Przepraszam ze tak szczerze ci napisze, ale mamy tyle lat ile mamy i niestety nasze komorki w 80% do niczego juz sie nie nadaja sa stare i zdegenerowane. Ja mam za soba 3 stymulacje , ze 40 komorek ktore pieknie sie dzielily, rozmrazaly i nigdy nic z tego nie bylo. Pomijajac inne problemy , lekarz mnie kiedys wzial na szczera rozmowe i zapytal... ile jeszcze mam zamiar sie truc hormonami i wierzyc w cuda. Oczywiscie nie jest wykluczone ze zajde w ciaze , jest duze prawdopodobienstwo chorob genetycznych i tego ze moze sie to zle skonczyc.
Tez tego wszystkiego sluchac nie chcialam ale u mnie to byl jakis punkt w ktorym zrozumialam ze albo zmienie myslenie ale bede sie tak jeszcze dlugo bujac z nikla szansa na szczescie. Mozesz oczywiscie brac witaminy, robic badania , cudowac, ale nic i nikt nie zmieni faktu ze mamy tyle lat ile mamy i nasze komorki lepsze nie beda. To cholernie ciezka decyzja, i tylko od ciebie zalezy czy bedziesz dalej probowac czy zainwestujesz te pieniadze w komorki 25 letniej dawczyni podnoszac sobie szanse na ciaze. Czas nam ucieka , gdybym mogla tez bym go o 15 lat cofnela.A z dawczynia nie ma sie czego bac, biologicznie to twoje dziecko. Przemysl na spokojnie. przepraszam ze ci nie slodze i nie pisze ze na pewno sie uda, ale za dlugo juz w tym siedze. Ja sobie kiedys powiedzialam ze to ostatnia moja prcedura z moimi komorkami , jak sie nie uda , zamykam temat i szukamy dawczyni. Mialam 12 komorek , wszystkie sie zaplodnily, 6 transferow , wszystkie negatywne . Czulam ze zrobilam wszystko i czas obrac inna drogę.tak zrobilismy,zaluje ze nie szybciej.