reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Mam pytanie, ile czasu u Was trwa transfer i jak to wygląda? U mnie jest tak, że wołają na salę zabiegową, gdzie jest łóżko z samolotem. Jest okienko, przez które embriolog pyta o dane moje i męża. Po chwili podaje strzykawkę z zarodkami. Położna przykłada usg do brzucha i kilka sekund później widać na usg jak do macicy wpływa płyn. Następnie kilka chwil się leży. Podjeżdża łóżko na kółkach, trzeba się delikatnie przenieść na to łóżko i wiozą do innej sali, gdzie trzeba leżeć pół godziny. Po 15 minutach można wstać do toalety
A mój lekarz zabronił leżeć po transferze, od razu wstałam i nie leżałam nawet minuty, ale wiem, że zwykle się leży. U mnie cały transfer trwał ze 3 minuty i do domu. Mało tego lekarz do testu zabronił leżeć, oprócz snu oczywiście.
 
No nic głupia jestem. Dzisiaj 8 dzień po transferze 3 dn. zarodka i postanowiłam rano sikacza zrobic. (Tego z czułością 10) no i oczywiście nic nie wyszło. I już się zdolowalam.
Jak jutro zrobię bete i nic nie wyjdzie to już raczej nic się nie pojawi. Zgadza się?
Ja też zrobiłam test 8dpt 3dniowego maluszka i biel vizira .. więc mówię "no i dobra pewnie się nie udało bo czemu by się miało jutro coś pokazać " i mężowi nic nie mówiłam żeby mu nie psuć weekendu bo to sobota była.. w niedzielę wieczorem mąż sam z siebie żebym siknela itd a ja tak się bałam żeby się nie smucil.. No ale poszłam siknelam i mąż mówi, że on pójdzie sprawdzi .. przychodzi i mówi "noo ta druga słabsza jest ale widać ja A co to oznacza bo nie wiem?" Jak zaczęłam płakać to wiedział , że pozytyw! Nie mogłam uwierzyć:) na drugi dzień poleciałam na bete i 59 ❤ zaraz zaczynamy 31tc :) także spokojnie ✊
 
Dzisiaj mnie coś nosi. Coś bym zjadła ale nie wiem co.
Jakieś pomysły?
Właśnie wciskam kanapkę z makrelą. ;)
Wrzuciłam do blendera mrożone truskawki i banana i czekam aż trochę się rozmrożą. Nie wiem jednak czy właśnie o te smaki mi chodzi. ;)
 
Bosze czy faceci sa z marsa. Ale mnie dzis emek wkurwil normalnie z godzine sie z nim kucilam az relanium musialam sobie zapodac wrrr
Ide spac

Skąd ja to znam... Przedwczoraj aż się spakowałam, wzięłam psa i napisałam karteczkę mojemu, że mam go dość i wyjechałam :p a wrócę jak zrozumie, że jest idiotą :-D
 
A mój lekarz zabronił leżeć po transferze, od razu wstałam i nie leżałam nawet minuty, ale wiem, że zwykle się leży. U mnie cały transfer trwał ze 3 minuty i do domu. Mało tego lekarz do testu zabronił leżeć, oprócz snu oczywiście.
A jest jakiś powód dla którego zabronił leżeć?
 
Mam pytanie, ile czasu u Was trwa transfer i jak to wygląda? U mnie jest tak, że wołają na salę zabiegową, gdzie jest łóżko z samolotem. Jest okienko, przez które embriolog pyta o dane moje i męża. Po chwili podaje strzykawkę z zarodkami. Położna przykłada usg do brzucha i kilka sekund później widać na usg jak do macicy wpływa płyn. Następnie kilka chwil się leży. Podjeżdża łóżko na kółkach, trzeba się delikatnie przenieść na to łóżko i wiozą do innej sali, gdzie trzeba leżeć pół godziny. Po 15 minutach można wstać do toalety
Nigdy nie miałam lozka na kółkach. Chwile leżałam zawsze a potem w invimedzie sama przechodziłam do sali obok. A w Novum to w ogóle po tej chwili leżenia (z 10 min nie więcej) już się nigdzie nie leży.

WNovum jeszcze przed transferem embriolog dzwoni i pokazujezarodki które się rozmroziły na monitorze on line. W invimedzie pokazywał zdjęcie lekarz... zwykle.
 
reklama
A mój lekarz zabronił leżeć po transferze, od razu wstałam i nie leżałam nawet minuty, ale wiem, że zwykle się leży. U mnie cały transfer trwał ze 3 minuty i do domu. Mało tego lekarz do testu zabronił leżeć, oprócz snu oczywiście.
To akurat nic dziwnego, są kliniki bardzo dobre w Europie gdzie na kartce dostajesz info ze zabraniają lezec w domu. Bo dziewczyny nie raz na wznak... i pewnie jeszcze pod pierzyna. A wtedy macica złe ukrwiona jak się tak leży i leży, to zmniejsza szanse. Trzeba się oszczędzać ale nie na wznak...
 
Do góry