reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tzn ze przy procedurach robią dużo gorsze "przekrety", o których zdecydowanie gorzej byłoby opowiadać w sadzie [emoji22]

"To co zawodzi, jest najczęściej przedmiotem nadzieji "
Aaa no napewno
Ja juz dawno wychodze z zalozenia ze w rzadnej klinice nie ma lekarza ktory tak z glebi serca bo wspolczuje ze ludzi spotyka taka droga o upragnione dziecko nie chce pomoc. Oni wszyscy niestety maja z tego niezly biznes i nas gleboko w dupie bo dobrze wiedza ze i tak wrocimy walczyc kolejny raz. A ich portfele rosna
 
Nie rozumiem takiego postepowania. Dlaczego w takim razie nie trzymali zarodkow do 5tej doby od razu? A jak wszystkie dotrwają to co wtedy???
Ja też tego nie rozumiem co za głupie postępowanie czy oni na pewno wiedzą co robią... Czytam zaległości z całego dnia i nie wierzę w to co się dzieje przecież to jakieś żarty... Brak mi słów... Jestem z wami całym sercem [emoji173]

Napisane na WAS-LX1 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Aaa no napewno
Ja juz dawno wychodze z zalozenia ze w rzadnej klinice nie ma lekarza ktory tak z glebi serca bo wspolczuje ze ludzi spotyka taka droga o upragnione dziecko nie chce pomoc. Oni wszyscy niestety maja z tego niezly biznes i nas gleboko w dupie bo dobrze wiedza ze i tak wrocimy walczyc kolejny raz. A ich portfele rosna
My zostaliśmy w bardzo dotkliwy sposób "oszukani" zarówno finansowo jak i emocjonalnie. Dodatkowo spotkaliśmy się z wyjątkową arogancja, brakiem kompetencji i jakiejkolwiek choćby najmniejszej empatii ze strony lekarza jak i kliniki. Do dziś nie mieści nam się w głowach ze takie rzeczy są wogole mozliwe[emoji22]
Dlatego najlepiej uważać na wszystko, analizować każdy szczegół. Moim zdaniem w przypadku "tych " lekarzy nie można mieć do nich całkowitego zaufania..to nie kardiolog czy dentysta który weźmie 200 za wizytę i koniec, a tu gdzie jest obrót olbrzymimi pieniędzmi zawsze będzie ryzyko oszustwa.

"To co zawodzi, jest najczęściej przedmiotem nadzieji "
 
Niewiem... Pierwsze i drugie podejście to wykonywałam tylko polecenia, o nic nie pytałam, tylko robiłam wszystko jak kazali. Teraz jak się odezwałam, to jeszcze zostałam zlinczowana. Wychodzilam z założenia, że skoro tak jest to tak musi być. Jak człowiek się nie zna, to się nie odzywa i całkowicie ufa lekarzowi. W poniedziałek rano jak będę dzwonić i będzie więcej dojrzałych niż dwie, to zapytam co będzie z resztą. Dziwne jest też, że w niedzielę nikt tam nie urzeduje.

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana to ze za to placimy to jedno, zapytac i odezwac sie mamy prawo zawsze. Ich obowiazkiem jest odpiwiadac na nasze pytania. Nie konieczbie musisz o wszystkim pamietac na wizycie, moglo ci to przyjsc do glowy pozniej. Jesli zarodki byly dobrej jakosci to nie rozumiem potrzeby rozmrazania az 4 szt. A jesli byly nie do konca "pewne" to mogli przytrzymac od razu do 5tej doby. Ja juz nie ufam lekarzom, teraz juz nie daje sie zbyc i jak cos nie jest dla mnie jasne to staram sie dowiedziec tego na wlasna reke i potem konfrontuje to z drem. Nie ma prawa krzywic sie ma twoje pytania i piwinna sopokojnie i rzeczowo wyjasniac swoje racje...
 
reklama
Kochana to ze za to placimy to jedno, zapytac i odezwac sie mamy prawo zawsze. Ich obowiazkiem jest odpiwiadac na nasze pytania. Nie konieczbie musisz o wszystkim pamietac na wizycie, moglo ci to przyjsc do glowy pozniej. Jesli zarodki byly dobrej jakosci to nie rozumiem potrzeby rozmrazania az 4 szt. A jesli byly nie do konca "pewne" to mogli przytrzymac od razu do 5tej doby. Ja juz nie ufam lekarzom, teraz juz nie daje sie zbyc i jak cos nie jest dla mnie jasne to staram sie dowiedziec tego na wlasna reke i potem konfrontuje to z drem. Nie ma prawa krzywic sie ma twoje pytania i piwinna sopokojnie i rzeczowo wyjasniac swoje racje...
Wiesz, najgorsze było to, że jak ona zadzwoniła, to nawet nie dała mi czasu na zastanowienie, ona chciała od razu odpowiedź co i ile podajemy. Powiedziałam, że chcę mieć transferowane 2 blastki, więc ona powiedziała, że w takim razie rozmrazamy 4 komórki, o nic nie zapytałam, rozmowa może trwała z minutę. Później dopiero dopadly mnie wątpliwości i skonfrontowałam to na naszym forum. Chciałam zmiany, ale i tak wyszło tak, jak lekarka chciała.

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry