reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Powodzenia dzisiejszego dnia dla wszystkich betujacych , my w czwartek mamy druga rozmowe w ośrodku adopcyjnym wraz z wypełnieniem kwestionariusza :)
Iwo często o was myślę. Fajnie że idziecie do przodu, druga rozmowa ale z tym pierwszym ośrodkiem? A jak malutka? Pewnie już uśmiecha się do cioci. Trzymam kciuki żeby to wszystko szybko zleciało i żebyś już odnalazła swojego szkraba.
 
reklama
Ja biorę luteinę, kwas foliowy (5 mg), femibion 1, dołożyłam teraz magne B6 ze względu na skurcze brzucha i doraźnie nospę. Pytałam o femibion i kwas - lekarka nie widziała przeciwwskazań. Jestem (chyba :p) w dwunastym tygodniu (transfer 13 stycznia).
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny . Mam pytanie . Wczoraj po 22 zauważyłam nie wielkie krwawienie ... mysle dostałam ale takie prawdziwe krwawienie zaczęło się dopiero dziś . Pytanie teraz od kiedy liczyć pierwszy dzień cyklu , od wczoraj czy od dziś ?? Jest to dla mnie ważne bo muszę zacząć się ostrzykiwac od drugiego dnia cyklu . Pomóżcie


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ja bym liczyla od dzis 1dc
 
Dziewczyny mam pytanie dotyczące kwasu foliowego. Dzis 12tc2doba a ja cały czas jem folik nie pytając o to lekarza. Zapytać zapomniałam a zrezygnować sama sie boje. W karcie ciąży w zaleceniach nie ma kwasu foliowego ale lekarz powiedział ze leki mam jeść bez zmian. No to jem ale lekarz chyba nie zdaje sobie sprawy ze oprócz tych ważniejszych leków jak luteina ja dalej wcinam kwas foliowy. Nie wiem co robić... czy kwas foliowy na tym etapie może zaszkodzić dziecku? Jem go juz z przyzwyczajenia ale obawiam sie żeby nie przedobrzyć... ratujcie poradą:(
Brac jak najbardziej. Teraz jest noezbedny do prawidlowego rozwoju ukl nerwowego dziecka. W wit. Dla kobiet w ciazy jest w dawkach 400 800 mikrogram . Mozesz brac metylowany . Jest w paru suplementach femibion prenatal . Co wybierzesz zalezy od ew . Lekarza czy masz wskazania do metylowanych ( mutacja mthfr ) lub od ciebie. Dziewczyny tutaj rozne biora . Ja obecnie biore pranatal duo . Jest z metylowanym kw. Foliowym i wit b12.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Właśnie ja cały czas póki nie wykończę paczki jem prenatal uno a po tym lekarz zalecił prenatal duo i właśnie nie wiem czy mimo tych leków mam ten folik cały czas brać...
Ale procz prenatalu jesz jeszcze dodatkowo kw. Foliowy ? Bo w prenatalu jest w dawce 800 mikrogram.jezeli masz cos jeszcze np. Kw. Foliowy 5 mg na recepte lub 400 mikrogram to lepiej to skonsultowac z lek. Zeby nie przedobrzyc .

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny powiem Wam ze cały proces in vitro potrafi wykończyć nawet najtwardszych. Ja mimo ze udało sie za 2 razem w 6 tygodniu krwawienie- usg niby ok, leżeć. W 8 plamienia mocno brązowe z rana większe- krwiak większy od dziecka. Leżenie brązowe plamienia, lekarz twierdził ze sie oczyszcz. Aż tu dzis czuje ciepli i polało sie krwi czerwonej jednorazowo. Ostanio po 8 h na Karowej wole iść do swojego ginekologa i załatwić to w 15 min tym bardziej, ze krew poleciała jednorazowo bez boli. . Mam wizytę rano. Nie mam na to siły. Kłócę sie z mężem non stop. Niestety mamy sporo problemów, jego eks żona dokłada nam(sama go zostawiła). Ma z nia 2 synów 17 ,16 latków którzy tez dają do pieca. Musiałam ukrywać zastrzyki przed nimi itd bo odnieśliby Mamie a ona wtedy piekło by rozpętała- maile, telefony. A ja uziemiona od zmysłów odchodzę. Ale sie wyzalilam.

3mam kciuki zeby bylo wszystko dobrze. Ja tez mam duzego krwiaka takiego jak ciaza dzis zaczynam 9tydzien. Jutro tez mam wizyte kontrolna w sprawie w/w. Ja z kolei plamie na czerwono tak raz dziennie laczy sie to z bolami jajnikow lub podbrzusza. Duzo nie plamie ale jak zaczna sie bole to i krew poleci. Niby z dzidza wszystko ok ale ciaza nie umiem sie cieszyc bo w ciaglym strachu z dnia na dzien i ciagle mysle oby dalej jeszcze troche :/ noi lezing non stop co tez do depresji moze doprowadzic bo kurcze 1-2-3 tyg mozna polezec ale w moim przypadku to juz 2 miesiac od poczatku leze. ;( w kazdym badz razie zycze powodzenia dzis i bede
 
Czesc summer. Witaj w klubie. Na pocieszenie powiem ze my tez mielismy przejscia z eks mojego. W polowie 1 ej stymulacji wprowadzila sie do domu w ktorym mieszkalismy , a ktory jest przedmiotem podzialu majatku. Mialam przerwac ale po cichu liczylam ze mozw jakims cudem sie uda . Niestety nie udalo sie. Wyprowadzilismy sie bo nekala mnie i moje dziecko. Druga procedura udana . Jedno moge powiedziec trzeba wspierac partnera , nie dokladac do pieca bo to jeszcze gorzej przezywa . Starac sie zrozumiec i nie dawac powoďow zeby tamta znalazla droge powrotna. U nas wrecz powiedziala ze rozwod mial byc szantazem zmuszeniem go do pewnych zachowan ktore ona chciala . Ale to juz nie zagralo bo mial dosc od trzech lat rzadzeniem przez nia i mamuske . Powodzenia i w koncu spokojnęj ciazy ci zycze .

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
Współczuje, ze sie wprowadziła! Nie wiem naprawde tupet ogromny. Grunt, ze sie u Was dobrze skończyło. Ściskam.
 
reklama
@Summer88 - rozumiem. Ta krew teraz jaka jest? U mnie w zasadzie od tego się zaczęło. Teraz jest chyba dobrze, ale skąd mi to wiedzieć? Wczoraj powiedziałam swojemu, że z ciąży to się cieszyłam tylko do 16 lutego. Od tamtej pory nic. Tylko strach przed każdą wizytą w WC, strach po przebudzeniu, przed wizytą u lekarza - w ogóle ten krwiak odebrał radość tego wszystkiego. Spojrzał na mnie i powiedział, że się martwi by z tego wszystkiego depresji też nie było.
A co do byłej żony - mieliśmy podobne jazdy. Jego żona zrobiła sobie dziecko z kimś innym, potem zażądała rozwodu, na który nie chciał się zgodzić licząc, że się dogadają (odpuścił, gdy się dowiedział o ciąży). Potem poznaliśmy się my. Znajomość się rozwinęła, w międzyczasie jej związek zaczął się sypać i też zaczęły się jazdy (telefony do niego i do mnie). Wytrzymałam jakieś pół roku. Poinformowałam swojego, że się wyprowadzamy. Ponad 550 km. Od kilku lat mamy spokój (była czasem się odzywa do męża brata, któremu kiedyś nawet powiedziała - w trakcie rozwodu - że wróci do mojego, jeśli z obecnym się nie uda. To się dziewczyna zdziwila :p). Tylko szkoda mi rodzinnych stron. Naprawdę nie lubię Warszawy.
Kochana dzieki za odpowiedz. Hmm w nocy było mało a na podpasce braz(sorry za szczegółowość). Teraz cisza... dokładnie odbiera to radość bo to taka tykająca bomba. Jak ja mam iść do łazienki to mi słabo... co do eks... nie wiem ale rozumiem jak kobieta jest zdradzona, porzucona, nie daj Boże raniona ale te które decydują sie same odejść a potem takie akcje robią i zatruwają zycie tłumacząc sie, ze maja prawo bo to były maz... ja miałam jeszcze spotkania ostrzegawcze żebym dała sobie spokoj bo kocha tylka ja... na to mas juz sie zdenerwował i wysłał jej pismo od prawnika zeby przestała nas nękać. Współczuje tego co przeszłaś ale dobrze, ze sie wyprowadziliscie najlepszy ruch!!!
 
Do góry