reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja mam dzisiaj lekturę w empiku promocja :) może czytalyscie? Mi czytanie meeeega pomaga się wiciszyc może wam też pomoże :)
 

Załączniki

  • 1536942603247488025543411390552.jpg
    1536942603247488025543411390552.jpg
    1,2 MB · Wyświetleń: 72
reklama
Do menopauzy to nie, bo normalnie na min się dostaje @. Ale wycisza przysadkę mózgową tak, że organizm sam nie produkuje hormonów. Tak, na gonapeptylu jest możliwe, że torbiele się powchłaniają. Ale np @Ewunka stymulowała się z torbielą. Tylko ona z endomendą, więc nie wiem czy to podobny przypadek.
W sumie u mnie lekarz chciał
żarcik zapodać , zapytał jak mi się menopauza po gonapeptylu podoba haha. Popatrzyłam jak na wariata, powiedziałam że tylko głowa boli i nic się nie dzieje. Hormony prawie się zerują i to właśnie lekarz nazwał sztuczną menopauzą.
 
Dziewczyny mam pytanie, czy któraś z Was tak miała. Lekarz zadecydował że będę miała podany zarodek 3 dniowy, no i wczoraj dostałam taki. Wczoraj dowiedziałam się że na razie tylko jeden zamrozili, a na resztę jeszcze czekają bo nie mają jeszcze odpowiedniego stadium. Wiem, że niektóre się dzielą, bo mi lekarz pokazywał w systemie. Dzisiaj dodzwoniłem się do embriolog, aby zapytać się o rezultaty. Dostalam odpowiedź, że jeszcze obserwują i zadzwonia jutro lub w poniedziałek. O co może chodzić?
Ja miałam tak, ze od początku powiedzieli, ze hodują do 5 doby, w 5 dniu zadzwonili powiedzieć, ze są trzy zarodki do zamrożenia (pytali czy pojedynczo chcemy mrozić) oraz powiedzieli, ze pozostałe, które wciąż dawały nadzieje będą hodować do 6go dnia. Miałam wtedy tez wykaz tych których nie mroza a hodują dalej i były to zarodki klasyfikowane jako 3CC, 2CC, 3EB. Niestety w szóstym dniu powiadomili, ze niestety wszystkie zdegenerowały. Zostaliśmy w ten sposób z trzema zarodkami (jeden od środy mam w brzuszku a dwa na lodowisku). Dodam, ze mieliśmy zapłodnionych prawidłowo 21 zarodków, ale z racji problematycznego u nas czynnika męskiego, niestety większość nie podołała. Zastanawiałam się, czy te 3CC faktycznie nie miały żadnych szans oraz czy gdyby podawali/mrozili w 3 dniu to by zarodków było więcej... niestety tego się nie dowiem. Staram się ufać w to co robią i czekać na rezultaty! Skoro Ty miałaś podawane w 3 dniu to widocznie czekają z innymi tak by mrozić blastki. Trzymam kciuki, żeby ładnie dojrzewały!
 
Nie mam dobrej wiadomości dziś dla was :(
Jest negatyw i ten 7 raz jednak nie przyniósł mi szczęścia,wróżka jenak chyba wywróżyła prawdę :(
Jest mi tak smutno ,ze chyba serce mi zaraz pęknie co jest ze mna nie tak czy rzeczywiście jestem tak zepsuta ,ze nie wychodzi
Nie mam siły na walkę już ....
miałam taka cicha nadzieje ,ze jednak te plamienie coś oznacza i te zawroty ,a jednak wszystko do dupy :(
Leczenie Pasnika nie pomogło nie zdziałało cudów
Nie wiem co teraz ,gdzie uderzyć
Nie chce mi się zyc już ...
Beta 5 i kazała czekac na okres i od razu dzwonic po tego jednego który został ... co teraz z tabletkami mam odstawić ? Dziś normalnie 9 dniem blastki 5 dniowej
Co z encortonem i clexanem ? Byłam na leczeniu 14 dniowym potem miesiąc przerwy bo czekałam na okras i gdy zjawił się nie było transferu bo klinika zamknieta i teraz dopiero podchodziłam wiec to już będzie 3 mc od tych 14 dni !!!!
Jednak zarodek który tak chwaliły nie chciał zostać ze mna
Nawet gdybyście mnie pocieszały to i tak nie pocieszycie
Nadzieja umarła we mnie chyba już konkretnie
Żadne słowa nie ukoja Twojego bólu teraz ale może choć odrobinę ciepłej zrobi Ci się na sercu po tylu postach wsparcia. Jesteśmy z Tobą
Nie będę się z Tobą porównywać bo każda z Nas ma inną historie, ale napiszę kilka zdań o moim dążeniu do marzenia o dziecku...
2016- I IUI-bardzo bolesna, 2017/05-II IUI-dobre rokowania, mąż po wyleczeniu bakterii, ja dorodne 2komorki,lekarka Nie może się nacieszyć jakie to dobre warunki mamy, więc nadzieja nasza przeoogromna, niestety się nie udało, 2017/06-III IUI-3super komórki, znów lekarka daje niemal 99%szans na ciąże, więc jak tu się nie cieszyć, datę porodu obliczyłam na necie, przeglądałem ciuszki niemowlęce które dawno kupiłam, radość wielka że się uda i niestety... Szok mega silny okres, niedowierzanie, ból, bunt, przestałam do kościoła chodzić bo czułam się oszukana przez wszystkich, emocjonalna huśtawka, raz nie chciałam się już więcej starać, potem stwierdziłam że tylko pełna rodzina da mi pełnię szczescia i nie mogę się poddać, szukałam drogi która mnie nieco uspokoi, ale to nie takie proste.. Jestem teraz przy I in vitro i Wczoraj się dowiedziałam że 2zarodeczki przestaly się rozwijac, cały dzień przeplakalam że straciłam dwójkę dzieci, bo czułam ogromną więź z nimi od pierwszego zastrzyki, bo to było dla nich, żeby dać im większa szansę na przeżycie. Został 1maluszek,tez nie wiem co będzie, jak się do tego przygotować żeby ewentualnie przeżyć rozczarowanie...
Cieszę się bardzo z tej grupy bo tu każdy może liczyć na dobre slowo, w każdej sytuacji..
Myślę że swoje trzeba wypłacać i tylko czekać aż będzie lepszy dzień, niestety ciężko to przyspieszyć...
Jesteśmy z Tobą w lepsze i gorsze dni, co postanowisz ma być dobre dla Ciebie❤️❤️
 
cześć dziewczyny mam pytanko jest ktoś kto chodzi do Katowic do kliniki gyncentrum i mógłby mi polecić jakiegoś dobrego lekarza. u nas jest problem z bardzo mała ilością plemników
 
reklama
Do góry