reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziś robiłam betę.Niestety wynik poniżej 1 nie pozostawia złudzeń.Nadzieja się skończyła.Nie mam już mrożonych zarodków,ani pieniedzy na kolejną procedurę.Moje starania o dziecko kończą się porażką po raz trzeci.Tak się nieszczęśliwie złożyło,że dziś miałam też wizytę u onkologa i w lewej piersi mam ogromną torbiel,którą trzeba ewakuować czym prędzej,bo nie ma szans na to,że sama się wchłonie.Lekarka szuka mi miejsca na chirurgii onkologicznej.Nie mam sił na nic.
Strasznie mi przykro... w takich sytuacjach zadne slowa nie sa odpowiednie. Trzymaj sie dzielnie,i po cichu wierzę że jeszcze zawalczycie! <przytul>
 
reklama
Rowniez witam ciepkutko U meza stwierdzono azoospermie obstrukcyjna. My akurat bylismy w dosc komfortowej sytuacji gdyz jego starszy brat rowniez na to cierpi I raczej takiej prognozy spodziewalismy sie. Takze szok nas ominal, ale wiadomo zawsze ma sie nadzieje, ze moze u nas nie bedzie tego problemu. Dodam, ze brat meza ma zdrowe 7 letnie blizniaki z invitro (Cala procedura przeprowadzona w Danii). Ja jajeczek wyprodukowalam bardzo duzo, mialam krotki protokol z malymi dawkami takze dla mnie to byl szok. Oczywiscie bardzo ciesze sie z ilosci pobranych jajeczek (21 sztuk), ale skutki przestymulowania nadal czuje. Zarodkow na dzien wczorajszy (3 dzien po punkcji) bylo 13. Powiedzieli, ze te ktore przetrwaja beda mrozic w niedziele a reszte w poniedzialek. Niczego oczywiscie nie gwarantuja. Lekarka powiedziala, ze te ktore nie przezyja rozmrazania z duza pewnoscia nie przyjelyby sie nawet na "swiezo". Takze czekam na telefon w poniedzialek, narazie to jedna wielka niewiadoma. No, ale to czesc procesu, caly czas trzeba na cos czekac i pocieszac sie, ze jakos to bedzie. In vitro mam robione na Islandii. Jedyna taka klinika na wyspie. Chyba jest filia jakiejs kliniki w Szwecji.
Witamy u nas. I zyczymy powodzenie. Macie duze szczescie,że możecie zapladniac tak duza ilosc komorek. Zycze powodzenia
 
Jestem po wizycie i powiem tak. Pani (pochodzenia z indii) która robila mi badanie prenatalne w czwartek powinna wrocic do swojego kraju kozy pasac. Dzis bylam na wizycie prywatnie i badanie bylo tak jak powinno o niebo bardzej kobieta profesjonalna z kazdej strony brzucha starala sie maluszka zobaczyć i lezalam na jednym boku to na drugim albo na plecach i maluszka dalo sie zmierzyć. Wszystko jest dobrze jak na ten tydzien jeszcze czekam na wynik z krwi. Szkoda ze to tyle nerwow mnie kosztowalo i cud ze znalazlam klinike ktora na czas mi wykonala badanie bo czasu juz nie wiele mialam.

A o to moj wierciolek w trakcie picia

1506778460-aaaaaa.jpeg


1506778470-aaaaaa.jpeg
Jaki śliczny maluch:)Wiedziałam, że wszystko będzie dobrze.:)))))
 
Przykro mi ja miałam jakiś rok temu usuwany guzek z piersi poprzez biopsje w szpitalu. Tobie będą wycinać operacyjnie?
Nie wiem jeszcze co będzie.Na razie jest opcja wyciągnięcia tego płynu poprzez biopsję i po jego zbadaniu w zależności od tego co bedzie, dalsze kroki.Niestety torbiel jest bardzo duża ma już 40 mm i sama się nie wchłonie, ani za pomocą żadnej farmakoterapii.
 
Oska, anetka byla w podobnej sytuacji ze synek wolniej ptzybieral na wadze i pod okiem lekarza i "powaznej rozmowie" z dziecmi zaczal nadrabiac z.waga. Zostawili cie.w szpitalu czy wyslali do.domu?
Powodzenia, no i najwazniejsze ustabilizowania sytuacji z synkiem. Kciuki!

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Jestem w domu, bo w szpitalu i tak nic nam nie pomogą. W czwartek znowu usg i zobaczymy co się zmienia. Teraz mogę tylko czekać aż Malutki zdecyduje się ruszyć pupkę i trochę podrosnąć.

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Nie idź nie polecam o aborcji było jak dzieci wyciąga i kładzie na blaszce i zostawia aż umra jak kobieta zaczęła rodzić on maciskali jej na brzuch dramatyczne sceny były aż płakać mi się chciało dużo krwi masakra jedna wielka były też i śmieszne fragmenty ale jak dla nas to nie polecam a o in vitro było jak robią i ze ona była w 13 tyg ciąży powiedzieli że zarodek nie da rady żyć i będzie musiała urodzić martwy płód i urodziła i pytali co maja z tym zrobić a ona zawinela to w jakaś biała szmatke i wzięła i spaliła pod domem i dała krzyżyk i juz nie wytrzymałam i wyszłam

Ja niestety też byłam na tym filmie i też zdecydowanie nie polecam. Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie ale np.in vitro ukazane jest moim zdaniem bardzo negatywnie i dużo osób nie wiedząc jak wszystko naprawdę wygląda może jeszcze pogłębić swój opór. I te sceny z zabijaniem dzieci w naszym przypadku też sa wyjątkowo straszne.
 
Do góry