zasady one są wypłacane w kwietniu a nie na początku roku.
Załatw sobie dostęp do PUE w zusie, żeby sobie sprawdzać zwolnienia elektroniczne. Ja teraz miałam fakap, bo na rozpisce z przychodni miałam pomyłkę i okazało się, że przez tydzień nie miałam L4 a nie było mnie w pracy. Więc straciłam 5 dni urlopu, który chciałam wykorzystać przed powrotem do pracy. Jakbym sobie wcześniej załatwiła ten dostęp to bym sobie sama kontrolowała a nie polegała na informacji z przychodni, człowiek uczy się na błędach ;)

Sie szykowalam jak najbardziej , ale dzieci sa tak ulozone ze na dzien dzisiejszy nie ma takiej opcji niestety. Zobaczymy moze przemysla i sie przekreca[emoji4]

Hehe, małe lobuziaki :)
A bardzo fikaja w brzuchu?
 
To dziwne, że się ciebie czepiaja, masz ciągłość zatrudnienia u jednego pracodawcy. Mojej koleżanki się czepiali, że niby 3 miesiące przed macierzyńskim dostała podwyżkę to pewnie po to by wyłudzić wyższy zasiłek a to były roczne podwyżki w korpo, tylko że z zasady one są wypłacane w kwietniu a nie na początku roku.
Załatw sobie dostęp do PUE w zusie, żeby sobie sprawdzać zwolnienia elektroniczne. Ja teraz miałam fakap, bo na rozpisce z przychodni miałam pomyłkę i okazało się, że przez tydzień nie miałam L4 a nie było mnie w pracy. Więc straciłam 5 dni urlopu, który chciałam wykorzystać przed powrotem do pracy. Jakbym sobie wcześniej załatwiła ten dostęp to bym sobie sama kontrolowała a nie polegała na informacji z przychodni, człowiek uczy się na błędach ;)



Hehe, małe lobuziaki :)
A bardzo fikaja w brzuchu?

Obydwa hiperaktywne...zaliczaja zebra, nerwy i pchaja girki tam gdzie nie powinny[emoji23]
 

Nie tak do konca, polecam porzadne suplementy[emoji4][emoji4][emoji4]
Nie wiem kto i w jakim celu napisał ten artykuł o magnezie, ale ja otrzymałam od lekarza ok 1 roku temu przepisany magnez w kroplach o wysokim stężeniu do stosowania miejscowego, bo miałam dokuczliwe bóle karku z twardnieniem mięśni i bardzo dobrze zadziałały. Ból zniknął, a był moment, że musiałam przeciwbólowe brać, takie miałam skurcze karku.
 
Hm a może znajdz cos do nauki? Np język obcy?
Ja tej luteiny podjęzykowej nie mogłam znieść, potrzymałam trochę (z 15-20min) pod językiem i wtedy starałam się nie ruszać językiem, żeby mi sie to nie rozpływało po całej gębie i potem popijałam wodą i połykałam. Zeszłam z tego na własną rękę dużo szybciej niż lekarz kazał. Gorszego gówienka nie "jadłam" ;P powinni tego zabronić [emoji14]

Mam jeszcze 4 mroziołki, trzeba będzie po nie kiedyś wrócić ;) Ogólnie bardzo dobrze przechodzę ciążę, na początku tylko te krwawienia, przeboje z szyjką itp nie dawały spać, potem przez ok 3-4tyg mdłości "poranne", które u mnie były popołudniowymi ;) A teraz mam mały kryzys psychiczny w związku z brakiem zajęcia i nakazem zamiany siebie w inkubator. Naodpoczywałam się za wszystkie czasy, poczytałam trochę, śpię po pół dnia i nudzę się jak mops. Może to głupie powody i wiem, że jak byłam staraczką, a ktoś tak pieprzył od rzeczy to miałam ochotę trzepnąć go w czambo, ale to jednak nie jest fajne. Depresji idzie się nabawić, zwłaszcza, że ja z tych pracoholików, co w pracy po 12-16h na dobę ;)
 
reklama
Do góry