Dziekuje ze pytasz. Masz juz wyniki??
Ogólnie prawie cały czas leżę, z nadzieją ze to pomoże kropkowi. Leki biorę i czekam a jak już bardzo się stresuje to biorę coś na uspokojenie ( z polecenia lekarza).
Zastanawiam się i analizuje. Dzisiaj sobie przypomniałam ze przy duzej hiperstymulacji mój poziom estradiolu byl zaledwie na granicy 2000 a wedlug usg nie było ciekawie. Lekarz mówił że przy takim brzuchu to spodziewalaby się tego poziomu na granicy 6000, wiec chwilami mam nadzieję ze jestem na tyle pokręcona ze pewne hormony moja krew nie przyjmuje i nie wykazuje jak trzeba.
Chwilami też zastanawiam się czy mój kropek nadal się rozwija...czy jeszcze po prostu żyje
ale zaraz mój mąż na mnie krzyczy ze będzie dobrze i koniec kropka.
Trudne to wszystko...