reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dzien dobry, dzien dobry! Trochę mnie tu nie było, ciut podczytywałam, ale nie ma opcji nadrobić wszystkiego [emoji4]
Widzę sporo nowych nickow - cześć dziewczęta!
@chlopkers bardzo mi przykro, ale widzę ze jestes dzielna dziewczyna wiec popłaczesz, posmucisz sie i ruszysz do dalszej walki
@walczacaoszczescie @zylwia @hope322 @dżoasia @anett96 co u Was? Często mysle o Was i tych wszystkich których tu nie wymieniłam, ale ktore razem ze mną „walczyły” w moim czasie...
@JoannaRak nie pytam bo wiem [emoji4]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
O jak miło Cię widzieć :-) opowiadaj jak u Ciebie, u mnie wszystko dobrze. Wymioty powoli ustępują no i w końcu 1 kg przytylam :-D
 
reklama
O jej no co ty opowiadasz az tak. To definitywna decyzja czy przejsciowy okres rozstania tak aby odpoczac od siebie przemyslec wszystkie za i przeciw zatesknic i pokochac ponownie ? :(

I to jest wlasnie niestety przyklad jak ivf moze wszystko zniszczyc niestety my jestesmy silne i dajemy sobie z tym rade meska czesc nie zawsze. Bo dobrze pamietam ze u was nie bylo jakiegos tam wielkiego malzenskiego problemu pt zdrada czy cos w tym stylu.

Kochana trzymaj sie wierze ze wszystko sie jednak ulozy

Jestem przekonana ze to definitywnie. Wszystko miedzy nami umarło. Konało, dogorywało przez lata a cała procedura in vitro i smierc Dzidziusia unaoczniły to czego widzieć nie chcieliśmy... Smutne to. I bolesne. Bo to porażka. Ale tkwienie w niej tez sukcesem nie jest. I nie bedzie.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
O Was zapomnieć? NIGDY [emoji16] Podczytuje, ale wiesz - nie sposób wszystkiego nadrobić, a ja ciekawa jestem czy brzuszki zdrowo rosną [emoji6]
U mnie sie dzieje. Ale póki co to nie ma sie czym chwalić bo podjęliśmy z mężem decyzje o rozstaniu. I jestem na etapie ze maz szuka mieszkania. Wiec mam 33 lata i zaczynam życie raz kolejny od zera... No i wizja ciąży to ho hoooo i jeszcze trochę.
Jedyny plus jest taki ze dzis wieczorem wsiadam w pociąg i jadę nad morze. Odpoczac. Książkę poczytac. Pouśmiechać sie do siebie. W końcu. Bo łez mam juz po kokardkę


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Jednak rozstanie... wiem,że podjelas najlepszą decyzję z możliwych, Kochana czy nie macie jeszcze mrozaka? Związek w którym nie jesteśmy spełnieni nie prowadzi do niczego dobrego. Prześlij nam piękne zdjęcia morza :-)
Morze... hmmm... zazdroszczę trochę :p chętnie bym się gdzieś wyrwała odpocząć
 
Dokladnie i mimo ze tu piszemy ze sie wzajemnie wspieramy to w kazdym zwiazku przy nagromadzeniu wszystkich emocji jak sie nie udaje sila zeczy czy chcemy czy nie to czasami zdarza sie tak ze przypadkowo podczas klotni powiemy pare niepotrzebnych slow za dozo obwiniajac sie na wzajem. Ale to nie jest spowodowane zalem i nienawiscia do drugiej osoby ze nie mozemy miec dziecka tylko bezsilnoscia w danej sytuacji i normalna reakcja organizmu ktora jest wyrzucenie z siebie emocji. Pozniej jest zal ze powiedzialo sie cos nie tak i przepraszanie. Bo przeciez nikt nie chcial zarzucic drugiej osobie ze to moja czy twoja wina bo tak nie jest.
U nas też się zdarzało... każdy gdzieś w środku ma ten żal nie tak do osoby tylko właśnie do całej sytuacji i tego,że to akurat my się w niej znaleźliśmy. Na szczęście u nas jakoś etapy zwatpienia przychodziły na zmianę, raz ja ciagnelam M do góry,raz on mnie. Teraz jest chyba troszke gorzej,bo teraz przerażeni jesteśmy obydwoje na raz. Kazdy ból brzucha,plamienie, wizyta u lekarza... w naszym przypadku wygląda to zupełnie inaczej niż w sytuacji "normalnej" ciąży
 
@labelladurmiente witaj Kochana.
A ja Ci powiem ze ciesze sie ze taka decyzję podjeliscie. Kiedy przechodzilas poronienie i pisalas jak sama w tym wszystkim jestes to bylam tak cholernie zla na Twojego meza.
Czeka na Ciebie szczescie. I to tak wielkie ze bedziesz sie zastanawiala czym na to zasluzylas.
Teraz odpocznij. Badz sama dla siebie. A szczescie samo Cie znajdzie.
Mocno Ci kibicuje.
 
Dziękuje Ci kochana za dobre słowo. I nadzieje ze jeszcze moze byc pięknie. W ogóle ostatnio obejrzałam „Plan B” Debskiej i słucham non stop Darii Zawialow z jej interpretacja „Jeszcze w zielone gramy” i czekam na moment kiedy i ja odbije sie od ściany [emoji4]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Życie jest bardzo przewrotne, ja byłam pewna, że z exem będę do końca życia. Był to mega cios i zawód, ale się podniosłam i poczułam silniejsza. Jak już byłam w stanie, bo najpierw to tylko ryczałam, nawet w miejscach publicznych, to bardzo o siebie dbałam. Tzn dbałam i o ciało i o ducha, o fajne weekendy, dobre książki, ciekawe filmy, wystawy. Miałam bardzo bogate życie towarzyskie i zaczęłam się cieszyć życiem singielki. A nagle jak grom z jasnego nieba, gdy się niczego nie spodziewałam, poznałam mojego partnera :)
Nigdy nie wiemy co przyniesie nam życie. Potrafi zaskoczyć bardzo mocno w obie strony.
 
@labelladurmiente witaj Kochana.
A ja Ci powiem ze ciesze sie ze taka decyzję podjeliscie. Kiedy przechodzilas poronienie i pisalas jak sama w tym wszystkim jestes to bylam tak cholernie zla na Twojego meza.
Czeka na Ciebie szczescie. I to tak wielkie ze bedziesz sie zastanawiala czym na to zasluzylas.
Teraz odpocznij. Badz sama dla siebie. A szczescie samo Cie znajdzie.
Mocno Ci kibicuje.
Labelladurmiente w moim życiu też była podobna sytuscja tylko ja niestety w niej tkwiłam, teraz wiem że zmarnowałam te lata, że nie było warto....na całe szczęście po kilku latach spotkałam swojego anioła stroża i dziś wiem jaka jest różnica między wsrtościowym mężczyzna a takim który nie widzi nic poza czubek własnego nosa. Masz piękny nick, ładnie piszesz, sliczna z ciebie dziewczyna... za jakiś czas szczęście samo przyjdzie
 
@labelladurmiente witaj Kochana.
A ja Ci powiem ze ciesze sie ze taka decyzję podjeliscie. Kiedy przechodzilas poronienie i pisalas jak sama w tym wszystkim jestes to bylam tak cholernie zla na Twojego meza.
Czeka na Ciebie szczescie. I to tak wielkie ze bedziesz sie zastanawiala czym na to zasluzylas.
Teraz odpocznij. Badz sama dla siebie. A szczescie samo Cie znajdzie.
Mocno Ci kibicuje.

Bardzo chce w to wierzyć, Kurcia... Bardzo.
I po raz kolejny mysle sobie jaka to forum ma moc! Z większością (jeszcze) na oczy sie nie widziałam a dajecie mi tyle ciepła i wsparcia. A ja - chociaż temat in vitro póki co odłożyłam na półkę - ciagle myśle co u ktorej słychać, trzymając kciuki za te z brzuszkami i życząc by reszta do ciężarnych jak najszybciej dołączyła


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Jednak rozstanie... wiem,że podjelas najlepszą decyzję z możliwych, Kochana czy nie macie jeszcze mrozaka? Związek w którym nie jesteśmy spełnieni nie prowadzi do niczego dobrego. Prześlij nam piękne zdjęcia morza :-)
Morze... hmmm... zazdroszczę trochę :p chętnie bym się gdzieś wyrwała odpocząć

Macie, macie. Jednego. I sama sie zastanawiam co z nim zrobić... Mojemu mężowi to obojętne. Ja póki co bede go „hotelowac” w Novum


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry