reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Cześć Dziewczyny!
Trafiłam do Was przypadkiem szukając informacji na temat inseminacji i invitro :) dziewczyny z wątku "po inseminacji" poradzily zebym zapytala tutaj. Podobno niektore z Was sa rowniez pacjentkami kliniki w ktorej sie leczymy.
Próbowałam dziś przeczytać wszystkie posty od 2010 z tego wątku ale poległam na 19 str:) dlatego wybaczcie jeśli zadam pytanie, na które już ktoś kiedyś odpowiedział :)
Czy są tu dziewczyny z Krakowa? Dokładnie chodzi mi o opinie na temat kliniki Parens (i dr Janeczko). Czy któraś z Was była jego pacjentką? miała przeprowadzaną przez niego inseminację/invitro? jakie macie opinie? No i na ile skuteczne jest leczenie u Pana Doktora? Być może macie do polecenia jakiegoś innego specjalistę od niepłodności, szczególnie dobrego androloga z południowej Polski?
A co do naszej historii, to o dziecko staramy się krótko, bo tylko pół roku, ale starania zaczęliśmy od badań nasienia i tak jak przypuszczaliśmy mój mąż ma bardzo słabe plemniki (to skutek przebytych kilka lat temu chemioterapii). W lutym zrobiliśmy tylko seminogram (koncentracja 4,8mln, całkowita liczba 15,5mln, ale żywotność tylko 37%, 86% z nich nieruchliwych i tylko 4% prawidłowych). Mąż przeszedł na zdrowe odżywianie plus mocna suplementacja zgodnie z zaleceniami dietetyka. w czerwcu powt badania; seminogram poprawił się: koncentracja 10mln, całkowita ilość 46,6mln, żywotność wciąż za niska-43%, 81% nieruchomych i tylko 2% prawidłowych. Lekarz zlecił nam też badanie HBA (wiązanie do płytki z hialuronianem) wartość 63% i chromatyna 39% (powyzej 30% klasyfikuje się juz jako wysoką niepłodność). Lekarz z kliniki niepłodn. (Dr Janeczko) twierdzi, że z taką chromatyną nie utrzymalibyśmy nawet ciąży poczętej na drodze invitro. W lipcu kazał mężowi zmienić suplementy (na kompleks Extrasperm), a mi zacząć przygotowania do inseminacji, następna wizyta i kolejne badania chromatyny i seminogram we wrześniu. Opisałam Wam to, bo nie za bardzo ufamy lekarzowi prowadzącemu. Z jednej strony twierdzi, że podejdziemy do trzech inseminacji, a później invitro, a z drugiej strony twierdzi, że przy takiej chromatynie płód i tak umrze :(
Czy któraś z Was miała tak słabe wyniki z nasienia? Jeszcze dodam, że ja mam pcos i hiperprolaktynemie :(
Witaj, ja bym na Waszym miejscu zasięgnęła również opinii innego lekarza z innej kliniki. Porównacie wtedy te opinie i wybierzecie bardziej optymistyczną wersję :)
 
A ile nosp powiedzial ze mozesz dziennie brac?
Na razie nic nie wiem, tylko pozostał "uległy" na moje "zachcianki":D jak pójdę na kolejną wizytę to się dowiem jakie dawki:) Ale tak jak dziewczyny tu pisały - zwykłą można nawet 3x2. Oczywiście ja do tego podchodzę ostrożnie i jeśli mi nie będzie trzeba takich dawek to nie pewno nie będę aż tyle zażywać
 
hej, my się leczymy w tej samej klinice tylko u innego lekarza, mój mąż też jest po chemioterapii z tym, że przed jej rozpoczęciem mroziliśmy nasienie. Co do dr. Janeczko nie wypowiem się bo mnie nie prowadzi, ale do Parens trafiliśmy z polecenia hematologa męża. Jak będziesz chciała jakiś szczegółowych informacji to możemy na priv pogadać lub mailowo
Wlasnie o mozliwosci mrozenia nasienia dowiedzialam sie po pierwszej chemii meza, podobno tesciowa z tego zrezygnowala :( podjela decyzje sama podczas rozmowy z owczesnym prowadzacym onkologiem mojego meza. ze mna nikt tego nie konsultowal, bo bylismy jeszcze na etapie zwiazku nieformalnego, mielismy po 20 lat, to bylo dekade temu :| nie bede komentowac co mysle o postawie tesciowej, zeby sie nie denerwowac..
A co do dawcy, to tak, powaznie rozwazamy taka mozliwosc. Chcielibysmy tylko miec przekonanie, ze wykorzystalismy maksimum mozliwosci do posiadania biologicznie naszego wspolnego dziecka :)
Slyszalam bardzo dobre opinie o andrologu - dr Wolskim z Warszawy. Widze, ze jest on ekspertem od meskiej nieplodnosci na forum Nasz Bocian. Napisalam z prosba o interpretacje wynikow i ewentualna porade co dalej robic. Zobaczymy co odpowie. I wtedy bedziemy podejmowac decyzje.
Jestem Wam bardzo wdzieczna za zainteresowanie. Mam swiadomosc, ze jestescie na innym etapie staran niz my :)
 
Ja jutro na wizytę z transferem mykam....ale, chyba raczej przełożą to na następny cykl. Do południa było ok, a teraz od nowa czuje lekki dyskomfort na dole brzucha.... oby nie hiperka:(
 
reklama
Ja wlasnie aplikowalam sobie luteine i aplikator brudny kawa z mlekiem,a tak mialam bialutko[emoji20] tak sie zastanawiam czy to nie dlatego ze w dzisiejszym dniu miala byc @ i organizm oczyszcza sie [emoji53].

O nic się nie martw. Też od zagnieżdżenia nie mam bialutko: to szaro-beżowe, to kawa z mlekiem. Lekarz powiedział tym w ogóle się nie przejmować!
 
Do góry