Dziewczynki wspomozcie mnie rada, juz kilka dni po transferze zaczely nekac mnie problemy żołądkowa, głównie biegunki minimum raz dziennie i tak jest do teraz (24dpt).
Jednak wczoraj była jakaś kulminacja, kilka razy w ciągu dnia, w nocy i nawet z rana pierwsze co. Martwię sie oby nie miało to wpływu na ciążę..
Nawet jak nic nie jem i tak biegam do wc.
Dzisiaj chyba nie będę w stanie iść do pracy, wezmę papiery do domu, jednak gdyby się okazało, że nie przechodzi, do jakiego lekarza się udać?? Internisty czy ginekologa? A może na IP do szpitala? Jakie leki brać? Lekarka zabroniła nawet Smecty, którą podaje się dzieciom.
Czy którąś z Was miała albo zna podobny przypadek?:-/