reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Mam taki zamiar z Wami zostac bo inaczej chyba do wariatkowa trafie po tym wszystkim. Maz jest duzym wsparciem ale jak to facet czasem juz glowa mu puchnie od mojego gadania ..smial sie ze to co mu natluklam do glowy to medecyne by ukonczyl hihi. Stara sie mnie rozumiec ale inaczej przechodzimy stres. On w ciszy w myslach nic nie mowiacy a ja nakrecona rozgadana powtarzajac swoje obawy sto razy w kolko:) jedno jest pewne obydwojgu tak samo nam zalezy na tym samym i tak samo mamy w glowie ale w inny sposob to pokazujemy. Staram sie jakos wzmocnic przed zabiegiem. Zdrowo jesc pic siemie, klinika w ciechocinku..musze poczytac o niej napewno
A ja odradzam gyncentrum w katowicach - ile ile nas tam będzie ja się pytam?! Trza będzie po pół roku na wizyte czekać :laugh2::laugh2::laugh2: A tak serio to kochana z Bytomia masz rzut beretem, jedź na Katowice, nie szukaj daleko :* Witamy u nas i zapraszamy do naszej wspólnoty matek (tych, które już urodziły, jak również przyszłych i tych aniołkowych). Z nami raźniej :)
 
reklama
Mąż jest zdrowy, ma bardzo dobrej jakości nasienie
Za to ja jestem "skrzywiona" - zawsze tak mówię o sobie jak ktoś pyta

Jak miałam 9 miesięcy miałam zapalenie wyrostka robaczkowego, operacja....
Później po operacji zapalenie otrzewnej.
I tak żyłam w nieświadomości że nie mogę zajść w ciążę do 25 roku życia.
W 26 roku życia okazało się że mam wodniaka jajowodu, usunięty.
Teraz jakas torbiel i inne chujemujedzikiewęże.
Amh 3.24
Wszystkie wyniki idealne.
Nigdy nie byłam w ciąży naturalnej. A jestem aktywna od ponad 10 lat. Żadnej antykoncepcyji nigdy nie stosowałam.

O taki los [emoji55]
Ja w wieku 11 lat też miałam zapalenie wyrostka, rozlany i zapalenie otrzewnej. Nie wiedziałam że takie będą tego skutki, zastanawiam się, czy to chirurg coś spaprał czy tak musiało być.. po HSG wyszło że prawy jajowód niedrożny. Myślałam, że można go jakoś udrożnić, ale lekarz uważa, że lepiej tego nie ruszać. Przez lewy przeszedł kontrast, ale raczej też nie pracuje tak sprawnie. Ile zła może wyrządzić taki oto wyrostek robaczkowy, co prawda ze mną było bardzo źle, bo chirurg powiedział, że 2 godziny i nie byłoby mnie na tym świecie. Gdy już się dowiedziałam (w wieku 28lat) że to wszystko przez ten wyrostek, miałam taki straszny żal do świata, do samej siebie. Dlaczego udało się mnie uratować jak teraz nie mogę mieć dzieci? Na szczęście znalazłam światło w tunelu jaką była decyzja o in vitro. Udało się uzbierać kasę. Teraz jestem w ciązy i dziękuję Bogu za to, ale myślę co by było gdyby się nie udało..myślę, że zbierałabym przez dłuższy czas na kolejne podejście i walczyłabym do końca. Teraz już będąc w ciązy zastanawiam się czy będzie dane mi mieć drugie dziecko?... tego nie wiem, czy będzie mnie stać, jak się wszystko potoczy, ale odchodząc od lekarza, który prowadził całą procedurę powiedziałam, że wrócę po rodzeństwo. Tak więc nie poddawaj się, zbieraj kasę i za jakiś czas wracaj do gry. Zyczę Ci tego z całego serca :) :*
 
Ja w wieku 11 lat też miałam zapalenie wyrostka, rozlany i zapalenie otrzewnej. Nie wiedziałam że takie będą tego skutki, zastanawiam się, czy to chirurg coś spaprał czy tak musiało być.. po HSG wyszło że prawy jajowód niedrożny. Myślałam, że można go jakoś udrożnić, ale lekarz uważa, że lepiej tego nie ruszać. Przez lewy przeszedł kontrast, ale raczej też nie pracuje tak sprawnie. Ile zła może wyrządzić taki oto wyrostek robaczkowy, co prawda ze mną było bardzo źle, bo chirurg powiedział, że 2 godziny i nie byłoby mnie na tym świecie. Gdy już się dowiedziałam (w wieku 28lat) że to wszystko przez ten wyrostek, miałam taki straszny żal do świata, do samej siebie. Dlaczego udało się mnie uratować jak teraz nie mogę mieć dzieci? Na szczęście znalazłam światło w tunelu jaką była decyzja o in vitro. Udało się uzbierać kasę. Teraz jestem w ciązy i dziękuję Bogu za to, ale myślę co by było gdyby się nie udało..myślę, że zbierałabym przez dłuższy czas na kolejne podejście i walczyłabym do końca. Teraz już będąc w ciązy zastanawiam się czy będzie dane mi mieć drugie dziecko?... tego nie wiem, czy będzie mnie stać, jak się wszystko potoczy, ale odchodząc od lekarza, który prowadził całą procedurę powiedziałam, że wrócę po rodzeństwo. Tak więc nie poddawaj się, zbieraj kasę i za jakiś czas wracaj do gry. Zyczę Ci tego z całego serca :) :*
Jakbym czytała o sobie.... Dziękuję Ci za tą historię. Też miało mnie nie być na świecie.
Dajesz nadzieję, jak każda z Was. Wiem że trzeba walczyć, ale najpierw Trzeba posprzątać jedno by znowu zacząć drugie.
Kiedyś... Póki co porobię kilka badań.
 
aaa ja jestem wodnik po 26 stycznia - a mój mąż z racji tego, ze mu się cholernie śpieszyło na świat (wcześniak urodzony w 7 miesiącu ciąża pojedyncza nie ma bliźniaka :p :) jest koziorożcem.
I nie wiem co Ci polecić za lepszy znak zodiaku :):)
Ja tam zodiakami się nie przejmuje tylko tak już zaczelismy maleństwo nazywać ;)
 
Cześć
Zrobiła dziś znowu beta i jest 2770
W środę była 1634.

Przyrost jest 70% , to jest chyba mało dziś mam już 18 dpt. Widzę że jak całe się rozwijają dobrze to przyrost powinien byc min 100.
Boje się ze to koniec. A już po 9statnicj wzrostach mislam nadzieje ze się uda.
Płacze cały czas bo czuję że jest zle

Przyrost jest w normie. Na kiedy masz wizytę u lekarza? Już powinien być pęcherzyk, a za jakiś tydzień serduszko.
 
Ja też bym dołożyla.
napewno nie zaszkodzi. Dzwoń do kliniki i konsultuj z innym lekarzem! Są tam panie na recepcji, masz swoją opiekunkę. Dzwoń i pytaj co masz zrobić. Nie ma czegoś takiego ze wyniki późno przyszły. Do mnie kiedyś o 19.50 lakarz dzwonił z kliniki.

@Hooope86 @gosia321
Dzieki za rady.

Zadzwoniłam. Inny lekarz spojrzał na wynik bo mojego ju nie ma. Powiedział ze jest ok...
I nic nie dokladac
 
Dziewczyny A ja mam jeszcze takie pytanie odnośnie tego łyżeczkowania macicy, czy po tym się zostaje na obserwacji w szpitalu czy w ten sam dzień do domu Was wypuszczali ??
To raczej zależy co tam będziesz miała robione. Zazwyczaj wypuszczają bez zostawania na noc ale jak jakieś grubsze sprawy czasem trzeba trochę posiedzieć. Kolezanka z duzym popiłem usuwanym została na 3 dni
 
reklama
Moje skarbnice wiedzy - czytam co tu jeszcze za badania zrobic i przewija sie tu badanie przeciwciał przeciw plemnikowych - i tak myślę - bo nie mieliśmy tego zlecanego ,czy nie zrobic sobie i małżowinie tych badań ? Wyniosą coś one ? @gosia321 nadal trzymam ✊✊✊✊✊✊✊✊i umowilam się do twojego lekarza cudotwórcy . zreszta umowilismy sie tez w ciechocinku i podejmiemy decyzję dopiero . ( dla nas dalwko ten ciechocinek bo 720 km - ale po marzenia trzeba iść .
 
Do góry