reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczynki która to z Was ma te przepisy na jedzonko bezglutenowe? Bo coś dzis widziałam ale już nie wiem na której to stronie jest .
 
reklama
Cześć Dziewczyny,
Proszę o radę, bo zwariuję sama ze sobą. Trzeci dzień biorę estrofem i coś niefajnego się ze mną dzieje takie połączenie wpadania w depresję z PMSem i wrażeniem, że ciało mi się rozpada od środka. Na dodatek w ciągu dwóch dni na wadze mam 1,5 kg do przodu. Czy to może być wina estrofemu? :(
Ja tak miałam poprzednio - teraz mnie to ominęło. Najgorsze te wahania nastroju!!!:hmm::happy2::growl::szok::wściekła/y::angry::-D
 
Lecze sie w gamecie w Rzgowie. Mam 36 lat,wiec czas nagli. Niby jest w miare ok,tzn.mialam wysoka prolaktyne,ale juz jest dobrze. Podczas laparoskopii wyszla endometrioza 1 stopnia,ale ogniska zostaly od razu rozbite. Jednak 3 iui sie nie udaly. Teraz biore estrofem i czekam na okres. Wtedy wizyta i pewnie zaraz stumulacja..?A Ty w którym dniu cyklu zaczynalas stymulacje? W którym punkcja,transfer? Nie wiem czego się spodziewać,a w pracy tak ciezko bedzie to ogarnac...
A Tobie serdecznie gratuluje!!! :-) Radosc musi byc ogromna :-) Oby i mnie to kiedys spotkalo...
 
Dziękuję pięknie :-) No widze,ze obcykane w temacie jestescie :-) Od lipca lecze sie w gamecie w Rzgowie. Niby problemem jest endometrioza 1 stopnia,chociaz przy laparoskopii mialam rozbite ogniska. Wcześniej mialam wysoka prolaktyne,ale juz jest ok. Jednak ciagle sukcesow brak :-/
Niestety jesteśmy obcykane, bo nasza droga jest długa i wyboista. Ale chętnie się dzielimy tą wiedzą. Mam nadzieję, że u nas za długo nie będziesz się "rozsiadywać" i zaraz po pierwszym transferze przeniesiesz się na ciężarówki :)
 
138587, member: 177790"]Dziewczynki,przygarniecie mnie do iebie?Jestem po 3 nieufanych iui,szykuje sie właśnie do ivf i przeraza mnie to wszystko...Tak bardzo boje sie,ze sie nie uda :-(


Przygarniemy, przygarniemy.

Ja dzisiaj po transferze 2 zarodków. Litości, czy to normalne, że mnie w dole wszystko boli od kilku dni przed punkcją (z różną częstotliwością) do dnia dzisiejszego? Podczas transferu byłam tak spięta, że aż pani stojąca obok kazała rozluźnić chociaż nogi, a jak lekarz wkroczył do akcji to jeden ruch i się poryczałam. Pod domem nie byłam w stanie wysiąść samodzielnie z samochodu (mąż musiał mi wyciągnąć nogi - to po punkcji niemislam takich akcji). Dodam, że ja nie z tych, co ryczą, ale ostatnio wszystko jest jakoś na opak.[/QUOTE]
Staraj się odpoczywać, weź koniecznie nospe. Ja też płakałam na transferze,są to dla nas silne emocje więc nie jest to nic dziwnego.
 
reklama
Do góry