aniaAsia222
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2017
- Postów
- 511
Ja się nawet nie tłumaczę już. Kiedyś na weselu bawiłam się z córeczką kuzynki a ta do mnie że już czas żebym miała swoje i zaczęła tłumaczyć że nie pieniądze są najważniejsze...i w tym momencie pękłam... stwierdziłam że nie będę ukrywać że nie możemy( oczywiście nie tłumaczę nikomu że chodzi tu o męża bo nie chce żeby ktoś coś mówił lub myślał, mam najlepszego męża na świecie i nic tego nie zmieni )I nas w rodzinie wiedza lepiej Ci mi dolega i twierdzą ze sie zablokowałam dlatego w ciąży nie jestem no ***** takie gadanie to po prostu masakra ja chyba wiem lepiej co mi dolega szkoda gadać po prostu a ty juz jesteś po próbie?
To będzie moje pierwsze podejście. Do kliniki jezdzimy juz prawie rok ale najpierw badania, później biopsja mojego kochanego męża, później wyszły mi badania na żółtaczke nie takie jak powinny i musiałam to najpierw wyjaśnić co przełożyło mi stymulacje o miesiąc( co okazało się wogólę nieistotne) , później ze względu na ilość wyprodukowanych jajeczek(prawie 60) musiałam dwa msc odczekać żeby dojść do siebie, a pozniej okazało się że klinika ma urlop i znowu transfer przełożony...we wrześniu się wkońcu doczekam
A u Ciebie to był pierwszy transfer ? Z tego co czytałam to wcześniej miałaś chyba pozamaciczną ?