Kto po in vitro?

[Never give up]

@Never give up - kochana u Nas luzikkk totalny chwilowo - na miesiąc dla złapania równowagi psychicznej.

A kiedy ruszasz po kapcie?

 

[Never give up]

Obgryzam paznokcie z niecierpliowścią!


A to wihajster to wiem co to




Mały Jonny witamy po brugiej stronie brzucholka mamusiowego Rośnij na uciechę tatusiowi i mamusi

Jak masz się uspokoić to jasne, że idź :*


Wiara wiarą, ale spokojne sumienie trzeba mieć.
@Never give up ty już nie masz monitu, c'nie?
@Agniecha1508 no to miesiąc chilloutu a potem bieremy mietły i fruniemy

Nie Asiu, ja już nie mam. Jadę w czwartek na punkcje ...
Wczoraj w nocy nieźle mnie jajniki napierdzielaly ale już jest jest OK

 

[Sol]

A ja jeżeli będzie taka konieczność jak bym była w ciąży to oczywiście też bym poszła na zwolnienie, ale chciałabym oczywiście jak wreszcie znajdę w ciążę chodzić normalnie do pracy. Jakoś sobie nie mogę wyobrazić siedzenia w domu.

Też tak zawsze mówiłam ale te pierwsze tygodnie fajnie byłoby mieć możliwość sobie się położyć kiedy organizm się domaga albo przespac po południu a tak meeting za meetingiem,pełno wyjazdów i mecz się człowieku jak Ci się na wymioty zbiera cały czas...
No ale trzeba będzie dać jakoś radę...

 

[JoannaRak]

Boże co za głupi kraj z tej Belgii
Właśnie poszłam zrobić te ANA i wyobraźcie sobie ze oni nie moga zrobić tego bez skierowania hmmm lekarza
Wiec ja im mowie,ze chce zrobić badanie prywatnie i kutwa tez nie kazali ,aby Pasnik przesłał skierowanie do nich i oni mu odeślą wynnik tragedia,albo iść tutaj do lekarza ogólnego on wypisze tylko ,ze rezultat pojdzie do tego drugiego hmmm wiec tak wizyta aby dostać skierowanie to koszt 30e plus badanie krwi nie wiem ile to wyjdzie plus potem iść po rezultat hmmm
Czy myślicie ze Pasnik wysłałby coś takiego bo w przeciwnym razie musze bojac się w lewo i prawo

Wysle Ci bo mi wszystko przeslal w jezyku angielskim jak poprosilam dla mojego lekarza tutaj bo ona mi wypisala wszystkie leki tutaj, dzieki temu kupilam wszystkie leki na ubezpieczenie tutaj.

 

[JoannaRak]

Wyszło, wyszło.... dr P namawia mnie ma świeży transfer ale ja już miałam 4 transfery blastek i jeden raz się udało na chwilkę z dwoma zarodkami - była cb
Zobaczymy co pobiora i ile uda się zaplodnic... jak będzie 6 to może mnie namówi
Zobaczymy

hmmm ... nadal myslisz ??

 

[Gotart]

Myślicie, że to od progesteronu? Albo innego leku? Ja biore tylko progesteron i encorton a biegunki mam codziennie rano...

Dziewczyny a tak w ogóle czy któras bierze ta mała dawkę aspiryny codziennie?

Tak naprawdę nie wiem od czego to, bo w momencie kiedy mi się nasililo to nie brałam żadnych takich leków. A teraz też nagle wszystko minęło..

 

[JoannaRak]

Ale Wam zazdroszczę tej możliwości pójścia na zwolnienie. Odpoczywajcie dziewczyny ile się da!

@Sol, u nas tez nie puszczaja na zwolnienie ale powiem Ci ze w koncu znalazlam tutaj lekarza ktora mowi ze nie mozemy ryzykowac po moich stratach. Dlatego teraz jestem w domu w czasie immunosupresji i tak samo mowi ze na poczatku na pewno bede na zwolnieniu.

Ale u nas to wszystko zalezy od lekarza!

 

[Gotart]

Dziewczyny kochane,
Chcialam się dowiedzieć coś o Gamecie w Rzgowie, jakie są wasze opinie na temat tej kliniki? Czy jesteście zadowolone?
Nas również czeka in vitro... Wstępnie wybraliśmy dr. P. Radwana.

Ja się tam leczylam i nie narzekam. Mimo, że moja pani doktor nie była zbyt rozmowna to miała szczęśliwa reke i udało nam się 1 in vitro.

 

[Gotart]

Czesc Dziewczyny, jak dlugo mialyscie L4 po udanym transferze? Czy znacie przypadki gdzie dziewczyny juz wogole nie wrocily? Mam prace gdzie w tym przez nastepne 2-3 mies pracuje sie b ciezko, po 12-13h przy komuterze, gdzie nie ma czasu na siku i lunch, no i stress... Wolalabym teraz tam nie wracac narazie.

Ja dostałam zwolnienie do bety. A że się udało to od razu kolejne. I tak już 5,5 miesiąca.

 

[Mieciu85]

@Agonia777 - AZ - prawie wszystkie , koszty od 3000 tys (plus badania) do 8000 tys - czas oczekiwania różny.

@Agonia777 w Ciechocinku katowickim slyszlam niedawno, ze AZ 3tys zl juz z transferem, badania to pewnie i tak masz. Z osiagalnoscia zarodkow tez podobno nie ma problemu bo z taka babeczka prypadkowo rozmawialam jak bylam latem w klinice , ktora do AZ podchodzila i mi mowila, ze akurat zarodki mieli od reki i jest ich duzo.