reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja zaczelam ta historie juz dosc dawno, lipiec 2015! Mialam hiperke, duzo jajek ale zaplodnionych zostalo az 9! Sama nie wiem jak sie to stalo. Milam hiperke dlatego nie bylo od razu transferu a wszystko bylo mrozone. Pierwszy transfer robilam w pazdzierniku 2016 roku jeden zarodek i sie nie udalo, drugi transfer w grudniu 2016 dwoch zarodkow, ciaza byla ale stracilam w okolicach 6 tygodnia! widzielismy pecherzyk ale do serduszka nie doczekalismy.
Teraz znow nadzieja ale kto wie ... zmienilam w tym roku moj styl zycia, odlozylam gluten, nabial i ogolnie cale nastawienie do tego, dlatego nadzieja duza ale co sie stanie to sie okaze! Ogromne kciukasy dla nas przesylam!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Też miałam hiperke bo w yprodukowalam 30 jajek to strasznie źle się czułam po punkjcji itp. Teraz drugie i ostatnie podejście. Witaminy biorę a odnośnie odzywania to jem w miarę normalnie tak jak zawsze .... zrezygnowałam ze smazonego bo boli mnie żołądek po nim i w miarę zdrowo bo lubię warzywa i owoce ale bez jakiś większych diet.
Mam nadzieję ze się uda. My się staramy od 4 lat, co jakiś czas leczenie i przerwa. A teraz od kwietnia kilka IUI i decyzją i in vitro.
spora grupa się szykuje w listopadzie do podejścia i oczywiście pozytywnych bet:)
 
reklama
no nie wiem kochana ... tak to jest kazdy inaczej to przezywa..u nas jest na odwrut muj M mowi ze bedziemy probowac az bedzie bobas a ja siadam psychicznie.. bo co ze mnie za kobieta ze bobasa nie potrafie mu dac : (

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Jesteś wspaniała kobieta... która staje na głowie aby spenic swoje marzenia tylko los jest przekorny. Mój M udaje wielce silnego jak na mężczyznę przystało...według jego zdania. Ale ostatnio byliśmy na filmie i jak były pokazame dzieci z in vitro to mu łzy poleciały:( szkoda mi się go zrobiło... on też przeżywa ale taki skryty jest strasznie.
 
Ja zaczelam ta historie juz dosc dawno, lipiec 2015! Mialam hiperke, duzo jajek ale zaplodnionych zostalo az 9! Sama nie wiem jak sie to stalo. Milam hiperke dlatego nie bylo od razu transferu a wszystko bylo mrozone. Pierwszy transfer robilam w pazdzierniku 2016 roku jeden zarodek i sie nie udalo, drugi transfer w grudniu 2016 dwoch zarodkow, ciaza byla ale stracilam w okolicach 6 tygodnia! widzielismy pecherzyk ale do serduszka nie doczekalismy.
Teraz znow nadzieja ale kto wie ... zmienilam w tym roku moj styl zycia, odlozylam gluten, nabial i ogolnie cale nastawienie do tego, dlatego nadzieja duza ale co sie stanie to sie okaze! Ogromne kciukasy dla nas przesylam!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
no.my tez staramy sie zdrowo jesc... u nas zaczeło sie połtora roku temu staralismy sie naturalnie poł roku i nic... w pazdzierniku operacja meza i nastepne poł roku staran i nic .. w styczniu diagnoza nawrut u meza i chemia ... no to szybko sperma pobrana i zamrozona i lekarze powiedzieli zostaje nam tylko ICSI... od marca na lekach leczona i w lipcu stymulacja 35 jajek z czego 27dobrych 12 zaplodnionych oczywiscie hierka 2 miesiace przerwy transfer w wrzesniu nieudany no.i teraz bedzie drugi...

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jesteś wspaniała kobieta... która staje na głowie aby spenic swoje marzenia tylko los jest przekorny. Mój M udaje wielce silnego jak na mężczyznę przystało...według jego zdania. Ale ostatnio byliśmy na filmie i jak były pokazame dzieci z in vitro to mu łzy poleciały:( szkoda mi się go zrobiło... on też przeżywa ale taki skryty jest strasznie.
no moj tez nie jest wylewny jak to mezczyzni..ale muwi ze bedziemy walczyc.. ze to jego cel i ze raka ma w nosie bo chce bobasa chce zostac ojcem...wczesniej przed choroba nie miał takiego parcia na szkło a teraz mowi ze załuje ze wczesniej myslał o wszystkim a na bobasa zawsze był czas... człowiek po takiej diagnozie przewartosciowuje swoje zycie ..

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
no moj tez nie jest wylewny jak to mezczyzni..ale muwi ze bedziemy walczyc.. ze to jego cel i ze raka ma w nosie bo chce bobasa chce zostac ojcem...wczesniej przed choroba nie miał takiego parcia na szkło a teraz mowi ze załuje ze wczesniej myslał o wszystkim a na bobasa zawsze był czas... człowiek po takiej diagnozie przewartosciowuje swoje zycie ..

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Podziwiam jego siłę i determinację... Ale przy tak poważnej chorobie człowiek chyba dostrzega co jest mniej ważne a co bardziej. Mój M mi powiedział że nie chodzi i pieniądze tylko o stanie w miejscu... brak jakiś planów na przyszłość, czyli wakacje remont itp tylko ciągle lekarze i nikt nie daje 100% szans. I ze się boi że ja zachoruje na coś poważnego od tych chormonow wszystkich ... jest dużo racji w tym co mówi sama chwilami się boję. pozatym on stracił nadzieję po nieudanym transferze... Teraz mówi że podchodzimy dla spokoju ze nikogo nie zostawiliśmy w laboratorium, że zabieramy go do domu.
 
no.my tez staramy sie zdrowo jesc... u nas zaczeło sie połtora roku temu staralismy sie naturalnie poł roku i nic... w pazdzierniku operacja meza i nastepne poł roku staran i nic .. w styczniu diagnoza nawrut u meza i chemia ... no to szybko sperma pobrana i zamrozona i lekarze powiedzieli zostaje nam tylko ICSI... od marca na lekach leczona i w lipcu stymulacja 35 jajek z czego 27dobrych 12 zaplodnionych oczywiscie hierka 2 miesiace przerwy transfer w wrzesniu nieudany no.i teraz bedzie drugi...

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
12 zapolodnionych a co z resztą ?bo nie zrozumiałam.
 
Podziwiam jego siłę i determinację... Ale przy tak poważnej chorobie człowiek chyba dostrzega co jest mniej ważne a co bardziej. Mój M mi powiedział że nie chodzi i pieniądze tylko o stanie w miejscu... brak jakiś planów na przyszłość, czyli wakacje remont itp tylko ciągle lekarze i nikt nie daje 100% szans. I ze się boi że ja zachoruje na coś poważnego od tych chormonow wszystkich ... jest dużo racji w tym co mówi sama chwilami się boję. pozatym on stracił nadzieję po nieudanym transferze... Teraz mówi że podchodzimy dla spokoju ze nikogo nie zostawiliśmy w laboratorium, że zabieramy go do domu.
no ja mam sporo komorek wiec nie wiem.. my tez boimy sie o moje zdrowie czytałam ze tez mozna sporo chorob sie nabawic ale podjełam to ryzyko tak jak maz podjoł sie leczenia eksperymentalnego na sobie.. tylko psychicznie jestem troche słaba dusze wszystko w sobie bo nie mam komu sie wygadac.. teraz podjełam prace na zlecenie zeby troche wyrwac sie z domu.. no musze tez mezem sie opiekowac a czasem łatwe to nie jest.. chcemy bobaska ale ciezko z tym .. nie wiem co to bedzie ...

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry