No to jestem po USG. A więc jest wszystko, pęcherzyk, zarodek i pikające światełko
Ale, żeby nie było za różowo, to maleństwo jest tyciunie 1,5 mm, wygląda na młodsze niż ciąża. Serduszko bije narazie słabo. Od miesiączki to 6t3d, ale obraz dawał ok. 5 tyg. Pocieszam się, że może to być efekt późnej owulacji, najwcześniej 23.11, bo 22.11 miałam pęcherzyk w USG. Za 2 tyg. powtórka i wtedy będzie pewność. Zalecenia diabetologa co do IO zostały przyjęte, ale bez entuzjazmu (metforminę mogę brać, ale będziemy pewnie jeszcze o tym rozmawiać). Dodatkowo, dostałam luteinę x 2 i neoparin 0.4 ml. I nie wiem czy to potrzebne... Wcześniej nigdy heparyny nie miałam, Paśnik nie zalecał. Gin twierdzi, że to nie zaszkodzi. Czy ktoś miał może profilaktycznie, bez wskazań? Bo ja już nie wiem kogo sluchać
Bardzo, bardzo się cieszę z tego cudu, choć jestem w strachu. Ale lekarz mnie sprowadził na ziemię, żeby spokojnie do tego podchodzić, bo na tym etapie dużo ciąż się kończy. Uffff, ale emocji. A teraz będę nadrabiać Was