reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
No to i dobrze i niedobrze... a nie mozna by zrobic jak u @anetka303 i podac ten jakis steryd? Moze napisz do niej i podpytajco to za "cudo" po ktorym Piotrus podrosl chyba ok 0,5kg z tego co pamietam??

Też tak pomyslalam, może warto podpytac, u @anetka303 pomogło i doprowadziło do szczęśliwego zakończenia. Wierzę że w tym przypadku też tak będzie.
 
Hej dziewczyny pisałam na ciezarowkach i pozwólcie, że tu tylko przekopiuję to samo. Ja już dawno po wizycie, ale musiałam ochłonąć. A więc z Malutką wszystko w porządku. Już ponad 1700g. Ale Tobiasz za mało rośnie 1400g, czyli 100g w ciągu prawie 2 tyg. Ma do tego zastoje w nerkach i wodniaczka na jąderku. Różnica między dziećmi 17%, a od 25 jest już źle. Mam leżeć i wytrwać chociaż do 34 tyg żeby Tobinek trochę nadgonił i miał większe szanse po cc. Już się trochę uspokoilam, ale lekko nie jest.. Za tydzień znowu usg żeby sprawdzać, czy coś się zmienia.

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
Musisz z nim przeprowadzić rozmowę dyscyplinująca. ;) Tak jak wspominały dziewczyny może spróbuj zagadać o te sterydy. Dużo wypoczywaj :biggrin2:
 
Jestem po wizycie i powiem tak. Pani (pochodzenia z indii) która robila mi badanie prenatalne w czwartek powinna wrocic do swojego kraju kozy pasac. Dzis bylam na wizycie prywatnie i badanie bylo tak jak powinno o niebo bardzej kobieta profesjonalna z kazdej strony brzucha starala sie maluszka zobaczyć i lezalam na jednym boku to na drugim albo na plecach i maluszka dalo sie zmierzyć. Wszystko jest dobrze jak na ten tydzien jeszcze czekam na wynik z krwi. Szkoda ze to tyle nerwow mnie kosztowalo i cud ze znalazlam klinike ktora na czas mi wykonala badanie bo czasu juz nie wiele mialam.

A o to moj wierciolek w trakcie picia

1506778460-aaaaaa.jpeg


1506778470-aaaaaa.jpeg
 
Dziś robiłam betę.Niestety wynik poniżej 1 nie pozostawia złudzeń.Nadzieja się skończyła.Nie mam już mrożonych zarodków,ani pieniedzy na kolejną procedurę.Moje starania o dziecko kończą się porażką po raz trzeci.Tak się nieszczęśliwie złożyło,że dziś miałam też wizytę u onkologa i w lewej piersi mam ogromną torbiel,którą trzeba ewakuować czym prędzej,bo nie ma szans na to,że sama się wchłonie.Lekarka szuka mi miejsca na chirurgii onkologicznej.Nie mam sił na nic.
O Boże ;( Trzymaj się kochana. Zbieraj siły i pieniądze na dalszą walkę
 
Hej dziewczyny pisałam na ciezarowkach i pozwólcie, że tu tylko przekopiuję to samo. Ja już dawno po wizycie, ale musiałam ochłonąć. A więc z Malutką wszystko w porządku. Już ponad 1700g. Ale Tobiasz za mało rośnie 1400g, czyli 100g w ciągu prawie 2 tyg. Ma do tego zastoje w nerkach i wodniaczka na jąderku. Różnica między dziećmi 17%, a od 25 jest już źle. Mam leżeć i wytrwać chociaż do 34 tyg żeby Tobinek trochę nadgonił i miał większe szanse po cc. Już się trochę uspokoilam, ale lekko nie jest.. Za tydzień znowu usg żeby sprawdzać, czy coś się zmienia.

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
Mamusiu to teraz leż i się nie stresuj żeby Tobiaszek mógł nadgonić siostrzyczkę (wiem, fajnie się mówi nie stresuj się) ale wszystko będzie dobrze. Buziaki :*
 
Witaj:) a co jest u was przyczyna ze podchodzicie do ivf? Ile mialas pobranych jajeczek? Gdzie sie leczycie? Trzymam kciuki za zarodeczki, oby sie pieknie rozwijaly!
Rowniez witam ciepkutko U meza stwierdzono azoospermie obstrukcyjna. My akurat bylismy w dosc komfortowej sytuacji gdyz jego starszy brat rowniez na to cierpi I raczej takiej prognozy spodziewalismy sie. Takze szok nas ominal, ale wiadomo zawsze ma sie nadzieje, ze moze u nas nie bedzie tego problemu. Dodam, ze brat meza ma zdrowe 7 letnie blizniaki z invitro (Cala procedura przeprowadzona w Danii). Ja jajeczek wyprodukowalam bardzo duzo, mialam krotki protokol z malymi dawkami takze dla mnie to byl szok. Oczywiscie bardzo ciesze sie z ilosci pobranych jajeczek (21 sztuk), ale skutki przestymulowania nadal czuje. Zarodkow na dzien wczorajszy (3 dzien po punkcji) bylo 13. Powiedzieli, ze te ktore przetrwaja beda mrozic w niedziele a reszte w poniedzialek. Niczego oczywiscie nie gwarantuja. Lekarka powiedziala, ze te ktore nie przezyja rozmrazania z duza pewnoscia nie przyjelyby sie nawet na "swiezo". Takze czekam na telefon w poniedzialek, narazie to jedna wielka niewiadoma. No, ale to czesc procesu, caly czas trzeba na cos czekac i pocieszac sie, ze jakos to bedzie. In vitro mam robione na Islandii. Jedyna taka klinika na wyspie. Chyba jest filia jakiejs kliniki w Szwecji.
 
reklama
Dzisiaj zadaje wam pytanie. Mąż ma przejść operacje tzn. Zabieg na hemoroidy jak myślicie czy to nie zaszkodzi dla jego plemników?? Ma i tak marne obawiam się, że może to mieć jakiś wplyw
 
Do góry