reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Hej. Jestem [emoji4]Kropki zdrowe i rosną. Ja naskarżyłam lekarzowi na Tobinka, że go nie czuję to on wlasnie na usg tak się kręcił, że ledwo dało się go pomierzyć.[emoji1] Waży 672 g i jest duży na 24tyg i 6 dni. Sara waży 704g i jest na 25 tyg i 1 dzień. Różnica w wadze to tylko 5%, więc jest super[emoji7]. Mam sie bardzo oszczędzać i zakaz seksu, bo moze to spowodować przedwczesne rozwarcie. Maluchy w porządku. Co za ulga[emoji1]
Super wieści. Bardzo się cieszę, że tak pięknie u Was. Cały czas chodzisz do dr W.?
 
reklama
U mnie była immunologia . Miałam za wysokie komórki NK , problemy z cytokinami i tarczyca . Partner tez miał słaba morfologię . Byłam u Głąbowskiego ale po pozytywnym usg przeszłam do Gródeckiej bo będę rodziła w Zdrojach i potrzebowałam lekarza który tam pracuje.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom[/QU
U mnie była immunologia . Miałam za wysokie komórki NK , problemy z cytokinami i tarczyca . Partner tez miał słaba morfologię . Byłam u Głąbowskiego ale po pozytywnym usg przeszłam do Gródeckiej bo będę rodziła w Zdrojach i potrzebowałam lekarza który tam pracuje.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Oki rozumiem, ale tej lekarki to nie znam dr Głąbowskiego znam, a u ciebie w karcie ciązy tez jest wpisane ze in vitro było?
 
Mogę zrobić przerwę jedynie w tym miesiącu Ale w wrześniu chce znowu zacząć z wszystkim nie chce robić dłuższej mogę zrobić miesiączna wiem ze 30 % zdawałam sobie sprawę z tego jak podchodzilismy i nie mów że Ty nie cierpiałas jak sie nie udało zacznę myśleć racjonalnie dopiero jutro dzisiaj to za bardzo boli aby myśleć racjonalnie ***** jakie to jest niesprawiedliwe dbamy o siebie wszystko robimy aby było dobrze a tu coś się zacznie dziać i pęka jak bańka mydlana i znowu trzeba wszystko od nowa zacząć mam tylko jeden jajnik i nie mogę pozwolić sobie na przerwę dłuższa ponieważ może torbiel sie zrobić i wtedy będzie trzeba operować a mam tendencje do tego więc trzeba dmuchać na to aby nic się nie wydarzyło gorszego i aby ten jajnik był

W drugim zdaniu napisałam ze wiem co to za ból i swoje wyryczałam jak każda bo się nie da inaczej. Pogadaj z lekarzem bo nie wiem ile masz lat i gdzie sie leczysz ale w takiej sytuacji to walczyłaby o taka stymulacje by mieć jak najwiecej jajeczek i moc zapłodnić więcej niż 6 szt . Pomyśl o "sumplementach "dla siebie i partnera na jakość jajeczek i plemników . Nawet jak są ok zawsze warto . Może immunologia ...I pogadaj o żelaznym zestawie tabletek przy transferze . Torbiel zgodzę się ale jak się nie robi przerwy to jajnik jest tez opuchnięty i wyeksploatowany co ma wpływ na jakość twoich jajeczek.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny powiem wam że już mam ***** serdecznie dość za mało wycierpialam się w życiu ***** za mało **** mnie po prostu chyba zaraz szczeli czuje taki żal rozpacz wszystko na raz fontannę lez wyplakalam a chciałam wierzyć że yo naprawdę nie sen
Wiem co czujesz. Złość, płacz, żal, ale to minie z każdym dniem będzie lepiej. Odczekaj troche i na spokojnie przemyśl wszystko, poukładaj sobie w głowie i działaj dalej. Daj sobie czas. Powodzenia[emoji110][emoji110][emoji110]
 
Oki rozumiem, ale tej lekarki to nie znam dr Głąbowskiego znam, a u ciebie w karcie ciązy tez jest wpisane ze in vitro było?

Tak mam datę transferu wpisana ale nikt na to nie patrzy . Na prenatalnych byłam u dwóch lekarzy . W vitro pytał o dzień mrożenia podania itp a w drugiej powiedział ze to dla niego nie istotne bo ciaza jak każda inna .Prof . nie chcą prowadzić w Vitro ciąż bo maja za dużo niepłodnych pacjentek i odsyłają do trzech ginekologów z Vitro . Ja trafiłam do niej i jestem zadowolona . Zrobila mi wszystkie badania w I trymestrze na kasę chorych w Zdrojach . Brała mnie tez do szpitala na usg kilka razy .Myślałam czy nie zmienić lekarza ale wszędzie kasa ta sama a ona pracuje i na patologi i neonatologii . A Ty godz chcesz rodzic ?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Tak mam datę transferu wpisana ale nikt na to nie patrzy . Na prenatalnych byłam u dwóch lekarzy . W vitro pytał o dzień mrożenia podania itp a w drugiej powiedział ze to dla niego nie istotne bo ciaza jak każda inna .Prof . nie chcą prowadzić w Vitro ciąż bo maja za dużo niepłodnych pacjentek i odsyłają do trzech ginekologów z Vitro . Ja trafiłam do niej i jestem zadowolona . Zrobila mi wszystkie badania w I trymestrze na kasę chorych w Zdrojach . Brała mnie tez do szpitala na usg kilka razy .Myślałam czy nie zmienić lekarza ale wszędzie kasa ta sama a ona pracuje i na patologi i neonatologii . A Ty godz chcesz rodzic ?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ja też mam wpisane karcie ciąży ze po IUF ET.Ja jestem ciągle u tej mojej u dr Budzińskiej, no ja za badania to płacę ale nie są to jakieś kolosalne sumy :) Ja jeszcze nie myślałam ale wiem,ze nie chce u siebie w mieście rodzić na pewno.Ty już masz 15 tydzień czy który już bliżej niż dalej zaraz będzie połowa u mnie leci 8 tydzień i 2 lub 3 dzień dopiero
 
Tak mysle o Tobie kochana... pierwsza ciaza byla u was pozamaciczna a teraz pisalas ze czulas takie jakby glaskanie... moze u ciebie problemem jesk kurczliwosc macicy?? Skurcze nie musza byc bolesne, nie wiedzialam co masz na mysli z tym "glaskaniem" ale wlasnie przed chwila cos takiego poczulam i chyba to byl jskis skurcz. Mialas teraz jakies leki rozkurczowe? Bralas jakas nospe, relanium? Wiem ze pewnie nie masz glowy do analizowania tego wszystkiego ale jak odsapniesz to pomysl, spisz na kartce pytania do lekarza i dzialajcie, powodzenia!
Brałam nospe parę dni przed transferem i 4 dni po transferze nie wiem może masz rację może w tym jest jakaś przyczyna nie wiem zacznę analizować wszystko w poniedZiałek
 
W drugim zdaniu napisałam ze wiem co to za ból i swoje wyryczałam jak każda bo się nie da inaczej. Pogadaj z lekarzem bo nie wiem ile masz lat i gdzie sie leczysz ale w takiej sytuacji to walczyłaby o taka stymulacje by mieć jak najwiecej jajeczek i moc zapłodnić więcej niż 6 szt . Pomyśl o "sumplementach "dla siebie i partnera na jakość jajeczek i plemników . Nawet jak są ok zawsze warto . Może immunologia ...I pogadaj o żelaznym zestawie tabletek przy transferze . Torbiel zgodzę się ale jak się nie robi przerwy to jajnik jest tez opuchnięty i wyeksploatowany co ma wpływ na jakość twoich jajeczek.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Przepraszam ze sie unioslam pozbieram sie jakoś będzie zawsze napisałam lekarzowi ze spadła beta jeszcze nic nie odpisał ja mało jajek teraz miałam bo tylko 5 a zaplodnily się tylko 3 do 3 dnia wszystkie sie rozwijały i 5 pojechałam na transfer i dwa przestały sie rozwijać podali jedna bkastocyste 1 AA podoba bardzo ładna nie wiem dlaczego tak sie stało nie mam pojęcia
 
reklama
Serce pęka głowa boli łzy lecą wszystko do dupy jeszcze ta pogoda taka brzydka nie mam siły po prostu jak by ktoś odebrał mi wiarę nadzieje wszystko na raz tak mi strasznie tak mi źle przepraszam że to czytacie Ale może będzie mi lepiej jak się wygadam tu do Was zalamalam się i to na maksa znowu ta pustka druga ciąża stracona jak to boli tak strasznie mnie to boli a tak wierzyłam ze że będzie dobrze nie dopuszczalam myśli ze będzie zle do końca wierzyłam Ale ale z drugiej strony wiedziałam ze wczoraj za malo urosła ta krew Ale nie dopuszczalam ze to się nie udało a dzisiaj jak zobaczyłam ten wynik to wszystko pryslo jak bańka M jeszcze wierzy że jeszcze ruszy ze że jeszcze będzie dobrze Ale wątpię że to jesZcze będzie dobrze znowu wszystko od zera muszę przechodzić dajcie mi trochę wiary i lepszego humoru dzisiaj jak bym mogła to bym sie uchlala i poszła spać ale biorę leki zrobię ta krew jeszcze w poniedziałek tak dla formalność nie ma słów aby można było opisać mój ból
Paulinko ja pierwszą stymulacje miałam w czerwcu, nie doszlo do transferu bo zarodki przestały się rozwijać. A kolejną stymulacje rozpoczęłam już w kolejnym cyklu. Dr dała mi lek na wyciszenie jajnikow i tak ładnie zareagowaly, że już w lipcu miałam stymulacje i transfer- udany! Także życzę Ci zebys i Ty nie musiała długo czekać na swój Skarb. Trzymaj się!
 
Do góry