reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kochana a miałaś kiedyś taki lek jak accofil? Mi teraz doktorek obiecał go podać - normalnie jest używany przy chemioterapii lub po przeszczepach szpiku kostnego, żeby zmobilizować komórki macierzyste do działania i żeby organizm nie odrzucił przeszczepu. Jeśli masz problem z immunologią, to moze ten lek by pomógł bez szczepień??
Nigdy czegoś takiego nie miałam. A kto Ci go zlecił? Immunolog?
 
reklama
Ja przed gonapeptylem miałam antyki ale mam pco i było pełno drobnych pęcherzyków na jajnikach, po antykach się trochę uspokoiło ale nie do końca, po gonapeptylu jajniki zrobiły się "czyste" i można było zacząć stymulację. Gonapeptyl masz na zablokowanie funkcji przysadki, czyli żeby ci nie mieszała w hormonach. Po nim pęcherzyki zaczynają rosnąć równo, a jajka mają być lepszej jakości :)
dzięki Dżoasia,no nie ma opcji innej,musi to byc 3 i ostatni raz! :)
 
U nas w domu się remont zaczął dziś i nie byłam u taty, ale wracam na dniach do niego. Rozmawiałam z nim przez telefon ze 3 razy i był przytomniejszy, szybciej łapał co się do niego mówi, logiczniej odpowiadał, po swojemu radził co trzeba sprawdzić podczas remontu. Mama była u niego i potwierdziła, że ogólnie czuł się dziś lepiej, Mam nadzieję, że to nie przelotna poprawa...
Trzymam za Niego kciuki. Będzie dobrze!
 
Dziewczyny od niedawna zaczełam długi protokół i przed stymulacją dostałam gonapeptyl na reset organizmu. Któraś też go miała ? wiecie czym on się różno od antyków? Zastanawiam się dlaczego niektóe z Was miały antyki a ja dostałam coś co antykiem nie jest...
Ja mialam ale po antykoncepcji. Ale sa różne podejścia do stymulacji.
 
Tata miał raka, właściwie dwa (różne). Ten na pęcherzu łatwo usunęli, ale ten na żołądku... musieli usunąć z całym żołądkiem. Ma połączony przełyk z jelitami. Po cyklu chemii i radioterapii bardzo schudł, ale najgorzej go zmogło w szpitalu, do którego poszedł bo miał pooperacyjny ropień w płucach. Dostał biegunki i... Odwadniał się (biegunka), głodził (ciężko było mu jeść) i niedotleniał (płuca) takie małe zabójcze combo :( Jak do szpitala schodził sam po schodach, tak teraz nawet nie siedzi...

W hospicjum miał mieć tlen doraźnie, dożywianie nawet przez sondę jeśli nie miałby siły ruszać buzią, kroplówki, codziennie wizytę lekarza, rehabilitację manualną i wannie z hydromasażem - 3/4 z tego nie jesteśmy mu w stanie w domu zapewnić. Z tym, że wydaje mi się, że jakaś nieogarnięta lekarka go przyjmowała i ubzdurała sobie, że ma przerzuty (czego nie ma na żadnym wypisie ze szpitala, ani badaniach, a tych miał dużo) i dostawał jakieś plastry przeciwbólowe, które go otumaniały, bo niby skarżył się na ból. A jego owszem bolą, ale kichy bo nie bardzo mają co trawić i espumisam pomagał, ewentualnie jakiś delikatny środek rozkurczający. Wczoraj zrobiliśmy mały zmasowany atak na tą lekarkę, ze 2 razy z nami przeglądała dokumentacje ojca i w końcu przyznała, że nie ma przerzutów i chyba dziś nie dostał otempiaczy, bo lepiej się z nim rozmawiało. Co nie zmienia faktu, że jest w złym stanie i nadal na dwoje babka wróżyła....
No to nieciekawie...
Dla pocieszenia - moja babcia ok 3 lata temu miała mieć laparoskopowe wycięcie woreczka żółciowego. Przy rutynowych badaniach przed zabiegiem jakimś cudem wyszedł guz na jelicie grubym. Okazało się, że to nowotwór. Wycięli go razem z jelitem grubym przy okazji woreczka zółciowego (już nie laparo, tylko normalna operacja). Potem lekarz zlecił chemioterapię, której 2 pierwsze dawki babcia ledwo przeżyła. Potem stwierdzili, że w sumie ta chemioterapia nie była potrzebna... Dziś babka lata jak 16stka :D Życzę Tacie duuuużo zdrowia, oby z takim happyendem:D
 
Jeżeli allo mr jest 0% to ten lek nie pomoże tylko szczepienia mogą pomóc ż tego co się orientuję my mamy 13% więc doktor postanowił nam dac ten lek
Ja dziś odebrałam wynik i mam 29.9% a po szczepieniach bylo 59.8-ostatnie szczepienie w kwietniu wiec w sumie u mnie byky na odpowiednim poziomie gdzieś 2 m-ce pi szczepieniach
 
Jejku, jeśli u mnie by się udało to może na 7 rocznicę (11.09) mielibyśmy pierwsze usg... Chyba umarłabym ze szczęścia :p No ale na razie czekam na tą cholerną @, dopiero wczoraj skończyłam leki na tą francowatą torbiel, mam nadzieję że @ przyjdzie niedługo bo chyba oszaleję! Leki już mam rozpisane i wizyta 10-12dc.
Mam nadzieję, że ten "dziwny" ból brzucha to właśnie u Ciebie dobry znak, życzę Ci tego z całego serca!!! Ale będziecie mieć cudowną rocznicę!!! BTW w którym dc miałaś transfer? Bo u mnie "ciasno" w pracy... moja zmienniczka idzie od pt na urlop i mam nadzieję, że zdąży wrócić :D
Jak już to będę mieć rocznice bo mój M musiał dziś lecieć do pracy na tydzień tak więc będę sama.. nic dziwnego. Oj kochana ja transfer miałam bardzo późno bo w 28dc tak jak wspominalam to było na naturalsie poszłam do doktora tylko żeby sprawdzić czy nie ma torbieli a tu się okazało że owu jest no to heja na transfer tak więc to w ogóle nie było planowane :biggrin2: o cóż nic mi innego nie pozostalo jak wierzyć w moje kropki cudowne. Też Ci życzę ż całego serca udanego transferu i pięknych bliźniaków o których marzysz :)
 
reklama
Do góry