witaj jasani,Ja mam transfer odroczony, ale clotramizolum to nawet chyba w ciąży można stosować. Możesz spróbować też Lactovaginal.
dziękuje Ci za odpowiedz. No zobacze z tym Lactovaginalem, zawszee tak mam jak jest ingerencja ciała obcego.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
witaj jasani,Ja mam transfer odroczony, ale clotramizolum to nawet chyba w ciąży można stosować. Możesz spróbować też Lactovaginal.
Napisałam tak jak ginek mi powiedziała w piątek sorki zle napisałam zaczne 6 tydzień w poniedziałek 31 według gin było 5t3d to piatek 4sierpnia zaczyna się 6 ale dzięki za rade może wytrzymam 11 dniZ tego co piszesz to w niedziele zaczniesz już 7 tydzień a nie 6. I w tym czasie powinnaś już zobaczyć zarodek z bijącym serduszkiem. Nie ma sensu jechać do lekarza wcześniej moim zdaniem. Co do łożyska to jeszcze go za bardzo nie ma, ono dopiero się tworzy, więc nie ma co się odklejać.
Ja też jutro jadę zrobić betę i też się boje ze poraz kolejny się rozczaruje.Trxymam kciuki [emoji6]Dziewczyny.... jutro wybieram się na badanie bety - będzie to 10 dpt zarodka 3 dniowego. I tak się boję bo do tej pory cały czas mam nadzieję, a gdy wyniki będą złe to już pozamiatane... i taką mam huśtawkę emocji... i chcę jechać i nie chce... może pojadę w piątek...chociaż jak ma być dobrze to będzie a jak ma być źle to będzie źle... Czy Wy też tak mialyscie? Straszne to uczucie...taka niemoc, nadzieja, strach i obawa, że kolejny raz nie wyjdzie... a z drugiej strony każda oddając krew liczy, że może tym razem szczęście dopisalo. Wiem, że nie usuniecie z mojej głowy tego myślenia ale musiałam napisać [emoji5]
Mi kazal nad posladem albo z tylu ramienia. Wybieram wersje nr 1i bedziesz je kliec na dupke?? bo czytam ze moje gdzies na talii sie klei a mi kazal na pośladku
Ja teraz przytule 2 ale to nasza decyzja bo chcemy miec blizniaki, przy pierwszym transferze sie nie zgodzili ale teraz juz tak chcialabym troche nadrobic te lata czekania i wystartowac z dwojeczka oby tylko chcialy zostac z namiDziewczyny poradzicie !!!
Mam mieć podane 2 zarodki ( jeśli przetrwają), ale oboje z M, obawiamy się ciąży bliźniaczej...( Że nie damy sobie rady i w ogóle ...) Jednak nie chce zmniejszać swoich szans przyjmując jeden zarodek...
To moje pierwsze in vitro.. mam mętlik w głowie.... Poradzicie co robić , mam 29 lat
Ja teraz juz drugi raz tak czekamale jeszcze z tydzien sobie poczekam... oby nie dluzejUfff, w końcu przyszła @. Co śmieszne- nigdy w życiu tak na nia nie czekałam
Zapytaj czy wedzone na zimno czy na goraco. Jak na goraco to chyba ok. Tylko nie jestem pewna czy tu chodzi o to ze produkty wedzone na zimno sa niebezpieczne czy ogolnie ze dym wedzarniczy ma jakies szkodliwe substancje...Dziewczyny a jak jest z wedzonymi rzeczami? Jak chce zrobic zupe na wedzonych zeberkach to moge czy nie? (Mamy niedaleko polska mini masarnie i oni robia swoje produkty i wedza wiec to nie jakies sklepowe)