reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tak, tylko lekarz mi wyliczył, ze po tym gonapeptylu powinnam dostać koło 12-13 września miesiączkę, ponieważ po odstawieniu go mój cyk zacznie się za 3-4 dni. Wiec wszystko się wydłuża. Bo w tym komencie jestem jak w menopauzie.


Czyli przez ten miesiąc żadnych leków itd....kurcze .... jena tyle czekania i cały czas na przesZkodzie staje....
 
Ja pierwszą betę zrobiłam w 10 dpt a wtedy TSH miałam 6.6. Zadzwoniłam do swojej pani dr i kazała mi troszeczkę zwiększyć dawkę Euthyroxu z 112 na 125 i jak najszybciej umówić się do endokrynologa bo nie można tego lekceważyć na początku ciąży. :-) :)
No właśnie ja 3 lata temu miałam zawyżone TSH mniej więcej ponad 6 dostałam euthyrox i po 1,5 roku ładnie spadło więc został odstawiony.W styczniu przed całą prodecudra robiłam TSH i było 1,16 więc nie wiem dlaczego teraz to aż tak wzrosło.A najgorsze jest to że moja endokrynolog z kliniki która mi teraz zleciła to TSH przyjąć mnie może dopiero 25 sierpnia czyli dzień po wizycie u ginekologa.Nie wiem co mam robić bo nie chce dzidziolowi zadzkodzic w żaden sposób:/i nawet nie mam euthyroxu żeby zacząć brać:/

Napisane na XT1650 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja po wczorajszej becie też miałam doła, dziś stwierdziłam że i tak to nic nie zmieni. Czas leci do przodu i nie ma sensu cofać się, bo to nic nie da.Jutro pokaże albo zbliżenie do celu albo oddalenie.
Życie to ciągła walka raz się wygrywa innym razem przegrywa, tak jest, nic tego nie zmieni.
Po porażce jest deszcz smutku ale później znów wychodzi słońce może tym razem zaświeci na dobre?
I nigdy nie wiemy co los nam zaproponuje, czy będzie to nam odpowiadać.
Wszystko to kwestia wyboru, chcąc wygrać musimy walczyć dopóki mamy siły i środki.
ŻYCZĘ WSZYSTKIM SUKCESÓW W TEJ WALCE :)
 
Już byłam. Dr powiedziała żebym się nie martwiła że jest mała, ładnie przyrosła teraz. Na usg pokazała mi jakiś punkt, powiedziała że to to :happy: Mam już nie robić bety (oczywiście że zrobię w środę), a w przyszły poniedziałek powinno być widać zarodek :)
Jakoś to wszystko brzmi dla mnie abstrakcyjnie (5 lat starań) :nerd:. Czuję się jakby to w ogole o mnie nie chodziło, jakbyśmy rozmawiały o jakiejś tam obcej babce :rofl2:.
Hej ja mam wynik 145[emoji33] bylam u lekarza kazał dbac o siebie i zrobić hcg w piątek i poniedziałek to wszystko będzie jasne. Ale jaja tyle iui(6 razy) dwa inf a tu naturalnym sposobem coś zatrybiło. No nic teraz czekam do piątku.
 
Hej ja mam wynik 145[emoji33] bylam u lekarza kazał dbac o siebie i zrobić hcg w piątek i poniedziałek to wszystko będzie jasne. Ale jaja tyle iui(6 razy) dwa inf a tu naturalnym sposobem coś zatrybiło. No nic teraz czekam do piątku.
Super, teraz dbaj o Was i przyzwyczajaj się do mamusiowania[emoji7] [emoji7] [emoji9]
 
reklama
Ja akurat podchodziłam do criotransferu na cyklu naturalnym. 12dc miałam USG by ocenić czy jest cykl owulacyjny + badanie hormonów. 16dc kolejna kontrola czy pęcherzyk pękł i zalecenie stosowanie lutinusa dwa razy dziennie. 19dc odbył się transfer dwóch 2-dniowych maluchów, które po rozmrożeniu ładnie się dzieliły. Na własną rękę łykam no-spe bo brzuch czasem lekko ćmi. W przyszłym tygodniu ostateczna weryfikacja;)
I nic sie kochana nie chwalilas wczesniej nu nu nu :)
Trzymam mocno kciuki za wysoka bete .✊✊✊
 
Do góry