reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziękuje Ci kochana za dobre słowo. I nadzieje ze jeszcze moze byc pięknie. W ogóle ostatnio obejrzałam „Plan B” Debskiej i słucham non stop Darii Zawialow z jej interpretacja „Jeszcze w zielone gramy” i czekam na moment kiedy i ja odbije sie od ściany [emoji4]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Mam koleżankę, która za męża by życie oddała. Starali sie nawet o dziecko (in vitro-problem po jej stronie), ale "cudowny" mąż zamiast ją wspierać, zaczął przyprawić jej rogi:( Był szybki rozwód, koleżanka była załamana bo została z niczym (mieszkali u niego), poszła na terapię i...nie ta dziewczyna:) pewna siebie, zadowolona z życia, szybko stanęła na nogi, poznała super, super faceta, który by jej nieba przychylił:)
Z perspektywy czasu pierwsze małżeństwo to zły sen (i nie chodzi o zdradę, ale ogólnie jakie relacje były między nimi wczesniej).
Nie ma tego złego...
 
Dobre pytanie. Na razie jestem na etapie traumy i wyprowadzki męża wiec nawet nie wiem jak to prawnie wyglada. Dziewczęta! Wie która co w takiej sytuacji kiedy sie rozwiedziemy?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Możesz go transferować, ale on musi podpisać zgodę i wziać na siebie ojcostwo. W przeciwnym razie chyba trafia do adopcji. Powinno to być napisane w umowie, jaką podpisywaliście w klinice.
 
Dziewczynki, niekoniecznie musimy tylko o tym gadać, ja bym chyba sfiksowała :D Po prostu - pytam co w pracy, co by zjadł na obiad, co będziemy robić w weekend, "obgadujemy" kogo się da :D ot, takie zwykłe tematy też się przewijają :) o procedurze w trakcie procedury (przygotowań do transferu, po transferze) rozmawiamy jak najmniej, chociaż mój akurat po transferach codziennie pierwsze co po powrocie z pracy pytał jak się czuję, chyba chodziło mu o "objawy" ;)
To tez dobra opcja taka rozsądna. Ahhh moze wlasnie bede bardziej empatyczna dla niego.
 
Dziewczyny po transferze wracalyscie do pracy? Bo mam prace typowa biurowa. Nie stresujaca.
Leze od piatku ale mysle czy we wtorek by juz nie wrocic... bo zwariuje...

Ja po ostatnim transferze byłam na L4, mam prace biurowa ale dojazd kiepski (tzn.długo jadę i różnymi środkami lokomocji). Teraz też trzeba trochę uważać, bo sezon chorobowy :(
 
U nas też się zdarzało... każdy gdzieś w środku ma ten żal nie tak do osoby tylko właśnie do całej sytuacji i tego,że to akurat my się w niej znaleźliśmy. Na szczęście u nas jakoś etapy zwatpienia przychodziły na zmianę, raz ja ciagnelam M do góry,raz on mnie. Teraz jest chyba troszke gorzej,bo teraz przerażeni jesteśmy obydwoje na raz. Kazdy ból brzucha,plamienie, wizyta u lekarza... w naszym przypadku wygląda to zupełnie inaczej niż w sytuacji "normalnej" ciąży

Kochana, czy to nie Ty mi pisałaś, że "limit pecha już wyczerpany" ? :). Teraz musimy się cieszyć tym co już udało się osiągnąć i dawać nadzieję i wsparcie pozostałym dziewczynom.
 
O Was zapomnieć? NIGDY [emoji16] Podczytuje, ale wiesz - nie sposób wszystkiego nadrobić, a ja ciekawa jestem czy brzuszki zdrowo rosną [emoji6]
U mnie sie dzieje. Ale póki co to nie ma sie czym chwalić bo podjęliśmy z mężem decyzje o rozstaniu. I jestem na etapie ze maz szuka mieszkania. Wiec mam 33 lata i zaczynam życie raz kolejny od zera... No i wizja ciąży to ho hoooo i jeszcze trochę.
Jedyny plus jest taki ze dzis wieczorem wsiadam w pociąg i jadę nad morze. Odpoczac. Książkę poczytac. Pouśmiechać sie do siebie. W końcu. Bo łez mam juz po kokardkę


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Po każdej burzy wychodzi słońce. U Ciebie też tak będzie, potrzeba tylko czasu. Dobrze, że myślisz o swoich przyjemnosciach, wyjedziesz i będziesz miała czas dla siebie, na przemyślenia, na odpoczynek. Moim zdaniem nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny, nawet jeśli początkowo nie widzimy w tym żadnego sensu. Trzymam kciuki, żebyś wróciła do nas za jakiś czas z informacją o znalezieniu prawdziwego szczęścia.
 
hej dziewczyny mam pytanko jestem po transferze 16 dni po beta wynosila 2034,44 dziś powtorzylam tzn 18 dnia i jest tylko 2992,11 progesteron 64,2 ng/ml biore estrofem 2mg 3*1 , luteina 3*2 i lutinus 3*1 co to może oznaczac ?
 
reklama
Do góry