Justin87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2017
- Postów
- 3 181
Właśnie, też o nich myślałam.@Chocolateri @labelladurmiente co u Was ?? Wyłazić z krzaków [emoji173]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Właśnie, też o nich myślałam.@Chocolateri @labelladurmiente co u Was ?? Wyłazić z krzaków [emoji173]
600 zł jak chcesz specjalnym kurierem przewieźć zarodki z kliniki do kliniki. Do tego 3eba doliczyć koszty zagrożenia w nowej klinice w Ciechocinku to 500 zł za komórkę ( w zasadzie to za dwie bo tyle sie mieści w tym termosie)
Padniecie... mój teść mi mówił jaką pozycja jest dobra do robienia dzieci jak on z teściową miał problemu żeby zajść w 2 ciaze to tak robili cytuję od tylu masakra
Super! Ale weź, tak mnie nastraszyłaś... Spojrzałam łapczywie najpierw na wartości bety a ty napisałaś je w odwrotnej niż chronologiczna kolejności... jeszcze czuje te ciarki na plecach uff
Czyli zgodnie z teoria już można się wybierać na szukanie pęcherzyka
Super wynik[emoji7] tylko ta kolejność przyprawia o gęsią skórkę...Mam dzisiejsza bete 3 dniowego mrozaka
16dpt 542
14dpt 237
11dpt 63
Hubcio powstał naturalnie...mój słodziak.....problem tkwi ze strony mojego męża (azoospermia), materiał został pobrany poprzez biopsję. po mojej punkcji przyjeło się tylko jedno jajeczko....wydaje mi się że z powodu "materiału" a nie typowych plemniczków. Chodziliśmy o invimedu w poznaniu, ogólnie byłam bardzo zadowolona, nie mam żadnych zastrzeżeń. Zastanawiam się tylko.....dostaliśmy wyniki biopsji mojego męża i wychodzi że spermogeneza jest ok więc o co chodzi??? nie wiem. W ogóle dziwi mnie fakt że Hubcio powstał w sposób naturalny ( a nie byłam z nikim innym oprócz mojego męża :-) ), a teraz aż taki problem.
Nie wiem jak odpocząć....bo może nie każdy to zrozumie, ale my od początku małżeństwa mamy problemy......na początku jakieś dziwne zmiany u mnie.....raz zamknęli mnie w nocy na oddziale psychiatrycznym po jakimś ataku ...nie powiedzieli mojemu mężowi a nie mógł wejść na teren szpitala w nocy....rano jak się obudziłam i zobaczyłam pełno dziwnych twarzy nade mną to byłam przerażona, jak zadzwoniłam do Grzegorza to był w szoku. dopiero po ok 4 latach pogotowie przyjechało podczas napadu zrobili w końcu wszystkie możliwe neurologiczne badania i okazało się że nabyłam padaczkę (najmocniejszą z najmocniejszych :-)). pierwszy atak miałam podczas porodu 3x (niektórzy lekarze mówią że mogłam dostać to przez niedotlenienie podczas porodu)od 3 lat biorę leki super dobrane i nie mam aż takich problemów, ale przez te ataki mam problemy z pamięciom. zaczęłam prawko, ale okazało się że nie mogę go zrobić bo padaczka. Z pracą też trochę ciężko bo, wykształcenie politolog (licencjat) .....raczej prezydentem nie zostanę :-) a tam nie mogę bo padaczka , tam też nie bo padaczka....itd jak wyszłam za mąż to wyprowadziłam się z dużego osiedla na wieś gdzie wszędzie daleko a prawka nie ma. mieszkamy sami ale wcześniej mieliśmy niepełnosprawnego przede wszystkim psychicznie brata mojgo męża (dorosłego...wypadek)....zaczął zauważać że jak się jest dorosłym to w życiu jest inaczej :-/ i zaczął dziwnie zachowywać się względem mnie. jak on wyprowadził się przez to do rodziców to w zamian dostaliśmy siostrę w domu teściów nie było tylu pokoi ( 9 dzieciaków) i też czad( ogólnie cała rodzina męża mieszka obok nas, jak ich poznałam to myślałam że to ideał rodziny ....teraz jak po 12 latach na to patrzę to.....katastrofa.....). a jak zostaliśmy sami i myśleliśmy że wszystko idzie do przodu to zaczęły się te problemy z dzieckiem. mąż zamknął się w sobie i mało mówi, syn 9 lat czyli lepiej bez mamy, na wstępie związku z Grzegorzem zrezygnowałam z wielu znajomych na rzecz jego rodziny, mam 2 przyjaciółki , ale wiadomo ze tez nie zawsze mają czas i tak......zostaję sama.....bez pracy, bez rozmowy z innymi, bez prawka ( czyli problem z dojazdami), ....w wielkim domu z 7 pokojami, 2 łazienkami i kuchnią i.....do czego mi to potrzebne?????.....nienawidzę tego miejsca. powiedziałam sobie że jak nie wyjdzie moje największe marzenie to się upiję i właśnie kończę 2 drinka. wybaczcie że tak się wyżalam, ale tylko moje 2 przyjaciółki o tym wszystkim wiedziały i Wy a tak naprawdę nawet nie mam z kim porozmawiać....a w szczególności z tego powodu że mało kto rozumie in vitro.
trzymam za Was kciuki
Hej
Jestem na Solcu (zawieźli mnie tutaj ze względu na to że mają ginekologię i chirurgię)doktor powiedział że niestety tak się dzieje,muszą nadal mnie obserwować i najgorszy jest ten płyn z krwią jakoś tak się dzisiaj załamałam,dodatkowo morfologia źle wychodzi ,wszystko pod górkę,ten szpital też mnie jakoś prderaża ponieważ lekarz dzosiaj dopiero ze mną porozmawiał i zupełnie mówił coś innego niż lekarz w dniu wczorajszym, mam jakieś czarne myśli......
Wczoraj wieczorem jeden mówił że jajnik powiększony ,że płyn w macicy i że pojawiły się na nim krwiaki ale to nie zagraża i nawet zapytała się czy chcę zostać na obserwacji czy wyjść do domu.Cholerka
Trzymaj się. A co który mówił? Napisz co powiedzą na obchodzie z rana.
GratulujęMam dzisiejsza bete 3 dniowego mrozaka
16dpt 542
14dpt 237
11dpt 63
Bardzo dziękuję to wszystko jeszcze bardziej boli jak słyszę gdy siostra mojego męża (która mieszka za płotem) mowi do swojej 2,5 letniej córci cyt " q..wa ty myślisz że ja będę Cię nosiła???"...albo do 6 letniego syna o godz 11.30 który spytał o śniadanie cyt "przecież widziałam że jadłeś" a dziecko na to cyt " to był tylko suchy chleb" (a mama dopiero wyszła z łóżka)....to cholernie boli.....Trudna ta Twoja droga Kochana...Najważniejsze byś Miała oparcie w mężu...
I jak tylko potrzebujesz się wygadać-to ja chętnie posłucham!Trzymam kciuki by wszystko się poukładało
Dzieki Kochana :-*Link do: In Vitro z gwarancją 100 % by Gyncentrum Klinika Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Katowice
Sorki pomyliło mi się 29 tyś kosztuje nazywa się 100% skuteczności
Wprowadzilam cie w błąd zmienili zasady rok temu byla nieograniczona ilość A teraz dali do 4
ZASADY PROGRAMU
W ramach programu przewidziane są 4 procedury zapłodnienia pozaustrojowego IVF-IMSI w ramach jednej zryczałtowanej opłaty w wysokości 29 500 zł, do wykorzystania w ciągu 2 lat.
Po stwierdzeniu ciąży w 12. tygodniu, program uznaje się za zakończony.
Jeżeli po upływie 24 miesięcy od momentu przystąpienia do programu i wykorzystaniu wszystkich procedur uwzględnionych w programie nie zostanie stwierdzona ciąża, nastąpi zwrot pełnej kwoty ryczałtu.
W przypadku pierwszej procedury zakończonej ciążą opłata ryczałtowa ulega obniżeniu do wysokości 7500 zł. Pozostała kwota ulega zwrotowi.