reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Bliźniaki są super ale ja nie wiem czy bym dała radę:p ale tak to są super można je tak samo ubierać i w ogóle :)

Ja o dziwo jestem spokojna od dnia transferu aż siebie nie poznawalam..zmylily mnie trochę te bóle ale teraz wiem, że to dobry objaw był :)

A to dziękuję Ci bardzo miło mi to słyszeć :* tyle Ciotek na forum więc kropeczka nie miała wyjścia :)

Dziś jeszcze czekamy na wynik @Kurcia :) o której wyniki?:)


Kurcia wiadomo już coś? 3mam kciuki!! :*

@Kurcia ..ja to nie moge.. czemu nie dajesz żadnego znaka :p naszą Kurką jesteś ale to ja zaraz zniose przez Ciebie jajo :rofl:

Przepraszam dziewczyny. Jestem w pracy i jakoś tak nawet nie miałam jak wejść. Wyniki niestety będą później (od 15stej mam sprawdzać). Nie udało mi się zajechać do labu, w którym robią w ciągu 2h, bo mąż miał rano awarię i musiałam zmienić plany.
 
Chyba mu chodziło o pary, które się do niego zgłaszają. On sam zdaje sobie sprawę z ograniczeń tej terapii, bo na to czy szczepienia się przyjmą ma wpływ bardzo wiele czynników. Czasami inne wyniki (immunologiczne) są na tyle złe, że szczepienia nie mają sensu.
U mnie z immunologi tylko z allo mlr mam "problem". Reszta bez zarzutu. I dlatego na szczepienia bym super zareagowała. Tylko mlry rosną jak się jest w ciąży, a ja na 5 transferów zaskoczyłam tylko raz i od początku beta rosła słaba, a badanie allo mlr zrobiłam jak już beta spadała, wiec i mlry mogły być po spadku. Dlatego uważam, że u nas wiekszy problem jest w jakości zarodków.
Jakby nie to fatalne nasienie (i słowa gin że z tego ciąży nie będzie, a jak jakimś cudem się uda to na pewno nie utrzymam) to już dawno bym się szczepiła.
A doc. Paśnik naprawdę super facet. Nie naciąga na badania, nie przepisuje niepotrzebnych leków, mówi płynnie i na temat. Rzeczowo odpowiada na pytania i nie owija w bawełnę. A przede wszystkim jest skromny i się nie wywyższa. Słucha, analizuje i nie stawia za wszelką cenę na swoim żeby tylko pokazać że to on wie lepiej (co niestety można zarzucić większości lekarzy). Może dlatego tak bardzo mu ufam.

Ja go już pare miesięcy temu wybrałam jako następny krok. Jak postanowię wejść w temat immuno kieruję się właśnie do niego. Nawet raz się już umówiłam w październiku ale przemyślałam i postanowiłam na razie zrobić z badan histero z biopsja a z tematem immuno jeszcze się wstrzymać.

U mnie to samo, z 4 transferów tylko jeden ruszył ale beta niewielka i przyrost za mały. We wrześniu miałam biochemiczna z inseminacji i był prawidłowy przyrost ale zaczęła spadać. W obydwu przypadkach nie przekroczyłam bety 100.
 
Witaj, mam nadzieję ze już limit złych rzeczy wyczerpaliście i już teraz będzie dobrze,jak to mówią nic dwa razy się nie zdarza więc trzymam kciuki i musi być dobrze. Gdzie się leczycie?
Też mam taką nadzieje, tym bardziej że dwie poprzednie ciąże były pozamaciczne, pęknięte, wylane z krwotokiem wewnętrznym i operacja otwarcia powłok brzuchnych :-( no i trzecia właśnie ta z in vitro udana za pierwszym razem ale niestety w 13 tyg przestało bić serduszko :-(
Licze ze limit zlego juz wyczerpany dla mnie.
A leczymy sie Klinice w Poznaniu na Polnej.
 
reklama
Też mam taką nadzieje, tym bardziej że dwie poprzednie ciąże były pozamaciczne, pęknięte, wylane z krwotokiem wewnętrznym i operacja otwarcia powłok brzuchnych :-( no i trzecia właśnie ta z in vitro udana za pierwszym razem ale niestety w 13 tyg przestało bić serduszko :-(
Licze ze limit zlego juz wyczerpany dla mnie.
A leczymy sie Klinice w Poznaniu na Polnej.
No to przeszłaś już swoje:frown::frown:
Ja niestety dziewczyny zaczęłam krwawic. To już chyba koniec.[/QUOT
co ty opowiadasz, co druga krwawi. Jesssuu leż może progesteronu więcej
 
Do góry