Kto po in vitro?

[M@gda]

mam pytanie do właścicielek kotów, czy Wy też zauważyłyście zmianę w zachowaniu Waszych kotów. Mam dwie kocice, jedna taka na pol dzika zawsze stronila od pieszczot, kladla sie na boku z dala od wszystkich, odkad wrocilam z wakacji kladzie sie blisko mnie a nawet kilka razy weszla mi na kolana , czego wczesniej nie robila. tak sie zastanawiam czy moze koty cos czuja i to dobry znak. jak to u Was?

Ja mam 4 kocice, dwie były wysterylizowane przed pierwszymi kociakami (najlepsza opcja do ograniczenia bezdomności) trzecia była przygranieta z fundacji, wcześniej była kotem działkowym i pewnie małą młode. czwarta sama się wprowadziła (szukałam właściciela) i raczej też miała młode wcześniej (okazało się, że była wysterylizowana, ale nieudolnie i ma pozostawione szczątkowe części jajników produkujących hormony i miewa rujki). Więc te dwie, które podejrzewam, że miały młode bardziej się mną interesują. Furia (ex-działkowiec) kładzie mi się np na biodrach i łeb kładzie mi na brzuchu. Ogólnie bardziej pieszczotliwa się zrobiła.

 

[gosia321]

To nie chodzi o to ze ona sie cieszy ze zaszla w ciaze tylko o sposob w jaki to przekazala. W cytacie ze dobro i zlo powraca nie chodzilo o zlo tylko o sytuacje ze moze tej dziewczynie ktos kiedys tez powie cos przykrego nieswiadomie i ona to wtedy zrozumie.
Tutaj chodzi o troszke empatii i wyczucia co do sytuacji szczegolnie ze tamta wiedziala jak sprawy sie maja.

Dokladnie dobrze napisalas nikt tu nie broni nikomu cieszyc sie bo to normalne. Tylko skoro kuzynka wiedziala ze tydzien temu nie wyszlo to mogla troche odczekac z przekazaniem informacji.

 

[gosia321]

N

Ja też kocham bardzo dzieci pokocham to maleństwo napewni bardzo ale nie musiała mi takiej przykrość robić jak ja brałam ślub jej coś odwalilo i stwierdziła że też bierze i tydzień wcześniej ślub brała to juz byłam nieźle wkurzona teraz my stwierdziliśmy że staramy sie o dziecko patrzę a ona też no rozjebalo mnie to

nie chcialam tego pisac ale juz wczesniej z twoich postow wygladalo to dla mnie na rywalizacje i tu masz odpowiedz czemu cie o tym poinformowala nie patrzac ze tobie nie wyszlo i ze przekazanie tobie takiej informacji tak szybko po stracie bedzie bolec

 

[Evelin83]

Ja mam 4 kocice, dwie były wysterylizowane przed pierwszymi kociakami (najlepsza opcja do ograniczenia bezdomności) trzecia była przygranieta z fundacji, wcześniej była kotem działkowym i pewnie małą młode. czwarta sama się wprowadziła (szukałam właściciela) i raczej też miała młode wcześniej (okazało się, że była wysterylizowana, ale nieudolnie i ma pozostawione szczątkowe części jajników produkujących hormony i miewa rujki). Więc te dwie, które podejrzewam, że miały młode bardziej się mną interesują. Furia (ex-działkowiec) kładzie mi się np na biodrach i łeb kładzie mi na brzuchu. Ogólnie bardziej pieszczotliwa się zrobiła.

no wlasnie dokladnie tak , lebek na brzuchu reszta gdzies albo na biodrze albo kolanach. starsza miala chyba koty bo juz dorosla ja przygarnelam i tez wysterylizowalam i wczesniej ocierala sie tylko ale nigdy nie kladla na tyle blisko zeby jej dotknac. druga miala okolo 6-7 mcy jak ja przygarnelismy wiec chyba nie miala kotow ake tez sie pcha na kolana

 

[Kurcia]

Kurcze dziewczyny nie straszcie mnie nawet jak szukalam kliniki to polecane bylo Gyncentrum. Zapisalam sie do dr M (bo tez dziewczyny pisaly ze ma reke do transferow) na 14 wrzesnia, a teraz to juz sama nie wiem

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom

 

[misis188]

Ja również pierwszą stymulację miałam przez dr M i była tylko jedna komórka, która nie nadawała się do niczego... Kolejną przeprowadził dr G było 6, 2 nie przetrwały a 4 zamrozili jako 8A. Jesteśmy w 2+1 i zastanawiam się nad rezygnacją, bo mam wrażenie że tylko obrót się liczy a nie my... Pierwszy transfer mógł się nie udać ale przy drugim nawet nie miałam zwiększonych leków czy dołożonych innych a jak czytam Wasze wpisy to włos mi się jeży [emoji53]

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom

A mi dr G rozpisal stymulacje, on mnie prowadzi i pobrsli mi 30 oocytow

 

[misis188]

Ja również pierwszą stymulację miałam przez dr M i była tylko jedna komórka, która nie nadawała się do niczego... Kolejną przeprowadził dr G było 6, 2 nie przetrwały a 4 zamrozili jako 8A. Jesteśmy w 2+1 i zastanawiam się nad rezygnacją, bo mam wrażenie że tylko obrót się liczy a nie my... Pierwszy transfer mógł się nie udać ale przy drugim nawet nie miałam zwiększonych leków czy dołożonych innych a jak czytam Wasze wpisy to włos mi się jeży [emoji53]

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom

A poza tym masz 4 piękne zarodki

 

[misis188]

Kurcze dziewczyny nie straszcie mnie nawet jak szukalam kliniki to polecane bylo Gyncentrum. Zapisalam sie do dr M (bo tez dziewczyny pisaly ze ma reke do transferow) na 14 wrzesnia, a teraz to juz sama nie wiem

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom

Idz. Wizyta do niczego nie zobowiazuje. To jest moja 4 klinikai bym jej nie zmienila

 

[misis188]

A mi dr G rozpisal stymulacje, on mnie prowadzi i pobrsli mi 30 oocytow

A dla porownania przy tych samych dawkach lekow w Provicie pobrali mi 3 oocyty

 

[Kurcia]

Idz. Wizyta do niczego nie zobowiazuje. To jest moja 4 klinikai bym jej nie zmienila

No tylko teraz sie zastanawiam czy lepiej dr G czy dr M? Bo wolalabym isc na wizyte i podjac juz konkretne dzialania u tego, ktory mialby mnie prowadzic. Kliniki nie mam zamiaru zmieniac. Tylko waham sie miedzy lekarzami...

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom