reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Jak już to będę mieć rocznice bo mój M musiał dziś lecieć do pracy na tydzień tak więc będę sama.. nic dziwnego. Oj kochana ja transfer miałam bardzo późno bo w 28dc tak jak wspominalam to było na naturalsie poszłam do doktora tylko żeby sprawdzić czy nie ma torbieli a tu się okazało że owu jest no to heja na transfer tak więc to w ogóle nie było planowane :biggrin2: o cóż nic mi innego nie pozostalo jak wierzyć w moje kropki cudowne. Też Ci życzę ż całego serca udanego transferu i pięknych bliźniaków o których marzysz :)
No to zaszalałaś :D Na spontanie najlepiej :D:D:D To będziemy tu na forum z Tobą świętować :D:D:D
A ja dalej umieram na mojej "ukochanej" kuchni :p Dobrze, że upały odpuściły... W tamtym tyg przyszła dziewucha na dzień próbny i po 1,5 godz zemdlała :D Hardcore :p
 
reklama
Ja dziś odebrałam wynik i mam 29.9% a po szczepieniach bylo 59.8-ostatnie szczepienie w kwietniu wiec w sumie u mnie byky na odpowiednim poziomie gdzieś 2 m-ce pi szczepieniach
Ja nie jestem lekarzem ale ja na twoim miejscu bym zapytała doktora o ten lek i spróbowała bez szczepień bo ż tego co wiem to szczepienia są dość ryzykowne a 29,9% to dość dobry wynik wg mnie :)
 
No to zaszalałaś :D Na spontanie najlepiej :D:D:D To będziemy tu na forum z Tobą świętować :D:D:D
A ja dalej umieram na mojej "ukochanej" kuchni :p Dobrze, że upały odpuściły... W tamtym tyg przyszła dziewucha na dzień próbny i po 1,5 godz zemdlała :D Hardcore :p
Haha no to grubo to "biedna" się do takiej pracy nie nadaje trzeba było jej klime na kuchni włączyć a nie narażać na takie niebezpieczeństwo :p:p u nas też w tamtym tyg też cieplutko było że tak się wyrażę narazie od piątku jestem na l4 co moja szefowa nie ucieszyło ale osobiście mnie to nie rusza są dla mnie ważne i ważniejsze rzeczy:)
Ja wiem że na was tu a forum zawsze można liczyć :happy2: dobrze że jest takie "miejsce " :D
 
Haha no to grubo to "biedna" się do takiej pracy nie nadaje trzeba było jej klime na kuchni włączyć a nie narażać na takie niebezpieczeństwo :p:p u nas też w tamtym tyg też cieplutko było że tak się wyrażę narazie od piątku jestem na l4 co moja szefowa nie ucieszyło ale osobiście mnie to nie rusza są dla mnie ważne i ważniejsze rzeczy:)
Ja wiem że na was tu a forum zawsze można liczyć :happy2: dobrze że jest takie "miejsce " :D
Trzeba by było mieć co włączyć :p Ja mam nadzieję, że zacznę urlopem i po pozytywnej betce przejdę na l4 :D Kropuńki najważniejsze, tyle na nie czekamy, że ja juz prace traktuję jak autobus - jak nie ta to następna :D i Ty miej wyj**ane a będzie Ci dane :D:D:D
 
Haha no to grubo to "biedna" się do takiej pracy nie nadaje trzeba było jej klime na kuchni włączyć a nie narażać na takie niebezpieczeństwo :p:p u nas też w tamtym tyg też cieplutko było że tak się wyrażę narazie od piątku jestem na l4 co moja szefowa nie ucieszyło ale osobiście mnie to nie rusza są dla mnie ważne i ważniejsze rzeczy:)
Ja wiem że na was tu a forum zawsze można liczyć :happy2: dobrze że jest takie "miejsce " :D
możecie przynajmniej narzekac na prace :) ja w zeszły piątek zostałam ściągnięta docentrali firmy 350 km pod pretekstem szkolenia i wręczyli nam wypowiedzenia. Także tego ;) i kurdę nawet jak to 3 podejscie bedzie szczesliwe to i tak okres wypowiedzenia już mi się skonczy i zostanę na lodzie. ehhh ale szukajac plusów to przyajmniej jestem teraz luzakiem czesterem bo w korpo mnie nie rozpieszczali. Dyrek ma styl zarzadzania że drze modre na ludzi - o mobbing nie jeden by go mógł pozwac..
 
Tata miał raka, właściwie dwa (różne). Ten na pęcherzu łatwo usunęli, ale ten na żołądku... musieli usunąć z całym żołądkiem. Ma połączony przełyk z jelitami. Po cyklu chemii i radioterapii bardzo schudł, ale najgorzej go zmogło w szpitalu, do którego poszedł bo miał pooperacyjny ropień w płucach. Dostał biegunki i... Odwadniał się (biegunka), głodził (ciężko było mu jeść) i niedotleniał (płuca) takie małe zabójcze combo :( Jak do szpitala schodził sam po schodach, tak teraz nawet nie siedzi...

W hospicjum miał mieć tlen doraźnie, dożywianie nawet przez sondę jeśli nie miałby siły ruszać buzią, kroplówki, codziennie wizytę lekarza, rehabilitację manualną i wannie z hydromasażem - 3/4 z tego nie jesteśmy mu w stanie w domu zapewnić. Z tym, że wydaje mi się, że jakaś nieogarnięta lekarka go przyjmowała i ubzdurała sobie, że ma przerzuty (czego nie ma na żadnym wypisie ze szpitala, ani badaniach, a tych miał dużo) i dostawał jakieś plastry przeciwbólowe, które go otumaniały, bo niby skarżył się na ból. A jego owszem bolą, ale kichy bo nie bardzo mają co trawić i espumisam pomagał, ewentualnie jakiś delikatny środek rozkurczający. Wczoraj zrobiliśmy mały zmasowany atak na tą lekarkę, ze 2 razy z nami przeglądała dokumentacje ojca i w końcu przyznała, że nie ma przerzutów i chyba dziś nie dostał otempiaczy, bo lepiej się z nim rozmawiało. Co nie zmienia faktu, że jest w złym stanie i nadal na dwoje babka wróżyła....
Kochana nawet nie chce myśleć co teraz przeżywasz. Z jednej strony ogromną radość z daru jaki nosisz pod sercem a z drugiej ogromny strach o życie taty;(. Nie jestem specjalistą w tych sprawach ale kilka osób bądź kogoś z rodziny moich znajomych przez to przechodziło. Podobno bardzo dobre właściwości mają pestki morel-poczytaj sobie na ten temat. Mam w pracy przypadek kobiety u której wykryto glejaka. Z powodu jego umiejscowienia nie mogli wyciąć całego guza i zostawili 10%. Kobieta nie zgodziła się na chemię i jedynym jej medycznym leczeniem była ta operacja. W walce z chorobą zmienili sposób odżywiania. Ja się nie zagłębiałam w ten temat ale jeśli chcesz to podpytam jutro coś więcej na ten temat. Wiem że jedzą bardzo dużo owoców, warzyw, zero cukru. Nie wiem jak z pieczywem, nabiałem i mięsem ale jesli tylko chcesz to podppytam, Trafili na ten sposób walki z rakiem w internecie. Sprzedają teraz jakieś płytki, koszt chyba ok 30 zł w którym są bardzo cenne informacje. Co najwazniejsze ostatnio ta pani miała badania i guza już nie ma. WIęc albo jakiś cud olbo to zdrowe odżywianie tak na to wpłynęło. Wiem że teraz tata ma problem z jedzeniem ale tak na przyszłość. Co do plastrów przeciwbólowych to nie wiem jak długo twój tata je ma. Moja teściowa dostała także plastry przeciwbólowe-u niej problem z nogami- i przez chyba pierwszy tydzien przyjmowania plastrów praktycznie nie wstawała z łóżka. Nie miała sił na nic. Do toalety musiała ją prowadzić córka i jak wczesniej szła minutę to potem pół godziny. Ale to ustało. Może zła kondycja twojego taty jest spowodowana przez te plastry i jak organizm się do nich przyzwyczai to odzyska siły jak w przypadku mojej teściowej.
 
A to jak mi przy 13% może pomóc to @misis188 przy 30% tym bardziej ale każdy przypadek jest inny :)
Ja oczywiście po pierwszym zastrzyku tragedia jeszcze w pracy byłam do tego upał i w ogóle ale tak było tylko przez pierwszy dzień jak wzięłam drugi zastrzyk w niedzielę to było już lepiej :biggrin2: ja kochana betuje w piątek to będzie 7 dpt a tym samym nasza 5 rocznica ślubu tak więc liczę na wspaniały prezent jakim bd pozytywną beta. Jestem właśnie w 4 dpt i tak dziwnie mnie brzuch boli oby moje kruszynki że mną zostały bo już więcej nie mamy:( a ty jak tam? Dostałaś już @? Wiesz kiedy ruszasz?
Jak częśco bierzesz ten zastrzyk z accofilu?? Zaczynałaś już przed transferem? Zapisałam jego nazwę na karteczce i będę pytać immunologa
 
reklama
możecie przynajmniej narzekac na prace :) ja w zeszły piątek zostałam ściągnięta docentrali firmy 350 km pod pretekstem szkolenia i wręczyli nam wypowiedzenia. Także tego ;) i kurdę nawet jak to 3 podejscie bedzie szczesliwe to i tak okres wypowiedzenia już mi się skonczy i zostanę na lodzie. ehhh ale szukajac plusów to przyajmniej jestem teraz luzakiem czesterem bo w korpo mnie nie rozpieszczali. Dyrek ma styl zarzadzania że drze modre na ludzi - o mobbing nie jeden by go mógł pozwac..
Ja mam czasem wrażenie, że przez stres związany z wcześniejszym urywaniem się z pracy, kombinowaniem z wolnym albo urlopem zamiast l4 mi się nie udaje... Jak Ci się umysł oczyści i na luzaku podejdziesz to może prędzej zaskoczy :D Jak się pitoli to wszystko naraz... Ale szukaj plusów :D
 
Do góry