gosia321
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2016
- Postów
- 10 117
Witam kochane ... dziś byłam odwiedzić Damiana .. po twarzy nie widać juz cierpienia tłumacze sobie że jest mu lepiej.. ale nie pomaga ciągle becze biore leki jest troche lepiej... ale nie mam pojecia co ze soba zrobic ...boje sie życia jestem.w panice zostałam sama .. bez meza osoby ktora mnie wspierała.. teraz wszystko legło w gruzach jestem rozdarta ..Dami bedzie w pl pochowany wiec wracam do pl ale boje sie ze nie dogadam sie z moja rodzina tyle lat mieszkałam.osobno ... jejku boje sie wszystkiego ..oszaleje chyba ... dziewczyny... mysle czy moze nie dołaczyc do Damiego ...straszne uczucia mna szarpia... co ja zrobie bez niego ...
Asiu kochana nie mysl tak Dami nie byl by zadowolony z twoich pesymistycznych mysli dolaczenia do niego. Wiem ze to trudne i jest ci ciezko i jeszcze dlugo tak bedzie jeszcze dlugo bedziesz miala w sercu pustke zal i zlosc. Kochana masz w niebie Aniola ktory bedzie sie o ciebie troszczyl. Dla ciebie tez zaswieci slonce musisz niestety przetrwac ten trudny czas