Dziewczyny ja już nie daje rady. Nasze pierwsze podejscie do in vitro dopiero za 5 miesięcy. Tak bardzo nie mogę się doczekać, że jest to jedyna rzecz o której myślę. Nic mnie nie cieszy, nawet wakacje na które wybieramy się za kilka tygodni. Nie potrafię się skupić na niczym innym. Co chwilę szukam nowych informacji, czytam historie par po ivf, śledzę to forum... mój maż chyba ma mnie już dość bo co chwilę o tym mówię i planuje wyjazd do Polski po nasze szczęście. Na prawdę nie wiem jak sobie poradzić z tym czekaniem
Musisz pamietac za za pierwszym razem moze sie nie udac. Jak podporzadkujesz swoje zycie tylko temu to sfiksujesz. Zadna rada nie bedzie dobra bo sama musisz dojsc do tego ze trzeba walczyc o dzidzie ale tez zyc
w miare normalnie.
Sent from my iPhone using Forum BabyBoom