reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

No ja już nie mam nadzieji. Cukrzyca jak byk. Dobrze że po in vitro zastrzyki swobodnie robię bo insulina tylko w formie iniekcji. Już czekam do wtorku, zobaczę czy maluch nadal jest i zapewne dostanę skierowanie do diabetologa.

@motylek24, ja tez mialam cukrzyce ciazowa ale kontrolowalam wlasnie przez jedzenie. Mialam taki wynik testu pierwszego ze na drugi nawet mnie nie skierowali, i wlasnie mialam sobie wstrzykiwac a ja ich poprosilam aby dali mi szanse aby opanowac to dieta i bylo super, ale zapisywalam wszystko, jadlam bardzo regularnie plus mierzylam cukier po kazdym posilku!
 
reklama
Maz mnie bardzo wspieral gdzyby pewnie nie on i dobrzy ludzie ktorzy nam leki sprzedawali po udanych stymulacjach to by nam sir nie udalo. Do tego byly tez szczepienia Pasnika i wiele wiele innych rzeczy ktore mogly zauważyć. Twn udany transfer hm mialo sie nie udac... okazalao sie ze mama ma zlosliwdgo nowotwora, szczepienia zamiast polepszyc wyniki to je pogorszyly. A ile ludzi sie za nas modlilo to jeden Pan Bog raczy wiedziec. Ja wierze ze kazdej z was sie uda, nawet w to nie wierze ja to wiem
Wiem że nie dałabym rady ani fizycznie ani finansowo ani psychicznie. Trzeba być odpornym na stres.
 
Czesc Dziewczyny, co oznacza niski Progesteron? Ja w 15dpt mam tylko 18,58.

Ja mialam cos kolo 12-12.5, Mieciu miala nawet cos kolo 5.
Moj lekarz z kliniki powiedzial, ze wiekszosc tego progesteronu, ktory przyjmujemy nie wychodzi w wynikach krwi (np. duphaston nie wychodzi wogole). Natomaist jakby pobrac probke z naszej macicy to by sie okazalo, ze wartosc jest ok. Dopoki nie ma plamien to powinno byc ok.
 
@motylek24, ja tez mialam cukrzyce ciazowa ale kontrolowalam wlasnie przez jedzenie. Mialam taki wynik testu pierwszego ze na drugi nawet mnie nie skierowali, i wlasnie mialam sobie wstrzykiwac a ja ich poprosilam aby dali mi szanse aby opanowac to dieta i bylo super, ale zapisywalam wszystko, jadlam bardzo regularnie plus mierzylam cukier po kazdym posilku!
JoannaRak a miałaś tak wcześnie w ciąży? czy dopiero po 24 tc. Ja już jestem gotowa na insulinę, wolę się zabezpieczyć. Zresztą już wszystko wiem, dadzą mi glukometr i dzienniczek do zapisywania cukru. Potem kontrola i decyzja czy dają mi hormon czy też idę dalej dietą.
 
Nie bylas po tym badaniu u lekarza? Twoj jest chyba ok ale 18,56 to malo, czytam ze lekarze zastrzyki przepisaja na podniesienie. Tylko ze ja mam dopiero w pon wizyte :/
Ja badanie robiłam bez leków, prolutex brałam 22 godziny wcześniej i wieczorem Duphaston. Nie biorę luteiny ani lutinusa. Różnica pomiędzy moim wynikiem a twoim niewielka.
Moja ginekolog zapewne powie że biorę tyle tego progesteronu że wynik badania nie ma znaczenia.
 
Ja mialam cos kolo 12-12.5, Mieciu miala nawet cos kolo 5.
Moj lekarz z kliniki powiedzial, ze wiekszosc tego progesteronu, ktory przyjmujemy nie wychodzi w wynikach krwi (np. duphaston nie wychodzi wogole). Natomaist jakby pobrac probke z naszej macicy to by sie okazalo, ze wartosc jest ok. Dopoki nie ma plamien to powinno byc ok.
Ok to pocieszajace :) ale swoja droga to bez sensu ze kazal mi zbadac progesteron skoro wynik i tak nie jest miarodajny...
 
Kasia, @Biedroneczka83 napisala w punkt, ze zadna z nas nie sypie kasa z rekawa, mnostwo nas tu przezywa koszmary itp itd, ale pisanie @Felia, ze ludzie przezywaja wieksze dramaty to troche nie fair, bo tu chodzi o zycie jej dziecka. Czy jest jakas gorsza tragedia? Moze jeszcze nie czuje ruchow, nie widziala go jeszcze na usg ale mimo wszystko to jej dziecko/dzieci.
Musi dziewczyna tylko zluzowac gacie i nie tylko gacie, bo faktycznie jak sie czyta, ze bulgotanie w brzuchu to na pewno poczatek konca to szlag trafia i zyc sie odechciewa, a przynajmniej jesli nie zyc to walczyc dalej.
@Felia ja i kazda z nas tez w siebie pakujemy tyle samo o ile nie wiecej tego gow.na ale poza gorszym monentem jest tez duzo tych lepszych. Piszesz ze czytanie, zakupy, spacery nie spowoduja odciecia sie od ivf bo i tak wracasz do domu i trzeba lykac leki, robic zastrzyki. A ja mysle, ze kazde 5min kiedy o tym nie musisz myslec jest dobre. Niewazne co wtedy robisz. Ja nawet budziki w tel nastawiam na pory lekow, zeby nie musiec o tym myslec i pamietac. Poza narzekaniem tu na forum i pisaniem o spbie mozna podopingowac innym, uwierzyc, ze jak komus po tylu latach walki sie udalo to czemu tobie teraz ma sie nie udac? No i przede wszystkim trzeba to wszystko traktowac z duzym dystansem a nie angazowac sie w to na maxa. Bedzie co ma byc. Nie obrazaj sie i nie idz nigdzie. Dzisiaj tobie jeszcze nie trzeba mam nadzieje pocieszenia, oby plamienie czy krwawienie ustalo. Na razie nadal trzymam kciuki. Daj znac czy bylas ww klinice i czego sie dowiedzialas :*

Ilonka, sluze rekawem. Trzeba poplakac i przezyc. Qrwa to jest bardzo nie fair. Ile mozna to znosic??! Aleee, moze lekow nie odstawiaj jeszcze, jak nie masz mozliwosci zrobic bety to moze chociaz jakiegos czulego sikacza w poniedzialek? Nie z nadziei ale dla spokoju sumienia? A mezowi jesli go kochasz i nie myslisz o rozstawaniu powiedz zeby nie swirowal. Niech nie bedzie tchorzem, to nie jego wina, ze macie problem z nasieniem. Ale to nie powod, zeby ciebie sama z tym zostawiac. Rownie dobrze mozesz trafic na kogos innego kto tez bedzie mial taki problem i co wtedy? Przeciez nie powiesz komus na pierwszej randce zeby poszedl na seminogram. Mi moja Inga na pierwszej u niej wizycie (na ktorej bylam bez meza) powiedziala: Nieplodnosc nigdy nie dotyczy jednej osoby. To jest problem PARY. Prosze przekazac mezowi.
Siedzicie w tym razem i ja wierze, ze wam sie uda.

Iskierko mialam pytac czy maly Jonny sie nie wybral juz na druga strone brzusia ale widze, ze nic sie nienie zmienilo. Czekamy nadal na dobre wiesci :)

Czyli co? Jakie teraz dawki? Kiedy kontrol? A estradiol jaki masz? Kurde to, ze rozno zaczelysmy to. Nie znaczy ze masz na mnie czekac:p
Dostalam od dzisiaj menopur 75, gonal 150, no i zostałam przy połowie gonapeptylu.
Estriadol miałam dzisiaj - 909
Przy ostatniej stymulacji w tym czasie, z mniejszymi dawkami miałam- 1350
Wynik w jajcozbiorach wygląda następująco: 3 duże jajka w prawym i drobnice w lewym
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry