reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny totalnie na rozłożyło. Mamy wszyscy temp i drgawki.
Maz i mała na ibuprofenie a ja ile mogę wziąć paracetamol na dobę?
Jestem w 29tyg... Boję się jak cholera, że gorączka zaszkodzi dzidziusiowi i że paracetamol też [emoji85]
Help please!
Bezpiecznie jest do 6 x 500 mg. Gorączka dużo gorsza niż paracetamol, bierz.
Powiem Ci skąd u mnie to stwierdzenie. Przesledzilam dużo informacji w Internecie na ten temat... dodatkowo dwie moje koleżanki zrobiły test papp-a , który wyszedł sporo gorzej od usg genetycznego. Poza tym dla mnie otrzymanie wyniku , że ryzyko danej wady wynosi 1:400 to żadna informacja. Natomiast w teście Sanco jest wykluczenie danej wady na około 99,8% . Jest różnica prawda ? Mojej koleżance test Papp-A wyszedł kiepsko. Lekarz powiedział, że jest duże ryzyko mimo, że każde kolejne usg wychodziło prawidłowo. Urodziła zdrowa córkę. Druga koleżanka jest w 6 miesiącu ciąży , też test Papp-a wyszedł kiepsko . Cała ciąże się stresuje. Żaden lekarz nie powiedział im, że sa inne testy prenatalne a same też się nie zaglebialy w to. Po co ten stres , który często okazuje się niepotrzebny ? Według mnie lepiej zrobić Sanco , jest bardziej czuły i dokładny. Moja siostra nie robila żadnych badan genetycznych, bo nie brała żadnej myśli, że może być coś nietak. U mnie jest inaczej. Jestem przewrazliwiona, że względu na in vitro i wolę mieć pewność, że wszystko jest w porzadku.
Poza tym sam lekarz Novum powiedział, że Sanco lepiej zrobić, bo jest bardziej czuły i dokładny.
Tak jak mówisz...jeśli Papp-a wyjdzie kiepsko dobry lekarz zasugeruje zrobić Sanco i dopiero jak Sanco wyjdzie źle to kolejnym krokiem jest amniopunkcja. Ja wolałam ta drogę sobie skrócić i od razu zrobić Sanco.
Testy , które wymienilas nie dają tak samo 95%. Wynik Papp-a jest w takim samym schemacie jak usg genetyczne czyli np. Zespół downa 1:400. Nie ma tu % określenia.
Wynik Sanco :
1)Chromosom 21 ( zespół downa ) czułość testu na 99,98%
2) chromosom 18 (zespół Edwardsa ) czułość testu 99,95%
3) chromosom 13 (zespół Patau) czułość testu 99,99%
4) chromosomy płci ( aneuploidia) czułość testu 99,7%
Podziel 1 przez 400, przesuń przecinek i masz ryzyko w procentach. Test podwójny (czyli pappa plus usg genetyczne) daje 95% pewności. Rozważa się je tylko razem, nigdy osobno. Wyklucza te same wady co testy z dna płodowego (czyli m.in ten który wykonałaś).
 
Ostatnia edycja:
Mam pytanie, czy którejś z was test ciążowy wyszedł pozytywny po około godzinie i była w ciąży? Wiem, że jest na ulotce napisane, że po upływie 5 min nie sprawdzac wyniku ale mimo wszystko wolę zapytać ;) z góry dziękuję za odpowiedź ,)

Wiesz gdyby nic a nic nie było to nawet po 24 h nic się nie pojawi ale wiadomo to ni3 jest żaden wyznacznik ciąży
 
Entuzjazm opadł.
Na lewym jajniku padło połowe jajek-przestały rosnąć i jest obecnie ok 8,może 10 bo lekarz nie sprawdzał dokładnie.
Wiem,że liczy się ten jeden jedyny ale po moich 2 stymulacjach z których było po jednym zarodku chciałabym mieć w końcu kilka do mrożenia.
Widziałam minę lekarza i wielką niewiadomą w jego oczach.
Hiperka mi nie grozi ;)

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moje jajca!

Miłej niedzieli!!!:)

Ps.Kraków walczy o in vitro w radio poranne info :)
 
Powiem Ci skąd u mnie to stwierdzenie. Przesledzilam dużo informacji w Internecie na ten temat... dodatkowo dwie moje koleżanki zrobiły test papp-a , który wyszedł sporo gorzej od usg genetycznego. Poza tym dla mnie otrzymanie wyniku , że ryzyko danej wady wynosi 1:400 to żadna informacja. Natomiast w teście Sanco jest wykluczenie danej wady na około 99,8% . Jest różnica prawda ? Mojej koleżance test Papp-A wyszedł kiepsko. Lekarz powiedział, że jest duże ryzyko mimo, że każde kolejne usg wychodziło prawidłowo. Urodziła zdrowa córkę. Druga koleżanka jest w 6 miesiącu ciąży , też test Papp-a wyszedł kiepsko . Cała ciąże się stresuje. Żaden lekarz nie powiedział im, że sa inne testy prenatalne a same też się nie zaglebialy w to. Po co ten stres , który często okazuje się niepotrzebny ? Według mnie lepiej zrobić Sanco , jest bardziej czuły i dokładny. Moja siostra nie robila żadnych badan genetycznych, bo nie brała żadnej myśli, że może być coś nietak. U mnie jest inaczej. Jestem przewrazliwiona, że względu na in vitro i wolę mieć pewność, że wszystko jest w porzadku.
Poza tym sam lekarz Novum powiedział, że Sanco lepiej zrobić, bo jest bardziej czuły i dokładny.
Tak jak mówisz...jeśli Papp-a wyjdzie kiepsko dobry lekarz zasugeruje zrobić Sanco i dopiero jak Sanco wyjdzie źle to kolejnym krokiem jest amniopunkcja. Ja wolałam ta drogę sobie skrócić i od razu zrobić Sanco.
Testy , które wymienilas nie dają tak samo 95%. Wynik Papp-a jest w takim samym schemacie jak usg genetyczne czyli np. Zespół downa 1:400. Nie ma tu % określenia.
Wynik Sanco :
1)Chromosom 21 ( zespół downa ) czułość testu na 99,98%
2) chromosom 18 (zespół Edwardsa ) czułość testu 99,95%
3) chromosom 13 (zespół Patau) czułość testu 99,99%
4) chromosomy płci ( aneuploidia) czułość testu 99,7%
Nie zgadzam się z Tobą ale nie ma co dyskutować bo każdy ma prawo do innego zdania. [emoji6]
Dodam tylko ze to który (sanco nifty panorama) jest lepszy zależy od tego z która firma dana klinika ma podpisana umowe na sprzedawanie takiego testu. One są praktycznie takie same. Przykre, ale medycyna to tez biZnes. U mnie akurat sprzedają panoramę.

Przecież współczynnik 1:x to też procent po prostu te testy inaczej wyrażają wyniki.

I test pappa zawsze jest robiony razem z usg genetycznym, to nie są oddzielne badania.

Dobrzy lekarze z tego co słyszałam raczej skłaniaja się przy negatywnej pappie ku amniopunkcji, bo jest bezkosztowa i daje już 100% pewności. Oczywiście tylko sugerują i podają możliwości bo nie mogą w tej dziedzinie nic zalecac
 
Czesc kochane teraz to juz na bank Was nie nadrobie ;)
Chcialam Wam przedstawic moja mala ksiezniczke ktora przyszla niespodziewanie na swiat 8.11.2018 w 26tc z waga 950g. Oliwka oddycha sama jest na cepapie ma niestety zoltaczke ale to norma u takich malych dzieciaczkow. Nie toleruje modyfikowanego mleka wiec czekamy na rozkrecenie sie laktacji. W tej chwili stan mojej corci jest stabilny. I musi byc coraz lepiej nie mainnej opcji Oliwka jest silna po mamusi Zobacz załącznik 915380
gosia321
Doczytałam

Nie mnie na forum, ale często szukam dziewczyn z którymi miałam kontakt

Księżniczko, rosniesz zdrowo [emoji8]
Gosiu, dużo dużo zdrowia [emoji179]
 
Entuzjazm opadł.
Na lewym jajniku padło połowe jajek-przestały rosnąć i jest obecnie ok 8,może 10 bo lekarz nie sprawdzał dokładnie.
Wiem,że liczy się ten jeden jedyny ale po moich 2 stymulacjach z których było po jednym zarodku chciałabym mieć w końcu kilka do mrożenia.
Widziałam minę lekarza i wielką niewiadomą w jego oczach.
Hiperka mi nie grozi [emoji6]

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moje jajca!

Miłej niedzieli!!!:)

Ps.Kraków walczy o in vitro w radio poranne info :)

Wiosna idzie niech te jaja doganiają wiosnę! Szybciutko!!!!
Trzymam kciuki!
Rozumiem Twój niepokój, ja sobie tez tłumaczyłam przy pierwszej gowninej stymulacji ze liczy się zarodek. I owszem miałam dwa z czego bliźniaki ale poronione w 9tc. A potem zonk kurde - ze trzeba zaczynać od nowa a dziewczynki pisały tu o zapasach w zamrażalce. I znowu obciążenie finansowe, zdrowotne itd. Myśle ze każda po zapoznaniu się bardziej z tematem chce mieć zapasy. Mnie najbardziej psychicznie obciąża kwestia finansowa, pisałam tutaj o tym dziewczynom.

Ja przy drugiej stymulacji naprodukowała 3 kilo jaj a finalnie mimo zapłodnienia wszystkich jajek, zarodków miałam tylko 5 z czego dwa poległy po 1 transferze w ciąży biochemicznej. Wiec im więcej tym lepiej bo na więcej transferów starcza.

Mam nadzieje ze Twoja historia bedZie pomyślna i z tej symulacji będzie dzieciaczek malutki, najlepiej od razu ale oczywiście życzę Ci pełnej zamrażarki. [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]

Będzie dobrze!!!!
Musi być!!!!!
[emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]


Ech ten Kraków to od lat walczy biedny i nic. Oby się udało!!!!!! Ja mam dofinansowanie z Warszawy 5k ale to tak naprawdę mało bo przy cenach u nas jedno invitro zamyka się na ponad 10k (po odliczeniu tych 5k).
Ale zawsze to lepiej 10k niż 15k, chociaż smutno ze odebrano nam pełne dofinansowanie i to wszystkim Polkom.
 
Dziękuję, sssurykatka już mi napisala, wizyta w przyszlym tyg.
Co tam u Ciebie? W marcu kolejne podejscie? Przeszlas na dietę? Bo ja tak od 2dni próbuje diety z niskim IG i ciągle się czuję głodna mimo że sporo jem.
Chyba w głowie mi siedzi brak cukru[emoji6]
Czyli jedziesz do Lublina? ;) Jeśli tak, to pamiętaj, że pan doktor jest specyficzny, mi zrobił wykład na temat wieku i starań, ogólnie wyszło, że raczej już wszystko za mną... nie przejęłam się, bo przecież wiem, jak jest, no ale na pewno nie dodało mi to otuchy. Ale za to jest bardzo dokładny.
My byliśmy na wizycie w zesżłym tygodniu, akurat byłam tuż po owulacji i nasza pani doktor stwierdziła, że moze teraz. Nie zdecydowaliśmy się, bo mam strasznie dużo roboty i tak będzie do początku marca. Potem spokojniej, wiec podejdziemy w marcu.
Z dietą się staram, ale aż tak rygorystycznie nie przestrzegam. Jakoś naturalnie przestaliśmy jeść chleb, a mięso incydentalnie. A właśnie, dziewczyny, jak to jest, czy biorąc metforminę można sobie pozwalać na nieprzestrzeganie diety?
 
Nie zgadzam się z Tobą ale nie ma co dyskutować bo każdy ma prawo do innego zdania. [emoji6]
Dodam tylko ze to który (sanco nifty panorama) jest lepszy zależy od tego z która firma dana klinika ma podpisana umowe na sprzedawanie takiego testu. One są praktycznie takie same. Przykre, ale medycyna to tez biZnes. U mnie akurat sprzedają panoramę.

Przecież współczynnik 1:x to też procent po prostu te testy inaczej wyrażają wyniki.

I test pappa zawsze jest robiony razem z usg genetycznym, to nie są oddzielne badania.

Dobrzy lekarze z tego co słyszałam raczej skłaniaja się przy negatywnej pappie ku amniopunkcji, bo jest bezkosztowa i daje już 100% pewności. Oczywiście tylko sugerują i podają możliwości bo nie mogą w tej dziedzinie nic zalecac



Oczywiście każdy ma prawo mieć inne zdanie Ale...
"Od września 2018 roku test NIFTY, realizowany przez laboratorium Genomed S.A. we współpracy z laboratorium BGI, zostaje zastąpiony Testem Prenatalnym SANCO. To badanie przeprowadzane w Polsce w laboratorium Genomed S.A. w Warszawie i posiadające certyfikat CE-IVD na cały proces technologiczny, co oznacza, że może być wykorzystane do celów diagnostycznych – obecnie Test Prenatalny SANCO to jedyne takie badanie w naszym kraju."
Więc nie ma już testu Nifty tylko został on zastąpiony Sanco.
Ja mam od lekarza inna opinie , jeśli Papp-a jest nieprawidłowy zalecają np. SANCO bo w dalszym ciągu jest to nieinwazyjne badanie a amniopunkcja jest inwazyjna , jest ryzyko poronienia co trzeba mieć na uwadze. Medycyna w każdej dziedzinie to biznes jak to ujęłas
Jeśli para zaszła w ciąże naturalnie, w rodzinie nie było chorób gentycznych , para jest w młodym wieku (przed 30) , nie pali , usg genetyczne wychodzi prawidłowo można skorzystać z testu Papp-a aczkolwiek jesteśmy na forum " kto po in vitro " , więc ze względu na sama metodę zapłodnienia np ICSI dobry lekarz zasugeruje zrobienie bardziej czulego testu.
Oczywiście może tylko zasugerowac , bo zwycZajnie nie każdego stać na to. Papp-a w Novum około 800zł , Sanco 2800zł . Spora różnica w cenie.
 
reklama
Entuzjazm opadł.
Na lewym jajniku padło połowe jajek-przestały rosnąć i jest obecnie ok 8,może 10 bo lekarz nie sprawdzał dokładnie.
Wiem,że liczy się ten jeden jedyny ale po moich 2 stymulacjach z których było po jednym zarodku chciałabym mieć w końcu kilka do mrożenia.
Widziałam minę lekarza i wielką niewiadomą w jego oczach.
Hiperka mi nie grozi ;)

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moje jajca!

Miłej niedzieli!!!:)

Ps.Kraków walczy o in vitro w radio poranne info :)
Trzymaj się kochana. Mam nadzieję że jajeczka będą dobrej jakości i się wszystkie ładnie zaplodnia żebys mogła mrozic. Musi być dobrze [emoji7]
 
Do góry