chlopkers
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Sierpień 2017
- Postów
- 3 177
Dlatego przy insulinoopornosci robi sie obydwie krzywe, zeby pozniej policzyc stosunekKrzywa cukrowa to oznaczenie glukozy a tu o insuline chodzi
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dlatego przy insulinoopornosci robi sie obydwie krzywe, zeby pozniej policzyc stosunekKrzywa cukrowa to oznaczenie glukozy a tu o insuline chodzi
Ja prawie Śląsk, bo Opolszczyzna. [emoji4][emoji6]Knurów
Wiecie a ja nawet lubie te siniaki. Sa dla mnie symbolem tego ze jestem po transferze. Ze czekam na bete, ze jestem pelna nadziei.
Potem beta jest negatywna, przestaje brac heparyne. Siniaki bledna. I znika ostatni slad tego ze mialo sie w sobie nadzieje na nowe zycie.
Potem zycie niby wraca na normalne tory, niby bierze sie w nim udzial, a jednak jest sie gdzies obok.
Siniaki bledna a dla mnie wizja stymulacji, punkcji i transferow robi sie w czasie oczekiwania na kolejne dzialania tak nierealna jakby nigdy mnie nie dotyczyla. Jakby to byla historia kogos innego, o ktorej ktos mi opowiada.
Iskierko, nie masz z niczym problemu.O jakiej goryczy Ty piszesz? Wypowiadam swoje zdanie najdelikatniej jak się da (i z tego co widzę większość doświadczonych dziewczyn ma takie samo zdanie). Masz chyba problem z rozumieniem tekstu.
A masz jakieś objawy?
30 jajeczek? Calkiem sporo. Wlasnie wydaje mi sie z3 to bardzo indywodualna sprawa, bo jak inaczej wyjasnic ze ja po moich 8 bylam wrakiek czlowieka? [emoji50]Mi raz pobrali 30 i nic mi nie bylo. Po punkcji jeszcze na zakupy pojechalismy ale każdy moze przechodzić inaczej. Przy pierwszej punkcji pobrali 15 oocytiw i gdzieś przez 3 dni bylo ciezko, kolejne 4 punkcje spoko i nigdy nie mialam hiperki
Wiecie a ja nawet lubie te siniaki. Sa dla mnie symbolem tego ze jestem po transferze. Ze czekam na bete, ze jestem pelna nadziei.
Potem beta jest negatywna, przestaje brac heparyne. Siniaki bledna. I znika ostatni slad tego ze mialo sie w sobie nadzieje na nowe zycie.
Potem zycie niby wraca na normalne tory, niby bierze sie w nim udzial, a jednak jest sie gdzies obok.
Siniaki bledna a dla mnie wizja stymulacji, punkcji i transferow robi sie w czasie oczekiwania na kolejne dzialania tak nierealna jakby nigdy mnie nie dotyczyla. Jakby to byla historia kogos innego, o ktorej ktos mi opowiada.