reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja miałam przerwę dwa miesiące od poprzedniego transferu i z mrozaczkow się udało także nie spisujmy śnieżynek na straty[emoji4]

Napisane na XT1650 w aplikacji Forum BabyBoom
Ja wierzę w moje 4 kochane zarodeczki :) chętnie wziełabym je wszystkie żeby już tam nie marzły :p
Mam nadzieję, że to co mówisz się sprawdzi u mnie :)
 
reklama
Małek u mnie zastosował Fostimon 150iu+Orgalutran, dodatkowo kazał brać Femibion, MagneB6, Inofolic. Kampioni stymulowała mnie Puregonem 150jm + Unidox, Medrol, Promolut Nur, Acard, Wit.D3, Femibion, Inofolic.
Ten puregon to jak tu podczytuje to owocne w komorki jest. może jeszcze ten inofolic kupię. Bo nigdy nie brałam ja miałam klasyk czyli menopur i organu tran.
 
A byłaś może u immunologa? Bo mi lekarz zlecił po pierwszym nie udanym transferze, a że termin był bardzo odległy to spróbowaliśmy scratchingu i kolejny transfer - jutro tylko potwierdzam że nie udany... [emoji20] cóż życie... a wracając do immunologa to chciałam wiedzieć czy jakieś badania trzeba wcześniej, bo nic mi nie mówili?

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana byłam u immunologa po 3 nieudanym transferze. W klinice przyjmuje dr Sydor i warto zapisać się na listę rezerwową bo on daje dodatkwe terminy i wskakujesz na nie. Ja dwa tygodnie się temu umawiałam i jutro mam wizytę-byłam na liście rezerwowej. Co do badań to dr Grettka kazał mi kilka zrobić ale już nie pamiętam jakich;( na pewno było ANA. Dr Sydor zlecił NK, allo mlr i test mikrocytotoksyczny. Badania te zrobisz u nich albo w szpitalu w Krakowie w Prokocimiu tylko na NK trzeba się zapisać a na pozostałe nie tylko allo mlr i test mikrocytotoksyczny wykonywane są we wtorki, środy i czwartki. Mnie badania w Krakowie wyniosły dużo taniej niż w Gyncentrum a oni tak wysyłają do prokocimia. U mnie stwierdzono, oprócz niedrożnych jajododów, za niski pozim przeciwciał blokujących allo mlr i jestem po serii szczepień limfocytami męża z tym że jutro najprawdopodobniej dostanę skierowanie na doszczepienie bo po ponad 3 miesiącach od ostatniego szczepienia allo mlr-y spadły poniżej normy-powinno byc min. 42% oraz mam za wysokie NK na które bierze się wlewy z intralipidu. Szczepiłam się u dr Sachy w Krakowie (seria szczepień to 3 szczepionki w dwutygodniowym odstępie czasu której koszt to 880 zł). Dr Sacha zlecił dużo dodatkowych badań aby wykluczyć inne przeszkody. Niestety zabronił mi brać wlewu i encortonu i myślę że to mogło być powodem że moje piękne 2 zarodki nie zostały ze mna-5 nieudany transfer.
Dr Sydor przyjmuje też w Krakowie ale tam są odleglejsze terminy aczkolwiek możesz umówić się i tu i tu i pójdzesz tam gdzie będzie szybciej a z tej drugiej wizyty zrezygnujesz
 
Nie będę Ci pisać że na pewno się uda bo tego nie wie żadna z nas niestety... Ale pewne jest to że możesz sobie pomóc pozytywnym myśleniem. Powtarzaj sobie że robisz wszystko co możesz i że tym razem musi być dobrze :)
Najgorsze jest to czekanie...
Nie chce nikogo dolowac ale po tylu latach walki juz mi sie odechciewa tego wszystkiego... ciagle dostosowywanie zycia i pracy do wizyt, branie urlopow zamiast l4 bo ilez razy w roku mozna byc na zwolnieniu, dostosowywanie rytmu dnia do por lekow... milion budzikow w telefonie bo leki trzeba zazyc... na badania zdazyc, a jeszcze miesiaczki nieregularne wiec jak nieoczekiwanie przyjdzie wczesniej albo sie spozni to bieganie w pracy z jezykiem na brodzie, zeby nadgonic bo znowu trzeba sie urwac na wizyte lub sie spozniasz bo lekarzowi cos wypadlo... no i samo to do czego te niektore leki tak naprawde sa przeznaczone... a to dla cukrzykow, a to na raka piersi dla kobiet po menopauzie, a to przy chemioterapii i po przeszczepach szpiku kostnego... inne znowu otrzymywane z moczu kobiet po menopauzie... od samego tego psycha siada... a za chwile masz przed oczami obraz siebie w domu starcow bo nie ma ci kto za przeproszeniem tylka podetrzec bo nie masz dzieci... i ta niemilosierna tesknota - wiesz ze bylabys najlepsza matka na swiecie, wszystkie dzieci z rodziny lubia cie jak misie miod a tobie za kazdym razem peka serce...
Ja sobie juz nie umiem wmowic ze sie uda... chocby mi to ktos zagwarantowal i przypieczetowal wlasna krwia to nie uwierze... ale z drugiej strony nie zostalo mi nic innego jak probowac dalej... poki jest czas i finanse choc mocno uszczuplone ale jeszcze pozwalaja...
Ehhh... przepraszam za moje dolowanie ale kto inny mnie lepiej zrozumie jak nie wy... troche sie zdolowalam porazla ylony bo leczymy sie w jednej klinice i jej przypadek jest podobny do mojego :(
Jutro pewnie bedzie lepiej, ale musialam sobie ulzyc
 
Dzis kladlam mu reke na brzuchu i widzialam jak placze, do niego chyba tez dociera, ze noze dziecka nie zobaczyc...

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Jeju Magda tak mu przykro. Ja stracilam wcześniej rodziców i nigdy nie poznali oni nasej corki.. ani od strony meza ani od mojej. A tak wszyscy pragneli wnukow tylko nam sie zeszlo 5 lat przy tej niepłodności cholernej i nic już się nie dało poradzić. Az mi łzy płyną jak czytam Twój post. Mam nadzieję że Twój tata zobaczy się z Żywią. Trzymaj się kochana.
 
reklama
Nie chce nikogo dolowac ale po tylu latach walki juz mi sie odechciewa tego wszystkiego... ciagle dostosowywanie zycia i pracy do wizyt, branie urlopow zamiast l4 bo ilez razy w roku mozna byc na zwolnieniu, dostosowywanie rytmu dnia do por lekow... milion budzikow w telefonie bo leki trzeba zazyc... na badania zdazyc, a jeszcze miesiaczki nieregularne wiec jak nieoczekiwanie przyjdzie wczesniej albo sie spozni to bieganie w pracy z jezykiem na brodzie, zeby nadgonic bo znowu trzeba sie urwac na wizyte lub sie spozniasz bo lekarzowi cos wypadlo... no i samo to do czego te niektore leki tak naprawde sa przeznaczone... a to dla cukrzykow, a to na raka piersi dla kobiet po menopauzie, a to przy chemioterapii i po przeszczepach szpiku kostnego... inne znowu otrzymywane z moczu kobiet po menopauzie... od samego tego psycha siada... a za chwile masz przed oczami obraz siebie w domu starcow bo nie ma ci kto za przeproszeniem tylka podetrzec bo nie masz dzieci... i ta niemilosierna tesknota - wiesz ze bylabys najlepsza matka na swiecie, wszystkie dzieci z rodziny lubia cie jak misie miod a tobie za kazdym razem peka serce...
Ja sobie juz nie umiem wmowic ze sie uda... chocby mi to ktos zagwarantowal i przypieczetowal wlasna krwia to nie uwierze... ale z drugiej strony nie zostalo mi nic innego jak probowac dalej... poki jest czas i finanse choc mocno uszczuplone ale jeszcze pozwalaja...
Ehhh... przepraszam za moje dolowanie ale kto inny mnie lepiej zrozumie jak nie wy... troche sie zdolowalam porazla ylony bo leczymy sie w jednej klinice i jej przypadek jest podobny do mojego :(
Jutro pewnie bedzie lepiej, ale musialam sobie ulzyc
Kochana to normalne ze sie tak czujesz. Pokaz mi choc jedna osobe z problemem nieplodnosci po ktorej to splywa. . Ale wiem tez ze dopniesz swego i ze cel jest wart kazdego poswiecenia. A to ze ta nasza droga jest troche dluzsza sprawia ze jestesmy lepszymi ludzmi.
A w to ze bedziesz cudowna mama nie watpie tak samo jak w to ze przyjdzie na to swoj czas.
 
Do góry