reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Cześć dziewczęta.
Wracam do żywych ale po rozpaczy przyszła złość!

Złość na wszystko dookoła i na los.
Wkurza mnie mój lekarz, który tak serio traktuje mnie jak kolejny numerek, więcej wiem od Was tutaj niż od niego.
Nigdy nie zrobił mi nawet badania na przeciwciała przeciwplemnikowe. Ani ja ani maż nie miał takiego badania. Tak samo jak przeciwciała antyłożyskowe.
Wydaje mi sie, ze działa sztampowo i nie patrzy na indywidualny przypadek.
Złość mnie bierze na wszystko dookoła.

Życie ucieka mi miedzy palcami od prawie 6 lat ciagle sie ograniczam z myślą o tym ze będę w ciazy, jak nie teraz to zaraz. Zero luzu i spontanu, ciagle tylko myśli a może w tym miesiącu sie uda. Owszem robiłam przerwy np na 3 miesiące, ale tez z myślą ze przecież musze o siebie dbać i uważać bo zaraz wracam do starań. Pragnę tego dziecka jak niczego na świecie, ale prawda jest taka ze czuje sie wypruta z samej siebie. Nie ma mnie już tylko jest pusty inkubator.

Dzisiaj podjęłam decyzje. W styczniu podchodzę do ostatniego criotranfseru, tylko na moich zasadach i innego lekarza w klinice. Jak sie nie uda invitro odpada. Już teraz zaczynam ostatni rok walki o drugie dziecko ale naturalnie. Akupunktura, tylko monitoring cyklu, witaminy, mleczko pszczele, maca i inne.
Zrobię jeszcze na własna rękę badania o których pisałam wyżej. Mamy już jedno dziecko, jak ma sie udać to sie uda.

Dawno nie byłam tak rozgoryczona [emoji30]
Co do lekarzy to mogę podać Ci rękę niestety trafiliśmy na podobne maszyny a nie ludzi..Mój onkolog też nigdy w niczym problemu nie widzi i wszystko jest dla niego ok...Badań nie zrobi wcześniej jak książka pisze bo po co a jak już coś naprawdę wyjdzie źle to udaje, że o tym nic wcześniej nie wiedział..Dupek przeokrutny..
Nie poddawaj się, i jak możesz to zmienić lekarza. Ja niestety nie mam wyboru bo to ordynator a nad nim jest tylko szef kliniki który rozmawia tylko i wyłącznie z prywatnymi pacjentami..

A jeśli stwierdzisz że serio koniec to nie opuszczaj nas tylko zostań na forum dzieląc się wiedzą i doświadczeniem[emoji28]

★·.·´¯`·.·★ piszę do Ciebie z mojego HUAWEI p8 Lite :) ...PóKI WALCZYSZ JESTEś ZWYCIęZCą... ★·.·´¯`·.·★
 
reklama
Dziewczyny, powiedzcie mi jakimi protokołami szłyście? Ze wstępnej rozmowy wiem, ze ja mam mieć krótki. Wiem, ze to lekarz o tym decyduje ale czy mimo wszystko na długim jest większe prawdopodobieństwo ciąży? Proszę Was o opinie.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Ja szlam dwa razy krotkim - mialam duzo mniej pecherzykow ale wiecej zaplodnionych komorek..choc finalnie do etapu blastocysty prztrwala jedna :(
Teraz mialam dlugi protokol - 11 pecherzykow ale z tego udalo sie uzyskac tylko dwa oocyty, jeden nie przetrwal juz poerwszej nocy. Jeden zarodek pieknie soe rozwinal do blastocysty i czekam teraz ne bete.
Dlugi protokol z tego conwiem daje wieksze szanse ale niewatpliwie dla mnie byl znacznie bardziej wyczerpujacy a efekt finalnie taki sam.. choc modle sie aby tym razem z pozytywnym skutkiem.
Mysle, ze dobor protokolu to indywidualna sprawa uzalezniona od typu komplikacji itp. Nie znam sie.. ja staram sie znalezc madrego lekarza i polegac na jego opinii..
 
Dziewczyny, powiedzcie mi jakimi protokołami szłyście? Ze wstępnej rozmowy wiem, ze ja mam mieć krótki. Wiem, ze to lekarz o tym decyduje ale czy mimo wszystko na długim jest większe prawdopodobieństwo ciąży? Proszę Was o opinie.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

nie ma czegos takiego ze na dlugim masz wieksze szanse a na krotkim mniejsze. Jest to decyzja podjeta na podstawie wynikow badan,wieku,AMH ,problemu z ktorego wynika nieplodnosc,chorob itp. Dzieci sa i z dlugiego i krotkiego,na pierwszym miejscu stoi uzyskanie dobrej jakosci komorek i o tym mysli lekarz decydujac o protokole.Jesli jestes zdrowa masz wszystkie wyniki w normie ,nie ma co sie podwijnie faszerowac hormonami.
 
A więc tak lekarz dzwonił transfer odroczony na styczeń ponieważ może byc tylko gorzej jak by teraz zrobili to ciąża napędza hiperke to po raz a po dwa powiedział ze za dużo tych ketonali wzięłam i tramali i nie chce aby mi cos sie stało i kazał brać 2 razy dzień dufaston przez 5 dni i po okresie po 2 tyg mam sie pojawić na wizycie powiedział że jest malo możliwe abym się do czwartku super ekstra czuła i ze nie chce rezykowac mojego zdrowia więc moje dzieciątka w czwartek jadę na ferie zimowe i wracają do mamuśki w styczniu ;) może i lepiej ze taka decyzję podjął bezpieczniej będzie dla mnie tak to teraz sie wszystko uspokoi wróci do swoich rozmiarów i w pełni gotowość przyjmę moje dzieciątka

Paulinka to jest bardzo dobra decyzja, odpocznij teraz a zobaczysz ze bedzie lepiej. A zaraz po nowym roku wrocisz po swoje szczescia [emoji8]

A teraz szybkiego powrotu do zdrowia!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Powiem wam szczerze że się cieszę ze lekarz podjął taka decyzję i odroczyl mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze i dojdę do siebie i bede super przygotowana ;) A teraz pytanie jak wygląda to wszystko na mrożonym zarodków
 
Dziewczyny, powiedzcie mi jakimi protokołami szłyście? Ze wstępnej rozmowy wiem, ze ja mam mieć krótki. Wiem, ze to lekarz o tym decyduje ale czy mimo wszystko na długim jest większe prawdopodobieństwo ciąży? Proszę Was o opinie.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Myślę, że to jest bardzo indywidualna sprawa. Przy długim protokole i transferze dwóch zarodków w 3 dobie brak rezultatu, natomiast krótki protokół i transfer 1 blastki, zakończony z sukcesem.
 
nie ma czegos takiego ze na dlugim masz wieksze szanse a na krotkim mniejsze. Jest to decyzja podjeta na podstawie wynikow badan,wieku,AMH ,problemu z ktorego wynika nieplodnosc,chorob itp. Dzieci sa i z dlugiego i krotkiego,na pierwszym miejscu stoi uzyskanie dobrej jakosci komorek i o tym mysli lekarz decydujac o protokole.Jesli jestes zdrowa masz wszystkie wyniki w normie ,nie ma co sie podwijnie faszerowac hormonami.

Zdecydowanie sie zgadzam. Piszac swoja odpowiedz zreszta mowiac, ze wieksze szanse ma dluzszy protokol mialam na mysli taki przypadek jak ja - niskie AMH i zaawansowany wiek. Jesli lekarz zaleca krotki to zdecydowanie bym sie cieszyla. Dlugi to meka a ilosc hormonow mnie przynajmniej na wielu frontach wykonczyla. Oczywiscie robi sie wszystko co trzeba ale ilosci tych lekow mialam ogromne. Teraz krotki protokol wspominam jak niemal przyjemnosc ;)
 
Ja mam 32 lata, maz 38. U męża niestety azoospermia. Wiec konieczna była biopsja i zamrożenie jego nasienia. Nie było opcji uzyskania świeżego.
Jestes zadowolona z dr Zygler? Ja np lepiej wspominam dr Wolskiego chociaż to lekarz od męża. Był zawsze przygotowany, wiedział do kogo mowi, jaki mamy problem i taki... ludzki był. Zaangażowany.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ja jestem bardzo zadowolona dr Zygler. Jest troche bardziej "roztrzepana" ale tez sie Was nauczy. Moja historie juz zna,jest przygotowana pamięta co i jak... czesto sie probouje nawet do mnie dostosować w sensie wizyt itp. ;-) to po Nowym Roku dzialacie czy jeszcze wczesniej?
 
reklama
Ja juz po, przytulilam moja blastusie, lekarz ocenil ja na klase B ale nie wiem czy moge mu wierzyć czy nie chcial mnie stresować, zresztą to i tak nie wazne bo wierze w nia całym sercem, teraz byle do bety :-)
 
Do góry