reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hej. Kiedy mniej więcej po @ może być wykonany criotransfer?

To zalezy czy cykl sztuczny czy naturalny. Naturalny zależy od dnia owulacji+ilość dni w jakich został zamrozony zarodek, np.14dc owulacja i zarodek mrożony w 5 dobie to crio w 19dc. Na sztucznym wszystko zależy od grubości endometrium. Jeśli podczas wizyty jest ładne to doliczamy tyle dni brania progesteronu ile dni ma zarodek. Dziewczyny ty miały różnie: i 16dc i po 20dc. Bardzo różnie, zależy jak endometrium reaguje na leki i jak szybko będzie wystarczająco grube.
 
Ja niestety też byłam na tym filmie i też zdecydowanie nie polecam. Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie ale np.in vitro ukazane jest moim zdaniem bardzo negatywnie i dużo osób nie wiedząc jak wszystko naprawdę wygląda może jeszcze pogłębić swój opór. I te sceny z zabijaniem dzieci w naszym przypadku też sa wyjątkowo straszne.
Czyli nie jestem sama której ten film się nie podobał ja nie wiem kto im dał zezwolenie na takie sceny
 
Czyli nie jestem sama której ten film się nie podobał ja nie wiem kto im dał zezwolenie na takie sceny

Twierdzenie, że zarodek gorszej klasy musi umorzec w łonie matki (co tu rzeczywiście ma miejsce), pokazywanie, że rzeczywiście zarodka w Polsce nie można zniszczyć ale i tak ten trochę gorszy skazany jest na śmierć jest okrutne. Podejście do aborcji ze względu na choroby dziecka w łonie matki- moim zdaniem ktoś kto nie stanął przed takim wyborem nie ma prawa oceniać. A tu jest to pokazane jako normalna, wygodna decyzja dwojga ludzi (bez żadnych wewnętrznych rozterek). To tylko przedsmak. In vitro jako metoda dla samotnych karierowiczek, oddawanie nasienia jako odarcie mężczyzny z jakiejkolwiek godności. Ale oczywiście każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Jak dla mnie jedynym "plusem" tego, że poszłam na film jest to, że wiedząc jakie przekonania panują np. o in vitro będę mogła bronić tej metody leczenia i wyjaśniać jak nieprawdziwe są przekazane informacje. Może dla mnie jest to wszystko szokujące ze względu na sytuację w jakiej się znajduje... Ale społeczeństwo niestety czerpie wzorce i wyrabia sobie zdanie na podstawie takich filmów
 
Ostatnia edycja:
Dziś robiłam betę.Niestety wynik poniżej 1 nie pozostawia złudzeń.Nadzieja się skończyła.Nie mam już mrożonych zarodków,ani pieniedzy na kolejną procedurę.Moje starania o dziecko kończą się porażką po raz trzeci.Tak się nieszczęśliwie złożyło,że dziś miałam też wizytę u onkologa i w lewej piersi mam ogromną torbiel,którą trzeba ewakuować czym prędzej,bo nie ma szans na to,że sama się wchłonie.Lekarka szuka mi miejsca na chirurgii onkologicznej.Nie mam sił na nic.
takie dni są bardzo ciężkie, tak trudne, że nie mamy siły żyć, ale potem nadchodzą nowe słoneczne poranki czas mija i trzeba walczyć....nie poddawaj się nie załamuj może adopcja ? może jakikolwiek sposób za jakiś czas uda się pozyskać fundusze na leczenie...rozumiem Twój ból i tak bardzo bym chciała żebys miała nadzieję, że nadejdą lepsze dni...
 
Dziś robiłam betę.Niestety wynik poniżej 1 nie pozostawia złudzeń.Nadzieja się skończyła.Nie mam już mrożonych zarodków,ani pieniedzy na kolejną procedurę.Moje starania o dziecko kończą się porażką po raz trzeci.Tak się nieszczęśliwie złożyło,że dziś miałam też wizytę u onkologa i w lewej piersi mam ogromną torbiel,którą trzeba ewakuować czym prędzej,bo nie ma szans na to,że sama się wchłonie.Lekarka szuka mi miejsca na chirurgii onkologicznej.Nie mam sił na nic.
Kochana tak mi przykro tule mocno. I kciukam za szybki zabieg z torbiela
 
reklama
Hej dziewczyny pisałam na ciezarowkach i pozwólcie, że tu tylko przekopiuję to samo. Ja już dawno po wizycie, ale musiałam ochłonąć. A więc z Malutką wszystko w porządku. Już ponad 1700g. Ale Tobiasz za mało rośnie 1400g, czyli 100g w ciągu prawie 2 tyg. Ma do tego zastoje w nerkach i wodniaczka na jąderku. Różnica między dziećmi 17%, a od 25 jest już źle. Mam leżeć i wytrwać chociaż do 34 tyg żeby Tobinek trochę nadgonił i miał większe szanse po cc. Już się trochę uspokoilam, ale lekko nie jest.. Za tydzień znowu usg żeby sprawdzać, czy coś się zmienia.

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
Ojej kochana a co mowia lekarze o tych zastojach w nerkach. Tobinek naprwno nadrobi roznice do siostry tak jak to bylo.u Anetki. Trzymam mocno kciuki
 
Do góry