reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Wiecie a ja nawet lubie te siniaki. Sa dla mnie symbolem tego ze jestem po transferze. Ze czekam na bete, ze jestem pelna nadziei.
Potem beta jest negatywna, przestaje brac heparyne. Siniaki bledna. I znika ostatni slad tego ze mialo sie w sobie nadzieje na nowe zycie.
Potem zycie niby wraca na normalne tory, niby bierze sie w nim udzial, a jednak jest sie gdzies obok.
Siniaki bledna a dla mnie wizja stymulacji, punkcji i transferow robi sie w czasie oczekiwania na kolejne dzialania tak nierealna jakby nigdy mnie nie dotyczyla. Jakby to byla historia kogos innego, o ktorej ktos mi opowiada.

Kurcia....brak mi słów, ach ta nadzieja...i oby nam jej starczało zawsze.
 
O jakiej goryczy Ty piszesz? Wypowiadam swoje zdanie najdelikatniej jak się da (i z tego co widzę większość doświadczonych dziewczyn ma takie samo zdanie). Masz chyba problem z rozumieniem tekstu.
Iskierko, nie masz z niczym problemu.
Troche sie poczulam wywolana do tablicy, bo pol roku temu rowniez mialam slabo przyrastajaca bete (na poziomie tych samych wartosci co Paulina) i Iskierka rowniez byla jedna z osob, ktore od razu uswiadomily mi, ze nikle sa szanse by z tego cos bylo. I o ile jestem w stanie zrozumiec Pauline, ze wierzy bardzo w swoje kropki i zapewne do konca bedzie wierzyc, ze zdarzy sie cud, o tyle nie rozumiem lekarza ktory na widok samego pecherzyka oraz przy becie ze wzrostem ok 30% prorokuje, ze bedzie pieknie [emoji50] przeciez wykluczajac ciaze pozamaciczna, drugim najczestszym powodem zle przyrastajacej bety jest wlasnie puste jajo. Tak wiec nikt powyzej zlosliwym nie jest twierdzac, ze sam pecherzyk to jeszcze nie wszystko. Moze dziewczyny z dluzszym stazem na forum pamietaja moja historie, ale moja beta rosla caly czas, przez okres po odstawieniu lekow, oczekiwania na poronienie, wywolywanie, az do dnia zabiegu, do wartosci ponad 20tys. A pecherzyk byl wciaz pusty. Wiec poki co nie ma co prorokowac, lecz trzeba kontrolowac bete i spokojnie zaczekac na rozwoj sytuacji. I oczywiscie trzymac kciuki za dalszy rozwoj Paulinkowych kropkow![emoji110]
Chyba ze Paulinka cos znowu nam tu namieszala przekazujac info, tak jak wczoraj z tymi lekarzami i moze sa jakies inne fakty medyczne, ktore lekarz bral dzis pod uwage, na podstawie ktorych daje tak swietne rokowania [emoji6] oby tak bylo!
Tak czy inaczej wszystkie tu trzymamy mocne kciuki za dalszy rozwoj sytuacji! [emoji110][emoji173] niezaleznie od tego o co nas tu posadza Ola [emoji4]
 
A masz jakieś objawy?

Dzis dopiero 3dpt, chyba sie za bardzo sie doszukuke, wydaje mi sie, ze mam lekko piekace/wrazliwe sutki, ale pozniej sie zatsanawiam czy za bardzo sie tego nie doszukuje i sama sobie to wmawiam. Troche mi tez bylo zimno przy 30 stopniowym upale ;), ale tak jak mowie tu wyobraznia moze dzialac i jakos sama sobie juz nie ufam ;) musze sie kopnac i przestac wyszukiwac znakow [emoji6]
 
Mi raz pobrali 30 i nic mi nie bylo. Po punkcji jeszcze na zakupy pojechalismy ale każdy moze przechodzić inaczej. Przy pierwszej punkcji pobrali 15 oocytiw i gdzieś przez 3 dni bylo ciezko, kolejne 4 punkcje spoko i nigdy nie mialam hiperki
30 jajeczek? Calkiem sporo. Wlasnie wydaje mi sie z3 to bardzo indywodualna sprawa, bo jak inaczej wyjasnic ze ja po moich 8 bylam wrakiek czlowieka? [emoji50]
 
Wiecie a ja nawet lubie te siniaki. Sa dla mnie symbolem tego ze jestem po transferze. Ze czekam na bete, ze jestem pelna nadziei.
Potem beta jest negatywna, przestaje brac heparyne. Siniaki bledna. I znika ostatni slad tego ze mialo sie w sobie nadzieje na nowe zycie.
Potem zycie niby wraca na normalne tory, niby bierze sie w nim udzial, a jednak jest sie gdzies obok.
Siniaki bledna a dla mnie wizja stymulacji, punkcji i transferow robi sie w czasie oczekiwania na kolejne dzialania tak nierealna jakby nigdy mnie nie dotyczyla. Jakby to byla historia kogos innego, o ktorej ktos mi opowiada.

@Kurcia tak czułam się przy każdym podejściu, jakby kogoś innego to dotyczyło. Bardzo ostrożnie i z dużą rezerwa podchodziłam do punkcji , transferu itd. Oczywiście marzyłam żeby się udało. Tlumaczylam sobie tak ,,super jakby się udalo a jeżeli nie to przynajmniej spróbowaliśmy wszystkiego,,.
Rozpaczałam po niepowodzeniach a najbardziej po ostatnim wiedząc że do kolejnej procedury nie podejdę. Mogłam brać zastrzyki, tabletki, chodzić obolała po punkcji, pokuta , ale kolejnego roczarowania bym nie przezyla. Wolałam spasować całkowicie. Po 40 koszt leczenia to kwota rzędu 20000zl i to też był powód mojej decyzji.
Co teraz czuję ....pustke . Powoli akceptuję ten okropny fakt! Siostry dzieci są dla mnie lekarstwem ,ale to Jej dzieci. Nigdy nie będą moje. Adopcja stoi pod wielkim znakiem zapytania. Także moje samopoczucie mimo pozytywnego charakteru do d......y.
 
reklama
Miałam ambitny plan aby nadrobic wasze wpisy ale się nie da:o dzień nieobecności na forum to dobrych kilka stron a co dopiero dwa tygodnie (no może ciut wiecej:baffled:
@dżoasia kochana coś mi mingnęłaś w postach że czekasz na dwa zarodeczki do piątej doby, wiec życzę Ci żeby to były Twoje ostatnie zarodeczki, żeby się ładnie zapłodniły i dały upragnioną ciążę
@sroka87 kochana jesteś w ciąży :biggrin2:suuuuuuuuper mega się cieszę
@anett96 kochana mocne kciukasy✊✊✊za pozytywną betę (innej opcji nie ma:tak:
@Koniczyna82 o Tobie też myślałam kochana, pewnie ładnie sobie rosniesz i oby tak dalej:biggrin2:
@gosia321 widziałam na fb ze ładnie sobie rosniesz i tak trzymaj kochana:biggrin2:
@chlopkers mam nadzieje że u Ciebie też wszystko dobrze:wink:
@Biedroneczka83 no cóż jesteśmy skazane żeby nasze dzieci bawiły się w jednej piaskownicy:D
Wszystkim których nie wymieniam gratuluję udanych bet , współczuję jeśli były inne :no:
Cieszę się że wracam i nabiera rozpędu do dzialania:D:D:D
 
Do góry