Lepiej ze wyszło tak niż bym miała stracić zarodkaKurza twarz... należało dziś odwołać wszystkie możliwe wizyty...
reklama
Prosilabym dziewczyny te ktore maja w brzuszkach dzidziusie moze cos doradzicie dzis moj 26 dpt - bylam 24 dpt na usg nie bylo widac zarodka jeszcze. Czy nie myslicie ze powinien sie juz pojawic - jak bylo u was ?? Bardzo sie martwie.
dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
Aj, to czekanie... No ale przynajmniej nie będziesz czekać "o niczym", histero trzeba zrobić, często te dziady mogą uprzykrzać nam życie, ale myślę, że będzie warto poczekać :*Mial byc dzień dobrych wiadomości,a tu jakos nie wychodzi poki co...U mnie tez bez szalu. Prawdopodobnie punkcja w piatek,ale transfer odroczony Lekarka boi się,zeby nie bylo hiperstymulacji. Mam 16 pęcherzyków. I jeszcze histeroskopie musze zrobić,bo podejrzewa polipa w endometrium,jesli dobrze zrozumiałam. Wykoncze sie od tego czekania!
A co do histeroskopi to to sie robi pod narkoza? Jeśli nie to czy nie boli? A skoro komórki bede miala zamrożone to transfer musi być w jakims dniu cyklu?
Hejo Nic nie robić, czekać aż jajeczka ładnie dojrzeją, potem zapładniać i rodzić Gdzie się leczysz? Jakie wskazania do pgs?Witajcie dziewczynki, dołączam do was ... w czwartek punkcja u mnie kiepsko bo tylko 8 jajeczek urosło ale 5 wielkości 20 mm, mam niskie amh 0.7 mimo młodego wieku 29lat. Lekarz mój kieruje mnie na badanie genetyczne zarodków ale ja sama nie wiem co o tym myśleć, chce mnie większe szanse że będzie ok sama nie wiem czy robić te badania czy że świeżych czy z mroziaczkow ;( ..oprocz tego jestem po ciąży pozamacicznej i pierwszej naturalnej z której mam Nadusie, tersz walczymy o drugie dzieciatko ..ja piszecie potega podswiadamosci jest b. Wazna jak prscowalam w przedszkolu mialam dziewczynke olge, mowilam ze chcr taka corke .. i co Nadusia jest prawie idebtyczna z zachowania i tez ma loczki teraz ..w mojej podswiadamosci jest Natan.. doradzcie mi co robić
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, mam wielka prosbe, otoz jutro i w weekend mam umowione wizyty w dwoch klinikach.
Powiedzcie mi prosze, na co mam uwazac, czy mam cos rzadac (badania, leki, itd), o co dopytywac, na co zwracac uwage?
Jestem po 3 transferze. Pierwszy na swiezaku, beta 14. Drugi na mrozaku, beta 0, trzeci na dwoch mrozakach - poronienie w ok 20/22 dpt. Raz bylo zalamanie progesteronu podczas trzeciego. Aha, pierwsze dwa bez scratchingu i AH. Trzeci juz z tymi wlasnie bajerami. Mam tez juz swoje latka, wiec moga wszystko zapladniac i zamrazac.
Nasz problem, nasienie partnera. Malo ruchliwych, malo o poprawnej budowie, do tego nie rozpoznaja jajeczek. Po mojej stronie podejrzenie pcos.
Chcialam sporzadzic liste na wizyty, abym o niczym nie zapomniala
Przede wszystkim słuchaj i notuj jaki te kliniki mają na was plan, jakie dodatki są w stanie zaoferować w związku ze słabym nasieniem. No i upieraj się przy ICSI a nawet IMSI.
dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
co jest z tym poniedziałkiem tulę :*Mam wyniki.
bhcg <0,1.
to 10dpt więc oczywiście powtórzę w środę, żeby odstawić leki, ale raczej nie ma nadziei.
Nie udało się niestety. To był nasz drugi transfer. Nie mamy mrozaków więc wszystko od nowa. Jestem też jeden cykl po histero, więc widać mam tak zrąbany organizm, że nawet to nie pomogło.
Sendi9690
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2018
- Postów
- 60
Dziękuję za słowa otuchy nie przestawajcie walczyć po kolejnej próbie to my z wami będziemy się cieszyć i dzielić postępami trzymam z całego serducha kciuki.@Sendi9690 nie może być inaczej jak dobrze. Ty już nie rób bety tylko czekaj na piękne widoki na USG kochana!!!! ❤
dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
Kurcia, turbo doładowanie witaminowe, i próbowanie do skutku - miałaś teraz atosiban? Może to?Dziękuję dziewczyny.
Niby się spodziewałam po sikaczach, ale zawsze jest odrobina nadziei z tyłu głowy i boli ostateczność tej informacji. Boli, że beta przy dwóch zarodkach nawet nie drgnęła.
Jak będziecie miały dziewczyny chwilę wolną proszę napiszcie co powinnam teraz zrobić w sensie badań. Co byście radziły i zrobiły na moim miejscu.
Mam endometriozę III stopnia, laparoskopia rok temu. AMH przed stymulacją 1,83.
Poza podstawowymi badaniami miałam pakiet na trombofilię (wyszło pai1 i mthfr) i histeroskopię.
Ponotuję to wszystko i przemyślę.
A jak nie to immunologię zrobić...
Prosilabym dziewczyny te ktore maja w brzuszkach dzidziusie moze cos doradzicie dzis moj 26 dpt - bylam 24 dpt na usg nie bylo widac zarodka jeszcze. Czy nie myslicie ze powinien sie juz pojawic - jak bylo u was ?? Bardzo sie martwie.
Ja też miałam usg w 24dpt i był zarodek ale miał niecałe 2mm więc był naprawdę świeżak. Każda ciąża jest inna, więc nie ma co porównywać. To że u Ciebie jeszcze nie było nie znaczy, że jest źle. Musisz cierpliwie czekać na kolejne usg. Nie martw się na zapas
A jaka masz bete? ja bylam w 20dpt 5 dniowego i pecherzyk byl z zarysem zarodka. Troszke ciężka sprawa... Ale nawet pecherzyka nie bylo czy tylko zarodka brak ?Prosilabym dziewczyny te ktore maja w brzuszkach dzidziusie moze cos doradzicie dzis moj 26 dpt - bylam 24 dpt na usg nie bylo widac zarodka jeszcze. Czy nie myslicie ze powinien sie juz pojawic - jak bylo u was ?? Bardzo sie martwie.
reklama
dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
Kochana to zależy chyba od organizmu - ja ół godziny po zabiegu wyszłam do domu, jak dzwoniłam do mamy, że już po wszystkim to była zdziwiona, bo całkiem normalnie z nią rozmawiałam (po znieczuleniu) - jakby nigdy nic. Nic mnie nie bolało - no może przez 2-3 godz jak na @. Na drugi dzień zapinkalałam do Łodzi do Paśnika, do pracy też wróciłam szybko - po 5ciu dniach, ale nawet jakbym poszła wcześniej to pewnie też byłoby ok. Ostatnio mi moja dr mówiła, że jak taką niepewną ciążę mimo wszystko się utrzymuje lekami to trudniej później o samoistne poronienie. U nas tak czy siak musi być sztucznie podtrzymywana, więc i z ronieniem możemy mieć większy problem, nie tylko z zachodzieniemDziewczyny u mnie mija 9ty dzien po odstawieniu lekow, a poronienia nadal nie ma. Analogicznie jak podczas calej ciazy, zero plamien, czysciutko, nic. W piatek (to beda juz 2 tygodnie) moj gin przyjmie mnie na oddzial, mowi ze najpierw sprobujemy wywolac farmakologicznie, a jesli po lekach nie ruszy, to konieczny bedzie zabieg.
Powiedzcie prosze, te ktore mialy nieprzyjemnosc przezycia lyzeczkowania, jak dlugo dochodzi sie do siebie po samym zabiegu? Zakladajac ze zrobia mi go w pt popoludniu, chcialabym wrocic do pracy od poniedzialku. Jak to jest? Mozna normalnie funkcjonowac od razu po? Czy dokuczaja jakies uciazliwe dolegliwosci uniemowliwiajace prace?
Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Podziel się: