reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny, mam serio wielką prośbę - dopisujcie się do kalendarza... Ja prowadzę go tu i na grudniowych mamach, jest dużo dziewczyn i tu, i tu, i nie ogarniam gdzie, kiedy, kto, a każda z was musi tlyko o swoich wizytach pamiętać... Proszę...
witaj Magdo,
dziękuje za wsparcie. Obiecuje jutro ogarnę kalendarz :)
 
reklama
Wow no to faktycznie nie było u mnie tragicznie... dzisiaj już normalnie chodZę, nie boli mnie nic... lekko może tylko głowa mnie boli. Ale najważniejsze!!!!! :) dzwonili z kliniki i poinformowali mnie że z 6 zaplodnionych komórek zaplodnilo się 6:) jutro zapraszają nas na transfer..... zobacZymy co Pani doktor powie.
wspaniale, tak bardzo się cieszę. Jestem z Tobą jutro myślami :)
 
Cześć Dziewczyny!
Trafiłam do Was przypadkiem szukając informacji na temat inseminacji i invitro :) dziewczyny z wątku "po inseminacji" poradzily zebym zapytala tutaj. Podobno niektore z Was sa rowniez pacjentkami kliniki w ktorej sie leczymy.
Próbowałam dziś przeczytać wszystkie posty od 2010 z tego wątku ale poległam na 19 str:) dlatego wybaczcie jeśli zadam pytanie, na które już ktoś kiedyś odpowiedział :)
Czy są tu dziewczyny z Krakowa? Dokładnie chodzi mi o opinie na temat kliniki Parens (i dr Janeczko). Czy któraś z Was była jego pacjentką? miała przeprowadzaną przez niego inseminację/invitro? jakie macie opinie? No i na ile skuteczne jest leczenie u Pana Doktora? Być może macie do polecenia jakiegoś innego specjalistę od niepłodności, szczególnie dobrego androloga z południowej Polski?
A co do naszej historii, to o dziecko staramy się krótko, bo tylko pół roku, ale starania zaczęliśmy od badań nasienia i tak jak przypuszczaliśmy mój mąż ma bardzo słabe plemniki (to skutek przebytych kilka lat temu chemioterapii). W lutym zrobiliśmy tylko seminogram (koncentracja 4,8mln, całkowita liczba 15,5mln, ale żywotność tylko 37%, 86% z nich nieruchliwych i tylko 4% prawidłowych). Mąż przeszedł na zdrowe odżywianie plus mocna suplementacja zgodnie z zaleceniami dietetyka. w czerwcu powt badania; seminogram poprawił się: koncentracja 10mln, całkowita ilość 46,6mln, żywotność wciąż za niska-43%, 81% nieruchomych i tylko 2% prawidłowych. Lekarz zlecił nam też badanie HBA (wiązanie do płytki z hialuronianem) wartość 63% i chromatyna 39% (powyzej 30% klasyfikuje się juz jako wysoką niepłodność). Lekarz z kliniki niepłodn. (Dr Janeczko) twierdzi, że z taką chromatyną nie utrzymalibyśmy nawet ciąży poczętej na drodze invitro. W lipcu kazał mężowi zmienić suplementy (na kompleks Extrasperm), a mi zacząć przygotowania do inseminacji, następna wizyta i kolejne badania chromatyny i seminogram we wrześniu. Opisałam Wam to, bo nie za bardzo ufamy lekarzowi prowadzącemu. Z jednej strony twierdzi, że podejdziemy do trzech inseminacji, a później invitro, a z drugiej strony twierdzi, że przy takiej chromatynie płód i tak umrze :(
Czy któraś z Was miała tak słabe wyniki z nasienia? Jeszcze dodam, że ja mam pcos i hiperprolaktynemie :(
Hej mój mąż miał bardzo słabe nasienie i lekarz Androlog powiedział że u nas tylko in vitro wchodzi w grę naturalnie nie było szans,inseminacja opadała i tylko in vitro,i się udało za 1szym razem
 
To super teraz tylko czekać na @ i do boju!! Acofil ja mam te zastrzyki biorę je ponieważ genotyp kir mi wyszedł bx ten lek ma pomóc żeby organizm nie odrzucił zarodka ;) uprzedzam cię że możesz się ciulowo po nim czuć tak jak te była chora może cię gardło boleć kości itp ja dziś muszę właśnie go wziąść bo się to bierze 5dni przed transferem ;);)
powodzenia kochana :)
Ojej a co to jest ten genotyp kir
 
witajcie,
dziewczyny już jestem po punkcji. miałam 12 komórek z czego tylko 8 było ok. W piatek transfer...
i teraz chcemy dwa zarodki :)
No i lekarz mówi tak : z jednej strony to zwiększa szansę na ciąże ,,,,ale z drugiej jest Pani po poronieniech i lyżeczkowaniu i różnie może być z szyjką póżniej....
Sama nie wiemm....:(
Dziękuje Wam za wsparcie Wszystkim...szczegolnie chcę uściskac M@gdę, Małą87, i Konstancje...
 
reklama
Cześć Dziewczyny!
Trafiłam do Was przypadkiem szukając informacji na temat inseminacji i invitro :) dziewczyny z wątku "po inseminacji" poradzily zebym zapytala tutaj. Podobno niektore z Was sa rowniez pacjentkami kliniki w ktorej sie leczymy.
Próbowałam dziś przeczytać wszystkie posty od 2010 z tego wątku ale poległam na 19 str:) dlatego wybaczcie jeśli zadam pytanie, na które już ktoś kiedyś odpowiedział :)
Czy są tu dziewczyny z Krakowa? Dokładnie chodzi mi o opinie na temat kliniki Parens (i dr Janeczko). Czy któraś z Was była jego pacjentką? miała przeprowadzaną przez niego inseminację/invitro? jakie macie opinie? No i na ile skuteczne jest leczenie u Pana Doktora? Być może macie do polecenia jakiegoś innego specjalistę od niepłodności, szczególnie dobrego androloga z południowej Polski?
A co do naszej historii, to o dziecko staramy się krótko, bo tylko pół roku, ale starania zaczęliśmy od badań nasienia i tak jak przypuszczaliśmy mój mąż ma bardzo słabe plemniki (to skutek przebytych kilka lat temu chemioterapii). W lutym zrobiliśmy tylko seminogram (koncentracja 4,8mln, całkowita liczba 15,5mln, ale żywotność tylko 37%, 86% z nich nieruchliwych i tylko 4% prawidłowych). Mąż przeszedł na zdrowe odżywianie plus mocna suplementacja zgodnie z zaleceniami dietetyka. w czerwcu powt badania; seminogram poprawił się: koncentracja 10mln, całkowita ilość 46,6mln, żywotność wciąż za niska-43%, 81% nieruchomych i tylko 2% prawidłowych. Lekarz zlecił nam też badanie HBA (wiązanie do płytki z hialuronianem) wartość 63% i chromatyna 39% (powyzej 30% klasyfikuje się juz jako wysoką niepłodność). Lekarz z kliniki niepłodn. (Dr Janeczko) twierdzi, że z taką chromatyną nie utrzymalibyśmy nawet ciąży poczętej na drodze invitro. W lipcu kazał mężowi zmienić suplementy (na kompleks Extrasperm), a mi zacząć przygotowania do inseminacji, następna wizyta i kolejne badania chromatyny i seminogram we wrześniu. Opisałam Wam to, bo nie za bardzo ufamy lekarzowi prowadzącemu. Z jednej strony twierdzi, że podejdziemy do trzech inseminacji, a później invitro, a z drugiej strony twierdzi, że przy takiej chromatynie płód i tak umrze :(
Czy któraś z Was miała tak słabe wyniki z nasienia? Jeszcze dodam, że ja mam pcos i hiperprolaktynemie :(
hej, my się leczymy w tej samej klinice tylko u innego lekarza, mój mąż też jest po chemioterapii z tym, że przed jej rozpoczęciem mroziliśmy nasienie. Co do dr. Janeczko nie wypowiem się bo mnie nie prowadzi, ale do Parens trafiliśmy z polecenia hematologa męża. Jak będziesz chciała jakiś szczegółowych informacji to możemy na priv pogadać lub mailowo
 
Do góry