Kochana to ja tak wtrącę apropos seksu w ciazy [emoji5] kurde moj gin nam pozwolil, bo z szyjka wsz ok, ale mam mega obawy co do mojego orgazmu i towarzyszacych temu skurczy macicy (o to juz wstydzilam sie zapytac lekarza[emoji6]).
A pamietam po pierwszym transferze, jak bylam w tej mojej krotkiej niby ciazy, jak raz doszlo do przytulanek, wlasnie w chwili mojego uniesienia dostalam tak mocnego skurczu ze sie udarlam, ale z bolu [emoji52]
Powiedzcie, kochalyscie sie z eMkami normalnie w ciazy i bylo ok?
Przez to, że wszystko tam takie zabrzmiałe było nawet bardzo ok. Dla mnie seks w ciąży nabrał innego wymiaru. Może też przez to, że w końcu nie służył prokreacji A Jaś zawsze całą zabawę przesypiał