reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja tez myśle, ze to dobry pomysł. Tylko sie nie przeciazaj i nie przegrzewaj. Relaksuj sie i odpoczywaj.
Dziękuję; ) tak po prostu posiedzieć odpocząć pośmiać sie z znajomymi tak na luzie ;) nie kąpać ani nic nie dźwigać chciałabym odstresowac
Paulina myślę że możesz. Trzeba żyć normalnie.
Ja pracowałam robiłam zakupy sprzatalam w domu nawet firanki wieszalam byłam na dwóch wycieczkach i się udało. Leżenie nie zatrzymana kropka na siłę. Jak ma zostać to zostanie. Takze głowa do góry i korzystaj
To Ty szalona jesteś jak firanki wieszalas :) ja to leze odpoczywam ale już mam dość tego leżania ile można ;) dzisiaj wyjdę na spacer do sklepu na loda z bratowa hehe ;) pójdę sie przejść bo oglupieje od tego siedzenia w domu
 
reklama
Dziękuję; ) tak po prostu posiedzieć odpocząć pośmiać sie z znajomymi tak na luzie ;) nie kąpać ani nic nie dźwigać chciałabym odstresowac

To Ty szalona jesteś jak firanki wieszalas :) ja to leze odpoczywam ale już mam dość tego leżania ile można ;) dzisiaj wyjdę na spacer do sklepu na loda z bratowa hehe ;) pójdę sie przejść bo oglupieje od tego siedzenia w domu
Ja stwierdziłam że mój kropek musi być silny i dostosować się do takiego życia jakie prowadzę że nie mogę ciągle Leżeć bo zwariuje.
Teraz zostałam sama i też Muszę wszystko sama robić. Czasami mama coś pomoże.
Więc nic się nie martw a Relax napewno dobrze wam zrobi :)
 
Ja stwierdziłam że mój kropek musi być silny i dostosować się do takiego życia jakie prowadzę że nie mogę ciągle Leżeć bo zwariuje.
Teraz zostałam sama i też Muszę wszystko sama robić. Czasami mama coś pomoże.
Więc nic się nie martw a Relax napewno dobrze wam zrobi :)
Kochana a u Ciebie sytuacja z M bez zmian? Byliście na wizycie już? Czas leczy rany, mam nadzieję że jeszcze usiądziecie na spokojnie i wszytsko sobie wyjasnicie
 
W tym domu to do głowy można dostać tylko się zastanawiam udało się czy sie nie udało bym pojechała tak posiedzieć z znajomymi nie kąpać tylko tak nad wodą odpocząć; ) myślisz że dobry pomysł co ma byc to będzie mogę tylko leki brać i tyle bo co moge innego zrobić nic juz
My z mezem 3 dpt jechaliśmy na swieta wielkanocne do karpacza ponad 300 km i nie przeszkodziło to kropka w zagniezdzeniu i oba ze mna zostaly [emoji4]

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja tez miałam zalecenie w 12 albo nawet w 14dpt ale podpytałam na forum i dziewczyny robiły juz właśnie 10 dpt. Ja tez zrobiłam i hcg było juz na plus :). No chyba, ze masz na tyle cierpliwości, ze wytrzymasz :). Pamiętaj tylko, ze nawet jak nie daj Boże wyjdzie za mała, zeby ja powtórzyć w terminie zaleconym przez lekarza. Bo to różnie moze byc.
dziękuje Ci ślicznie, też tak mysle ze 10 dpt juz cos powinno być jak ma być :)
 
Ja stwierdziłam że mój kropek musi być silny i dostosować się do takiego życia jakie prowadzę że nie mogę ciągle Leżeć bo zwariuje.
Teraz zostałam sama i też Muszę wszystko sama robić. Czasami mama coś pomoże.
Więc nic się nie martw a Relax napewno dobrze wam zrobi :)
A jak u Ciebie? Unormowała sie troche sytuacja? Trzymam cały czas kciuki żebyś szybko wyszła na prostą [emoji9] [emoji9]
 
Nie chce nikogo dolowac ale po tylu latach walki juz mi sie odechciewa tego wszystkiego... ciagle dostosowywanie zycia i pracy do wizyt, branie urlopow zamiast l4 bo ilez razy w roku mozna byc na zwolnieniu, dostosowywanie rytmu dnia do por lekow... milion budzikow w telefonie bo leki trzeba zazyc... na badania zdazyc, a jeszcze miesiaczki nieregularne wiec jak nieoczekiwanie przyjdzie wczesniej albo sie spozni to bieganie w pracy z jezykiem na brodzie, zeby nadgonic bo znowu trzeba sie urwac na wizyte lub sie spozniasz bo lekarzowi cos wypadlo... no i samo to do czego te niektore leki tak naprawde sa przeznaczone... a to dla cukrzykow, a to na raka piersi dla kobiet po menopauzie, a to przy chemioterapii i po przeszczepach szpiku kostnego... inne znowu otrzymywane z moczu kobiet po menopauzie... od samego tego psycha siada... a za chwile masz przed oczami obraz siebie w domu starcow bo nie ma ci kto za przeproszeniem tylka podetrzec bo nie masz dzieci... i ta niemilosierna tesknota - wiesz ze bylabys najlepsza matka na swiecie, wszystkie dzieci z rodziny lubia cie jak misie miod a tobie za kazdym razem peka serce...
Ja sobie juz nie umiem wmowic ze sie uda... chocby mi to ktos zagwarantowal i przypieczetowal wlasna krwia to nie uwierze... ale z drugiej strony nie zostalo mi nic innego jak probowac dalej... poki jest czas i finanse choc mocno uszczuplone ale jeszcze pozwalaja...
Ehhh... przepraszam za moje dolowanie ale kto inny mnie lepiej zrozumie jak nie wy... troche sie zdolowalam porazla ylony bo leczymy sie w jednej klinice i jej przypadek jest podobny do mojego :(
Jutro pewnie bedzie lepiej, ale musialam sobie ulzyc
Dobrze jest się wygadać :) a teraz podnieś głowe i zacznij wierzyć bo baaardzo dużo daje pozytywne myślenie :)
My staramy się o dzidzie 3 lata. Krótko lub nie ale dla mnie to wieczność. Ale wiem, że jak się nie uda to będziemy starać się o adopcje. Jest tyle istotek na świecie które marzą żeby mieć prawdziwą rodzinę...istotek które na pewno pokochaja mnie bo dam im tyle miłości jak nikt inny :)
Ja od dziecka pamiętam że chciałam adoptować dziecko...oglądałam programy o domach dziecka i strasznie płakałam nad losem tych dzieciaczków bo sama zresztą pochodze z rozbitej rodziny( wychowywałam się bez mamy, która mnie zostawiła )...później dowiedzieliśmy się że nie możemy mieć własnego...to może jakieś przeznaczenie ???
Takie ,, wyjście awaryjne" też pewnie sprawia że nie wywierasz na sobie bardzo dużej presjii
 
reklama
Kochana a u Ciebie sytuacja z M bez zmian? Byliście na wizycie już? Czas leczy rany, mam nadzieję że jeszcze usiądziecie na spokojnie i wszytsko sobie wyjasnicie
Byliśmy razem na wizycie i na nastepna też ze mną pojedzie ale na tym jego rola się kończy. Nie potrafię z nim być i stwierdziłem że lepiej mi Bez niego. Przynajmniej teraz :)
 
Do góry